praca - kreta

Temat przeniesiony do archwium.
Hej. Zamierzam jechac na krete w tym tygodniu w poszukiwaniu pracy sezonowej. Jezeli ktos pracowal na Krecie lub tez wyjezdza to moze podzieli sie swoimi doswiadczeniami?
Czesc. Co do Krety, moj brat ze swoja dziewczyna lecieli na Krete 01.07.2005. Lecieli do Heraklionu. Wyladowali w Hersonissos czy Hersonissou, to nad morzem. Ona nie miala wiekszych problemow ze znalezieniem pracy, zmiescila sie w ciagu tygodnia. Moj brat, jako, ze facet, jemu juz bylo trudniej, prace znalazl po blisko dwoch tygodniach. Zaznaczam, iz wyjechali jedynie na miesiac. Podobno jest tam full Holendrow i Irlandczykow, wiec, na prace w pubie, jesli nie jestes jednym czy drugim, szanse raczej niewielkie. On pracuje w restauracji, 17h-01h30, praca 8h, jest jednym z asystentow kelnera. Ma 1 posilek, picia do woli, Euros 25/8h pracy. Zarabiasz ok E700-750/miesiac. Jesli placisz za caly miesiac zakwaterowania, oni placa E300, jesli tygodniowo, wychodzi znacznie drozej. Nie bierz nic cieplego, zadnych kurtek, swetrow, polarow. Sama ich namowilam na takowy dodatek, lecz okazalo sie to zbedne.
Po miesiacu pracy wyjda na zero. Gdyby zostali dluzej, z pewnoscia udaloby im sie cos odlozyc. Owoce tanie, zywnosc dosyc droga. zakwaterowanie: wiem tylko, ze nie maja gornego swiatla, gdyz, na nieszczescie, jest jakos podlaczobne z klimatyzacja, za dostep do ktorej musieliby wiecej placic (za pokoj w sumie).
Sa zadowoleni, mecza ich ulaty, standardowo ponad 35'C. To jest chyba najbardziej uciazliwe. Nasze upaly to nic w porownaniu z tamtymi.
Wiecej nie wiem. Mam nadzieje, ze Ci to jakos pomoze.
Pozdrawiam i powodzenia.
dzieki za informacje, na pewno sie przydadzą.
hej.wybierm sie na krete w styczniu do pracy jako kelnerka do jakiejs małej miejscowosci.jest to załatwiane przez agencje ale krótko mowiac oferta smierdzi.czy znasz agencje work-agency-krakow.moze spotkalas dziewczyny ktore od nich pracowaly.prosze o jakis wskazowki na maila lub tutaj bo juz niejednokrotnie przestrzegano mnie przed tego typu wyjazdami.
A co z napiwkami na Krecie? czesto ludzie daja? i w jakiej wysokości?
jeżeli chodzi o pracę wogóle w grecji to ogólnie nie jest wesoło z zarobkami, napiwki owszem turyści zostawiają dość często. Pracowałam w tamtym roku na Santorini mozna było zarobić 6[tel]ale oczywiście dużo z tej kwoty odchodzi na życie nie ma się co łudzić zwłaszcza że żywność jest bardzo droga gdyż są to rejony czysto turystyczne. Grecja nie jest zbyt dobrym miejscem do zarabiania pieniędzy ani szkolenia języka zwłaszcza angielskiego raczej trzeba zacząć się uczyć greckiego, ale za to jest pięknym miejscem na wypoczynek.
hej, ja wyjezdzałam z work agency i włanie trafilam na krete do tawerny.wszystko ok.W te wakacje tez zamierzam wyjechac ponownie z work agency i tez do grecji. Przestrzegam wszystkich tylko przed klimatem panujacym w grecji-strasznie goraco.
Heyka! jestem zainteresowana wyjazdem do pracy sezonowej właśnie do Grecji ale za bardzo nie wiem jak cos dobrego załatwic,szukam odpowiedniego posrednika...czy moge prosic o jakies ciekawe informacje n a temat agencji z której wyjezdzasz? pleaska
Witam. Najprawdopodobniej w wakacje będę miał możliwość racy przy zbiorach gdzieś na Krecie. Czy orientujecie się ile można zarobić (odłożyć) za jeden miesiąc pracy. I najważniejsza kwestia, czy znalezienie mieszkania jest uciążliwe (i w jakiej cenie można coś wynająć)? Pozdrawiam
Witam!Czy ktoś orientuje się na temat tanich noclegów na Krecie w miejscowości Hersonissos? Wyjeżdżam koniec czerwca do pracy i chcialabym znaleść zakwaterowanie na 2 miesiace.Proszę o odpowiedź mail: [email]
Bylam na Krecie od czerwca do pażdziernika 2004. Wyjechalam, przez pewna "pania", z Zabrza, która werbowala ludzi na takie wyjazdy i brala za pośrednictwo 400zl. Nie znalam dobrze j.angielskiego ani j. greckiego, ale kobieta przekonywala mnie ze na miejscu jest mnostwo Polakow w tym hotelu, gdzie mam pracowac. Obiecywala w Polsce prace na Krecie w Sitia (na zachodzie) w hotelu przy sprzataniu. Mialo być zapewnione 8 h pracy, 5 dni w tyg, 35 euro dniowki, darmowe jedzenie i nocleg. Dojechalam na miejsce i okazalo sie, ze mam pracowac w oddalonej od spoleczenstwa tawernie po 13 h dziennie za 20 euro. W dodatku zakwaterowanie platne i jedzenie. Jak Boga kocham do tej tawerny dziennie przychodzilo z 10 osob! Nie bylo poza tym w okolicy 5 km żywej duszy. Co ja wtedy przeżywałam. Tam spedzilam tydzien. Pojechalam z szefem na sieste i poznalam wspanialego chlopaka - Damiana i jego kolezanke - takze Polke. Zabralam wszystkie rzeczy z tawerny i ucieklam do Sitia. I wtedy zaczelo sie wspaniale zycie. Pracowalam jako kelnerka w Sitia , w tawernie "Zorbas".Poznalam grupke Polakow mieszkajacych w Sitia i razem podróżowaliśmy pracując. Pojechaliśmy do Herzonisos (najbardziej imprezowe miasto na Krecie) na zbiory winogron, nastepnie w okolice Chanii na pomarańcze, bylismy w Palekastro na zbiorach pomidorow. Nastepnie szukalismy pracy w Iraklionie w kuchni, a na samym koncu wróciliśmy do Sitia. Ogólnie miałam niezapomniane wakacje, było mnóstwo niewiarygodnych zdarzeń ,poznalam świetnych ludzi! I przekonalam sie co ozn "Nie udawaj Greka, nie rób takiej miny..."! Nastawienie Greków na Polaków jest pozytywne, chociaż jesteśmy na tej wyspie wykorzystywani jako najtańsza sila robocza. Pracujemy na czarno, Grecy nie sa chetni na zalatwianie dla nas pozwolen. Standardowe wynagrodzenia wynosi 25 Euro, mieszkanie nie jest drogie, choć nie jest łatwo z wynajeciem, ale afendiko (szef) zawsze coś wymyśli. Nie polecam nikomu wyjazdu na "czarno", lub przez agencje pobierajace oplaty "manipulacyjne". Poznalam okolo 30 Polakow na Krecie , ktorzy wyjechali przez tą kobiete co ja, lub przez Anne z Aten, czy tam z Mielna, dojechali na miejsce i zobaczyli niespodzianke, nikt na nich nie czekal, brak pracy, mieszkania. Na szczęście, wszyscy trafaili do Sitia, do "Zorbasa". hehehehernUwazam, ze Kreta jest wspanialym miejscem na wakacje w połaczeniu z pracą. Ale jeśli ktoś zamierza odłożyć większą sumę, nie polecam Grecji. Naprawde. rn Wyjezdzajcie, ale bądzcie ostrozni- nie płaćcie oszustom . pozdrawiam rne-mail [email]
Nie wiem czemu znajdują się jeszcze tacy ludzie, którzy potrafią zapłacieć, do tego nie małe pieniądze, za "załatwienie pracy", co często (czyt. zawsze) okazuje się zwykłym oszustwem. Ale widac głópców nie brakuje. Jeśli chodzi o Krete, pracę można znaleść ale trzeba uważać ponieważ grecy to kombinatorzy tak jak my polacy. Traktują nas jak tanią siłę roboczą, którą mogą wykorzystać i czasami trochę pooszukiwać. Często trzeba się o swoje poprostu wykłucić. O dorobieniu się na Krecie nie macie co marzyć. Możecie jedynie taki wyjazd połączyć z wakacjami i podszkoleniem języka
cześć ja 16.07.06 wróciłam z Krety nyłam w Hersonissios ale to był wyjazd wypoczynkowy z chęcią wybrałabym się tam jeszcze raz i to jak najszybciej ale już do pracy.Napisałeś że wyjeżdżasz na Krete do pracy sezonowej mógłbyś mi napisać jak udało Ci się załatwić tą pracę?Z góry dzięki
jezeli chodzi o zaplate to chyba wiekszosc ludzi to zrobila a takze ja :P. wyruszylem do grecji jakies 9 lat temu i nadal tu jestem. zaplacilem pani Ani z Aten tyle ile trzeba i praca sie znalazla. oczywiscie oczekiwania byly inne ale nikt nie powiedzial ze bedzie latwo. sam czlowiek podejmuje ryzyko i nie zawsze wychodzi sie na dobre. troche ryzyka i troche szczescia i juz siedze w Grecji 9 lat. poczatki byly naprawde trudne ale wydaje mi sie ze wszedzie jest tak samo.bo komu jest latwo znalesc prace bez jezyka a po drugie kto zechce cie przyjac do roboty skoro nic nie rozumiesz.Trzeba tez stanac troche po stronie pracodawcy przeciez on tak samo musi przejsc koszmar z nauczeniem mnie czy ciebie czego kolwiek.Jestem juz tu tyle lat i naprawde jestem zadowolony. Zarobki bardzo dobre i czasami nawet lepsze od zarabiajacych grekow.Wszedzie jest ciezko ale wszystko zalezy od tego czy mamy w sobie ten zapal ktory nas pogoni i zmobilizuje do pracy. :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Praca za granicą