Moje wątpliwości :>

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 31
poprzednia |
Witam :)

Jestem właśnie w trakcie tłumaczenia pewnego tekstu (a właściwie tekstów) i nie będąc pewna w kilku kwestiach chciałam prosić o pomoc bardziej ode mnie zaawansowanych.

Mianowicie:

-tlumaczenie słowa "bursztynnik"- podkreślam, że chodzi mi o osobę zajmującą się obróbką bursztynu, nie jego wydobyciem, nie udało mi się znaleźć angielskiego odpowiednika w żadnym ze znanych mi słowników (na eDICT już zgłosiłam, zobaczymy, co dalej)

-wyrażenie "kłaniam się"...wiem, że można zastąpić angielskim powitaniem, mimo to interesuje mnie, czy można mniej więcej przełożyć ten zwrot na angielski, tak aby zachować sens i poprawność językową (nie chcę "polonizować")

- nie wiem, wyrażenie "pomnik poległych stoczniowców" mogę przetłumaczyć "the memorial/mnumental of fallen (a może "killed"?) Shipyard workers", czy inaczej, czy też może w ogóle uznać je za nazwę własną i zostawić bez tłumaczenia

-"nas samych"- "us ourselves"?

-czy ktoś ma pojęcie jak jest po angielsku "ogień spawalniczy"? :)

Byłabym dozgonnie wdzięczna, gdyby ktoś miał ochotę rozwiać moje wątpliwości :))

Pozdrowienia
who.cares?
Ach, pojawiła się nowa wątpliwość ;)

Czy tłumacząc "gdański artysta" powinnam napisać "Gdańsk's artist" czy "Gdańsk artist"

Mam niemiłą świadomość, że kwestia chyba dość podstawowa, ale mam małe zaćmienie ;)
dałabym 'Gdańsk's artist'
bursztynnik - nie wiedziałam, ze taka nazwa funkcjonuje. Na stronach o bursztynach piszą w ten sposób ' silversmith working on / dealing with amber' . Chyba tak to trzeba bedzie zrobić.

ukłony - może 'kind regards', albo 'greetings' o to chodzi w :-)

>-"nas samych"- "us ourselves"?
nas samych nic mi nie mow, wiec trudno sie nad tym zastanawiac, Jaki kontekst?

stoczniowcy - musze sie zastanowic ;-) Ale pierwsze skojarzenie z 'fallen' - upadli stoczniowcy ...

ogień spawalniczy - welding fire
Dzięki, też skłaniam się raczej ku tej wersji :)

A przy okazji donoszę, że ogień spawalniczy to na ten moment "welding fire" :)
a jednak fallen: "Monument of Fallen Shipyards Workers 1970"
Z tym "welding fire" zgrałyśmy się idealnie ;))

Jeśli chodzi o ukłony- konkretnie chodzi mi o coś w stylu "kłaniam się zebranym", chodzi mi o to, żeby zachować nie tylko znaczenie powitania, ale podkreślić szaxunek do słuchaczy.

"us ourselves"...kontekst jest "dziękujemy (...), że pokazałeś nas samych", myślałam o "we thak you for showing us ourselves", ale nie do końca mi to "brzmi", dlatego postanowiłam podzielić się wątpliwością :) bo właściwie na odczepnego może być chyba po prostu "showing us" :)

fallen- też brzmiało mi jak "upadli", ale spotkałam się z takim określeniem w stosunku do "poległych żołnierzy", a stwierdziłam, że to brzmi lepiek niż "killed", więc właściwie sama nie wiem, masz rację, że dość dwuznaczne określenie :)

Ni chciałam bardzo podziękukować za pomoc- odpowiedziałaś błyskawicznie :)
Na stronie solidarności w wersji ang. (http://www.solidarity.gov.pl/?document=80) jest dokładnie "memorial to killed shipyard workers". Trzeba czasem się podeprzeć googlami.
A bursztynnik... hmmm. Może po prostu "the craftsman that deals with amber processing/handicraft". Jeżeli to ma być tekst zrozumiały na wszelki wypadek lepiej przetłumaczyć opisowo, nie ma sensu stwarzać słowa którego być może nie ma. Dobry słownik, chociaż płatny jest na www.leksyka.pl, ale tam też tego nie było. To samo z kłanianiem się. Bezpieczniej i naprawdę bardziej profesjonalnie jest użyć typowo angielskiego powitania.

"Tłumaczenie to nie prosty przekład - to odtworzenie zamysłów, intencji, osobowości i stylu autora. Tak jak aktor musi starać się poznać osobowość granej postaci, tak i tłumacz powinien starać się oddać tłumaczony tekst nie gubiąc po drodze człowieka, który go stworzył."

Ogień spawalniczy przetłumaczyłabym po prostu "welding fire".

Nas samych - zależy od kontekstu - raczej "us personally" bo nie może być takiej kalki językowej jak "us ourselves". Trzeba tłumaczyć sens, nie pojedyncze słowa.
Miało być oczywiście "no i chciałam podziękować", za szybko wysłałam ;)
O, właśnie o to mi chodziło.

Po raz kolejny dziękuję :)
adrift, widocznie funkcjonują dwa tłumaczenia tej nazwy, bo Monument of Fallen Shipyards Workers tez kilkakrotnie wymienine jest na ang stronach w googlu.
Doskonale zdaję sobie sprawę, że tłumaczenie nie polega na przekładzie wyraz po wyrazie- dlatego właśnie zwróciłam się o pomoc tutaj- żeby zrobić to możliwie jak najwierniej, ale bez wspomnianego "polonizowania".

Jeśli chodzi o "bursztynnika"- rozważałam oczywiście postąpienie tak, jak poradziłeś(-aś? :)), problem w tym, że tekst, który tłumaczę to przemówienie, a trochę głupio brzmi "I would like to give you this statue prepared specially by craftman who deals with amber processing" ;)

No i z tym kłanianiem się-jasne, że nie wstawię czegoś w stylu "I am bowing in front of you"- chodziło mi o to, czy nie ma wa angielskim właśnie jakiegoś zwrotu, który wyrażałby- podobnie jak "kłaniam się"- nie tylko powitanie, ale i szacunek do słuchających.

Dziękuję za pomoc.
Adrift- kontekst "nas samych" jest taki "dziękujemy za to (...), że pokazałeś nas samych"
ale nie do
>końca mi to "brzmi",

..us ourselves - nieee ;(
moze lepiej ...showing the image of us / of ourselves' , a ze nam pokazuje ktos nas samych, nie tlumaczyłabym tak dosłownie, bo dziwolągi wychodza
who-cares , wtrące sie w twoj post do adrifta, odnosnie uklonow

"I am
>bowing in front of you"

wygląda smiesznie, nie pisz tak. Czy anglojęzycznie sie sobie kłaniają??? pewno już dawno nie :))) /zartuje/ ale wydaje mi sie, ze w tych okolicznosciach mowia np 'good morning and thank you for coming'. sprawe z uklonem = bow na pewno zostawiłabym
No przecież napisałam właśnie "jasne, że NIE napiszę >I'm bowing in front of you
Masz rację, fakt, brzmi głupio.

Dzięki za rozjaśnienie mi w głowie :)
Gdyby ktoś kiedykolwiek miał problem z bursztynnikiem- może być chyba "amber craftsman" (podziękowania dla forum eDICT ;)))
Więcej: http://www.geo.uw.edu.pl/HOBBY/AMBER/bursztwpism3.htm
hehe, dzięki

choc szanse, ze bede miała do czynienia z bursztynnikiem sa mnie więcej równe trafieniu 6 w totka (no, może 5) ... zwłaszcza, że nie gram :-)
A dlaczego "Gdańsk's"? Nie lepszy byłby przymiotnik odrzeczownikowy w postaci samego "Gdańsk", jak np. w Gdansk/Warsaw University?
Miało być artysta gdański, a nie artysta Gdańska.
dlatego ze nasze muzea, ktore maja rowniez strony w j.ang tak wlasnie to tłumaczyły , najczesciej. Pisze sie czasami tez the artist of Gdańsk, przykładowo
Czyli jednak nie jest to kwestia oczywista...
W Googlach:
Gdańsk's museum - 139 trafień
Gdańsk museum - 28.500 trafień

Inne wyszukiwarki w ogóle nie znajdują "Gdańsk's museum".
Zatem chyba nie tłumaczy się tego najczęściej tak, jak proponujesz.
muzeum a artysta to nie to samo
no, nie jest oczywista.
moze i ta (z 's') i ta (bez 's') forma jest przyjęta?

niech ktos jeszcze wypowie sie na ten temat
Oczywiście, że nie to samo, ale sama podałaś mi wytłumaczenie, że muzea mają angielskie strony i na tym się oparłaś. Dlatego podałem przykład na muzeum :)
chodziło o muzea, ktore pisza o artystach

zadałam z ciekawosci to pytanie na angielskim forum (j. angielskiego), gdzie własnie mozna rozwiac rozne watpliwosci. Ciekawe jak oni to widza
Zaskoczyłem dopiero, że chodzi Ci o muzea, które piszą o artystach, jak już wysłałem posta :)) No to poczekajmy na odpowiedź z tamtego forum. Nie będziemy się chyba o nic (kawa, lody) zakładać? :))
poczekamy, zobaczymy co napiszą :)
co do zakładu, to nie wydaje mi sie zeby ktoraś forma miała byc źle, może po prostu rzadziej używana ??? wiec pewnie oboje mozemy sobie kawke z lodami postawić :)

Zapytalam tez jak by to było z tymi ukłonami' - to do who.cares
Kurczę, dzięki Wam wszystkim, naprawdę miło, że chce się Wam poświęcać swój czas, żeby mi pomóc :)

To forum o którym napisałaś, to forum typowo "językowe", czy po prostu udzielają się tam osoby anglojęzyczne, dla których to macierzysty język?

Teraz skłaniam się raczej ku wersji "Gdansk", ale dobrze bedzie to wyjaśnić na przyszłość ;))

Jeszcze raz dzięki :*
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 31
poprzednia |

« 

Praca za granicą

 »

Programy do nauki języków


Zostaw uwagę