Kiedy używa się form stressed i unstressed?

Temat przeniesiony do archwium.
Chodzi mi o you i ya, itd. Czy są jakieś reguły, czy to zależy jedynie od woli mówiącego?
Wszystko zalezy od situacji i do kogo to mowisz - 'you' zawsze - 'ya' w mniej formalnych situacjach i do rowiesnikow.
Dzięki, często słyszałem różne warianty i się głowiłem, czy jest jakaś reguła.
Zwroc uwage, ze 'ya' wystepuje wiecej w AmE. To nie chodzi o stressed/unstressed - po prostu 'zwyczaje'.Ja nigdy nie powiem 'ya' ale wiem, ze inni to robia.
jeszcze jedno mi sie przypomnialo - jak uczysz sie BrE to staraj sie nie uzywac: wanna, gonna, coulda, woulda, shoulda itp - dopusczalne w rozmowach, ale nie w pismie.
Byłem trochę w UK i często słyszałem wymiennie "See ya!" i "See you!", stąd było moje pytanie.
Tak, ludzie tak mowia. Ale teraz to jest inna situacja - dlatego, ze co jest jezykowo poprawne a co ludzie mowia to sa dwie inne rzeczy. Tak samo jak w GB uzywa sie 'traaa'- nie do przetlumaczenia (cos w rodzaju do zobaczenia, do widzenia). Moglabym to rozwinac i powiedziec, ze ludzie czesto dostosowuja sie do swoich rozmowcow, sa zwroty regionalne, wiekowe itp.
"ta-ra" kolega miał współpracownika Anglika, który tego zwrotu używał. Jest fajna strona z brytyjskim slangiem http://www.peevish.co.uk/slang/index.htm Jest tam wiele często używanych słów oraz zwrotów w mowie potocznej przez Brytyjczyków, zwłaszcza młodego pokolenia.
terri, nie pogon mnie, ale musze Ci powiedziec: zaczynasz przesiakac Anglia na wskros - sItuacja, to tak troche po polsku, troche po angielsku ( juz trzeci raz sie na to natknelam, sprawdzilam w slowniku - bo ja nie umiem pisac bez bledow - i wyszlo ze moge to zglosic).
Ani myślę, żeby Cię gonić :-) W każdym razie jeszcze raz dziękuję za pomoc.
>Ani myślę, żeby Cię gonić :-) W każdym razie jeszcze raz dziękuję za
>pomoc.

Nieporozumienie - wszelkie podziekowania do terri.
Ja tylko weszlam tak poza tematem.
do to_ja
tak, zauwazylam, ale niekiedy wyrazy mi sie jeszcze myla, jestem wdzieczna, jak ktos mnie poprawi - wtedy juz pamietam. Nie mam sie czym bronic - ale tylko tym, ze niekiedy umysl juz nie wlada tak jak powinnien - naduzycie polskiego alkoholu.
terri!!!
Temat przeniesiony do archwium.