Gramatyka uzywana w filmach to nie tylko full bledow i sam slang;) Mozna tez dzieki filmom osluchac sie z trudniejszymi strukturami, lub nietypowymi dla POlakow, a czestych w angielskim, przez co brzmi sie bardzij po angielsku, jak sie mowi. Z reszta niektore bledy gramatyczne, trudno uznac za blad, skoro bardzo wielu nativow je popelnia i sztuczne wrecz jest mowienie "ksiazkowe" w takich sytuacjach. Np. There's a lot of chairs to bardzo popularny blad, ktory slyszy sie wszedzie w mowie (naturlanie sie tak nie pisze)
POnadto, chyba jedynym celem nauki jezyka nie jest zdawanie egzaminow;) Priorytetem jest chyba ( a moze fajnie gdyby tak bylo) komunikacja i swobodne wypowiadanie sie na wszelkie tematy, wyrazenie opinii. A przy tym, na pewno pomaga ogladanie filmow.
Pzdr,
KOciamama.