digital tenderness

Temat przeniesiony do archwium.
Chciałabym poprosić o rzucenie światła na pewne wyrażenie. Wklejam tu cały tekst piosenki, ale nie chodzi mi o jego tłumaczenie, a jedynie o pokazanie kontekstu w jakim zostało użyte wyrażenie "digital tenderness". Tekst ogólnie rozumiem, natomiast to wyrażenie sprawia mi trochę kłopotu. Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.

Why does this feeling of togetherness
Always scare me away?
Why do the feelings that I have for you
Have to become a word?

Don't say you "love" me -oh no
Don't ask that from me -no no no

That alphabet you call love
That alphabet you call love
That alphabet you call love
Is just a digital tenderness
Tenderness

Here is the start for so many broken people
All with a hard luck story and a sad sad tale

Don't say you love me -oh no
Don't ask that from me -no no no

That alphabet you call love
That alphabet you call love
That alphabet you call love
Is just a digital tenderness
Tenderness

Sometimes
I need to be by myself
I need to be by your side
I need...
Sometimes
I need the company of art
I need the company of friends
I need you

And my heart is stronger
Than a four-letter-long word

Searching the eyes of so many lonely people
Whose cowardice proved much too strong for vice
cyfrowa czulosc ??
lub czulosc wklepywana palcami ??

przeslanie byloby takie: jezeli piszesz love, to tylko wklepujesz palcami te cztery litery (ale skojarzenie :-). Prawdziwa milosc nie potrzebuje slow, o.
Właśnie ta "cyfrowość" trochę mnie niepokoi - ten tekst pochodzi z roku 1979 i dlatego podejrzewam coś bardziej "analogowego". W którymś ze słowników znalazłam tłumaczenia słowa "digital" jako "dyskretny (nieciągły)", więc przez głowę mi przeszły "ukradkowe czułości". A może od "digit" - zwykły czuły dotyk??
W 1979 r. takie komputerowe przenosnie mogly byc odbierane jako nowatorskie, chociaz, faktycznie, slowo digital wtedy moglo nie kojarzyc sie z komputerami.
Co do znaczenia 'nieciągły', to jest ono raczej zwiazane z przeciwstawieniem digital-analogue: przechowywanie danych w postaci cyfrowej w odróznieniu od ciągłej.
Chyba chodzi tu o dotyk, tyle że jeżeli nie ma to związku z klawiaturą, to naprawdę nie wiem, do czego to sie odnosi.
Niedawni tłumaczyłem taki tekst medyczny:
In the elderly patients where a leucocyte count was available (n = 157), location of pain, rectal digital tenderness and leucocyte count predicted significantly acute appendicitis

W tym wypadku
rectal digital tenderness
tłumaczy sie ,
jako tkliwość[tkliwość=bolesność w zargonie medycznym] przy badaniu palcem przez odbyt.
To ciekwe , czy ten Ant to dewiant?
Co o tym sadzicie?
Ja Anta kojarze dobrze (Puss'n'boots i Goody Two Shoes), ale od mniej wiecej 1982 r., wczesniejszych piosenek nie znalem.

PS. They Might Be Giants nagrali kiedyś "XTC vs. Adam Ant". Tekst do znalezienia w Sieci.
brilli (gosc) - mozesz podac nam tytul i wykonawce tej piosenki.
Mysle, ze 'digital' pochodzi od 'dotyku palcami, reka'. 'Tenderness' moze tutaj tez znaczyc -leciusienki, przyjemny dotyk.
sorki, nie zauwazylam, ze to Adam Ant.
Wykonawca to Adam and the Ants, a tytuł piosenki właśnie "Digital Tenderness". Na innym forum, gdzie zadałam to samo pytanie, dostałam dość zgrabne i sensownie brzmiące tłumaczenie:

"To co ty nazywasz miloscia, jest tylko delikatnym dotykiem palcow"
(maybe it means that there is only sex, and no love)
A szkoda, bo właśnie te wcześniejsze piosenki są najciekawsze - rasowe, rockowe, lekko mroczne granie (mogę podesłac próbkę).
mysle, ze to jest najodpowiednie tlumaczenie.
A slowo 'vice' chyba daje znac, ze o to wlasnie chodzi (ie sex bez milosci)
ano prawda
ja sie za bardzo zasugerowalem tym:
"Why do the feelings that I have for you
Have to become a word?"
stąd przyszlo mi do glowy pisanie na klawiaturze.
Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc :-)
>"Why do the feelings that I have for you
>Have to become a word?"
>stąd przyszlo mi do glowy pisanie na klawiaturze

A gdzie romantycznosc?
Przeciez widac, ze on tego uczucia nie chce nazwac ( zamienic w slowo), bo to dla niego nie bedzie juz miloscia, a jedynie "namacalna czuloscia" - zle okreslenie czyms dotykalnym, a nie tym czyms duchowym ( dobrac sobie slowo).

>Have to become a word?" Klawiatura...gdzie romantycznosc?
Ale ta piosenka jest w całości bardzo mało romantyczna. jest podszyta tchórzem i wygodnictwem: czasami chcę być sam, czasami chcę być przy tobie, bliskość jest przerażająca, nie nazwiemy tych uczuć po imieniu, bo tak jest wygodniej... bo to nie jest miłość
Dla mnie w tym tekscie mowa o dwoch oddzielnych, hm, aspektach: 1. ona kaze mu ciagle powtarzac "kocham' i 2. woli dotyk.

>gdzie romantycznosc?

Słuchaj dzieweczko - ona nie słucha
żar z rozgrzanego jej brzucha bucha
Ona mu każe, czy może on na wszelki wypadek zastrzega, żeby tego nie oczekiwała, ani sama nie mówiła??
Why does this feeling of togetherness
Always scare me away?

> 2. woli dotyk

Nie woli. Boi sie.

Ja tak odbieram "co autor mial na mysli". Ty mozesz inaczej - Twoje odczucia.
Ale:

>Have to become a word?"
>stąd przyszlo mi do glowy pisanie na klawiaturze

pozostanie niezapomniane.

Dobranoc
>Ona mu każe, czy może on na wszelki wypadek zastrzega, żeby tego nie
>oczekiwała, ani sama nie mówiła??

On zastrzega. Psujesz mi klotnie z mg. Po co go popierasz?
>Why does this feeling of togetherness
>Always scare me away?
>
> > 2. woli dotyk
>
> Nie woli. Boi sie.

ona woli! Adam Ant to facet (chyba mial troche makijazu :-)
>Adam Ant to facet

Ty to idz juz spac. Przeciez pisze, ze ON nie chce tego uczucia nazwac po imieniu. ONA mu powtarza, ze to milosc a ON sie boi:

"Why does this feeling of togetherness
Always scare me away?"

To JEGO slowa.
eee, nie.
Ona woli dotyk i mowi, ze to milosc. On mowi, ze milosci nie trzeba nazywac slowami, i boi sie bycia razem.
>. On mowi, ze milosci nie trzeba
>nazywac slowami, i boi sie bycia razem.

Przeciez to od samego poczatku mowie. Jak Ty mnie czytasz?

>>Przeciez widac, ze on tego uczucia nie chce nazwac ( zamienic w slowo),

To napisalam juz w pierwszej wypowiedzi.
Nie ma co dyskutowac. Zbyt pozna pora, nie kojarzysz.

Dobranoc
ale Ty sie z niego nasmiewasz, a ja nie.
>ale Ty sie z niego nasmiewasz, a ja nie.

Bo ja jestem osoba pozbawiona wszelkoch uczuc. Ty natomiast masz zbyt duze poklady empatii i byle uczucie przezywasz razem z autorem.

Mysle, ze dalsza dyskusja nie jest konieczna.
chyba wiem, co czujesz, chlip. chlip.
Temat przeniesiony do archwium.