Jakiego czasu uzyc do zaplanowanej czynnosci?

Temat przeniesiony do archwium.
W Present SIMPLE czy PRESENT CONTIUOUS?
w PS mozna stosowac czasu do wyrazenia ZAPLANOWANYCH CZYNNOSCI:
We go there tomorow.
W PC rowniez mozna stosowac do wyrazenia ZAPLANOWANYCH CZYNNOSCI:
I am leaving to London tomorow.
Mam zapytanie skad mam wiedziec ktory czas zastosowac?
Czy oby dwie formy sa poprawne?
>W Present SIMPLE czy PRESENT CONTIUOUS?
>w PS mozna stosowac czasu do wyrazenia ZAPLANOWANYCH CZYNNOSCI:
>We go there {tomorrow}.
>W PC rowniez mozna stosowac do wyrazenia ZAPLANOWANYCH CZYNNOSCI:
>I am leaving {for} London {tomorrow}.
>Mam zapytanie skad mam wiedziec ktory czas zastosowac?
>Czy oby dwie formy sa poprawne?

sa poprawne, jednakze maja troche zroznicowane,aczkolwiek podobne znaczenie
forma prosta wyraza nasze zapatrywanie sie na plany jakbys mowila wedlug jakiegosc schematu, cos w rodzaju agendy - tak jak bys czytala rozklad zajec czy linii tramwajowej

o 12 mam angielski; potem jest wuef
nasz tramwaj odjezdza o szostej.trzydziesci

formy ciagle sa najbardziej spokrewnione z naszymi intencjami, co do ktorych juz powzielismy stosowne zabiegi - mam nilety do kina, stad powiesz Idziemy do kina jutro; i tym podobne
Czyli bezpieczniej - schludniej stosować Present Continuous?
>Czyli bezpieczniej - schludniej stosować Present Continuous?

Nadając nieco inny zwrot problemowi:

Jedna z interpretacji jest taka, że Present Simple wyraża inny stopień pewności niż Present Continuoous.

We go there tomorrow - mam to jak w banku, wszystko zaklepane, to właściwie fakt.
We are going there tomorrow - wybieramy się tam jutro (jest taki dość konkretny plan).

Nie jest to więc kwestia bezpieczeństwa czy schludności, tylko tego co DOKŁADNIE chcesz wyrazić. Jeżeli absolutną niemal pewność że X się wydarzy, czas prosty. Jeżeli nie, czas ciągły (z tych dwóch opcji podanych przez Ciebie - drabina prawdopodobieństwa ma też inne szczeble).
Edit [którego nie ma]: Present Continuous
Iota, sorry but it'd have been better if you hadn't written anything... SP is not used this way! ;-)
Arturze, nie ma za co przepraszać, jeżeli uważasz, że piszę bzdury. :) Chociaż dobrze by było (dla jasności) wyjaśnić która część to bzdura. Spróbuję się wytłumaczyć:

Rzeczywiście przykład był nietrafiony, bo Present Simple stosuje się standardowo do planów w rodzaju rozkładów (100% centanity), więc coś takiego jak "We go" byłoby rzeczywiście rzadkie. Niemniej, potrafię to sobie wyobrazić.

Warto poczytać:

http://www.findyourfeet.de/usr/doc/FyF_cm_grammarunit03.pdf
[szczególnie pytanie 5 w zadaniu pierwszym "test yourself" i schemat na stronie 8 oraz wyjaśnienie na 11).

Jeżeli moja interpretacja jest niesłuszna, łaskawie proszę o wytłumaczenie jak krowie na rowie (dziś nie jest dobry dzień na angielską gramatykę...)
Crap... 100% certainty oczywiście
Ok, zle sie wyrazilem. Nie chodzilo mi o to, ze nie uzywa sie PS dla przyszlosci, ale o twoja interpretacje pewnosci. Faktycznie PS wyraza wieksza pewnosc co do przyszlosci, ale wynika ona z czegos innego. Twoja interpretacja sugeruje, ze jak jestesmy bardzo pewni to PS jak mniej to PC, a sadze, ze raczej chodzi o to, ze gdy 'agentem' jestesmy my, czyli my podejmujemy plany to uzywamy PC, natomiast gdy mowimy o rzeczywistosci na ktora nie mamy wplywu (rozklad jazdy, jakies czynniki zewnetrzne) to uzyjemy PS. W twoim przykladzie wiec 'we go there tomorrow' jedziemy tam jutro, bo wtedy odjezdza pociag, bo taki jest plan wycieczki itp....
> sadze, ze raczej chodzi o to, ze gdy 'agentem' jestesmy my, czyli my
> podejmujemy plany to uzywamy PC, natomiast gdy mowimy o rzeczywistosci na ktora
> nie mamy wplywu (rozklad jazdy, jakies czynniki zewnetrzne) to uzyjemy PS. W
> twoim przykladzie wiec 'we go there tomorrow' jedziemy tam jutro, bo wtedy
> odjezdza pociag, bo taki jest plan wycieczki itp....

Masz rację, że wyraziłam się nieprecyzyjnie, bo powinnam podkreślić, że PS wyraża praktycznie stuprocentową pewność. Ale nie dokonywałabym tutaj podziału na to, czy ja jestem sprawcą czy też nie. Mogę być np. sprawcą tego, że jutro z absolutną pewnością wyjeżdżam do Meksyku. To ja sobie ten wyjazd załatwiłam, a zatem teoretycznie mam na nią wpływ i mogłabym przecież wycieczkę odwołać, ale z takich czy innych powodów absolutnie tego nie zrobię. Odwołam się tutaj do podlinkowanego materiału:

"[...] the speaker expresses the future event as being fixed and inevitable. He
sees it as being completely determined by present circumstances, whether
these circumstances be natural laws or “unalterable” human arrangements." oraz "When the speaker uses the present simple to express a future event we might
say that she puts aside the doubt one normally feels about the future."

Wprawdzie podawane przykłady dotyczą głownie kalendarzy, rozkładów jazdy itd. ale nie musi to oznaczać, że ja nie jestem sprawcą tego, co się dzieje. Swój własny plan mogę przecież czasami traktować w sposób równie wiążący jak rozkład jazdy pociągów. :-) Jest to generalnie rzadkie zjawisko, ale...
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa