w oczekiwaniu na bógwico

Temat przeniesiony do archwium.
Trudno mi było przypisać to pytanie do właściwego działu więc umieszczam je tutaj.
Mam pytanie do kogoś kompetentnego kto mi zachce pomóc. Jeśli pierwszy raz nawiązuje współpracę z biurem tłumaczeń i dostaję tekst do przetłumaczenia to co mam robić? Czy tłumaczę tekst i wysyłam przetłumaczony na adres biura i potem czekam długo na umowę? (tak jak teraz...:-()
Czy może od razu po otrzymaniu tekstu do tłumaczenia trzeba było/będzie poprosić biuro o przesłanie podpisanej przez biuro umowy, której drugi podpisany przez siebie egzemplarz, się przesyła razem z przetłumaczonym tekstem (wariant czasochłonny).
Zaznaczam jednoczesnie iż nie przelewa się u mnie toteż każdy grosz jest ratunkiem dla rodziny...
a ten pierwszy tekst to nie jest darmowa probka?
jezeli to jest rzeczywiste tlumaczenie, to duzo zalezy od stosunkow z takim biurem - wzajemne zaufanie itp. Oczywiscie, przy pierwszym tlumaczeniu o wzajemnym zaufaniu nie moze jeszcze byc mowy, chyba ze w biurze pracuja znajomi, totez pytanie/prosba o przeslanie umowy jest jak najbardziej uzasadnione. Ja bym zadzwonil i zapytal: jakie u panstwa panuja zwyczaje dotyczace podpisywania umow...
W biurze, z ktorym wspolpracuje, tlumacze dostaja co miesiac do podpisania umowe ogolna (bez podania wysokosci jakichhkolwiek honorariow), a potem co 2 tygodnie rozliczenie tlumaczen. Z innego biura dostaje umowe do wydrukowania, podpisania i odeslania w jakis czas po oddaniu tlumaczenia. Wspolpracuje tez z jedna pania, ktorej tlumacze artykuly naukowe. Latem przetlumaczylem 2, czekaja mnie jeszcze 2 i dopiero po wszystkim przysle mi blankiety do wystawienia rachunku (z wyzszej uczelni).
Proponuje po prostu zadzwonic do BT i wypytac sie, jak rozliczaja sie z tlumaczami,. warto pamietac, ze jezeli rozliczenie jest od strony tekstu tlumaczenia (nie oryginalu), to nie da sie wystawic rachunku przed oddaniem tekstu :-). Byc moze biuro od razu bedzie mozna podpisac umowe, a rachunek pozniej.
Zycze powodzenia - sa biura prowadzone przez oszustow, ale wiekszosc rozlicza sie uczciwie.
Dwa miejsca, gdzie mozna sie dowiedziec czegos wiecej o tych spawach
groups.yahoo.com/group/pl-p-t/
www.forumtlumaczy.pl
oba wymagaja rejestracji - w przypadku Yahoo nie jest to takie bardzo latwe, ale tez nie stanowi zapory nie do przebycia.
Dziękuje. Umowę (w 2 egz.) przesłano mi listownie-na jednej kartce umowa a na drugiej rachunek. Wśród podpunktów rachunku był m.in. zapis (...)potwierdzam odbiór gotówki. Umowę i rachunek (nie zawierał nr mojego konta, choć ów został wcześniej podany przeze mnie firmie mailem), podpisane przeze mnie, zostały nastepnie odesłane na adres firmy. Hmm, martwię się, że pieniądze nie wpływają na moje konto. Ale czy w ogóle wpłyną, skoro odbiór gotówki został potwierdzony przeze mnie w rachunku wcześniej? Pewnie nie trzeba było podpisywać tak sformułowanego rachunku...
>Dziękuje. Umowę (w 2 egz.) przesłano mi listownie-na jednej kartce
>umowa a na drugiej rachunek.

Mnie tez takie przesylaja.

Wśród podpunktów rachunku był m.in. zapis
>(...)potwierdzam odbiór gotówki.

bo rachunki nie nadazaja za zmieniajaca sie rzeczywistoscia :-)
To niedociagniecie formalne, nie powinno wplynac na przekazanie honorarium.

> Hmm, martwię się, że pieniądze nie wpływają na moje konto.

Rozne firmy maja rozne terminy platnosci. Niektore np. placa 20 dnia nastepnego miesiaca, tzn. jezeli tlumaczenie jest na poczatku miesiaca, to na pieniadze czeka sie ponad miesiac, a jezeli pod koniec, to tylko trzy tygodnie.
Naprawde radze zadzwonic do firmy i dowiedziec sie, jakie sa terminy platnosci. Nie skompromituje sie Pani pytaniem, czy ten niefortunny podpis ma jakiekolwiek znaczenie.

 »

Praca za granicą


Zostaw uwagę