Butlins Minehead

Temat przeniesiony do archwium.
Hej,
Wyjeżdżał ktoś do Butlins w Minehead - na praktyki przez LSJ ze Szczecina?Czytałam już trochę na ten temat na forum, raczej niezbyt dobre opinie.W LSJ mi powiedzieli, że kontrakty są teraz podpisywane tylko do końca listopada.Wyjazdy od września. Kontrakt można przedłużyć, ale z tym to też chyba różnie bywa. No i jak z pracą po sezonie, tzn. od września.
Z góry dziękuję za odpowiedzi. Podaję też maila [email]
w sumie ja wyjezdzam do butlins we wrzesniu z lsj szczecin ale teraz sie waham po tych opiniach.pisz na [email] albo [gg] jak chcesz pogadac bo chyba jest o czym :)
Ja mam miec interview 26 sierpnia. Kumpel juz tam siedzi i mowi, ze jest calkiem dobrze. Mam nadzieje, ze uda mi sie dostac i obejdzie sie bez zadnych ekscesow. [email]
witam, mi wczoraj wlasnie rok minal, jak wyladowalam w butlinsie. na szczescie ktos mnie strzeze i calego tego roku wytrzymac tam nie musialam:)) z czego sie nieukrywanie ciesze. hmm... cos od siebie moglabym dodac dla osob zainteresowanych tym tematem/miejscem.>
pracowalam pazdz,list i grudz, jak malo kto wie, w styczniu jest 3 tygodniowa przerwa i prawie wszystki personel musi opuscic miasteczko. prawie wszystki pisze, bo w zeszlym roku grupie okolo 30-40 osob udalo sie zostac, gdyz zajmowali sie malowaniem `kartonowych` mieszkan. pozniej kto chce to wraca.
sezon: owe 3 miesiace sa dogorywaniem zycia w butlinsie, w pazdzierniku bywalo jeszcze sporo gosci, ale z uplywem czasu na tygodniu bylo spokojnie, a tylko na weekendy zjezdzal sie tlum. w grudniu to glownie swieta i sylwek zapchany. kazali nam sie usmiechac do gosci, gdy czlowiekowi nogi wchodza w... i mysli czy wypuszcza go z pracy przed 20 bo wigilia i chcialby ze znajomymi posiedziec. aha, w listopadzie jakos musielismy wykorzystac holiday`a /ok tygodnia/ nudy, czesc wyjechala, bo wybrala gorsze zlo, a czesc bawila sie w malowanie poreczy w domkach gosci, a czesc bawila sie w imprezy:D
zarobki: minimum, wtedy bylo 5,05. gwarantuja 40 godz tygodniowo. na payslipie wychodzilo wiec za 2 tygodnie ok 300 funa, tylko w swiateczne tygodnie 380 dobijalo. porownujac do polskich pencji to i tak dobrze. ehh, troszke to nerwow kosztowalo. pewnie szybko sie przekonacie;) aha, wszystkie podane liczby sa po potraceniu plat podatkowych, ni i mieszkaniowych.
pracowac moze i mozna wiecej, ale... osoby ktore pracowaly w wakacje byly tam przed nami:)) zanim zaczniemy sie orientowac gdzie co i jak to tez mija czasu, a i bariera jezykowa w przypadku niektorych??
miejsca pracy: masowka w 2 restauracjach. jest jeszcze jedna dla najwyzszej z najnizszych klasy restauracja, ale tam moze z 5 osob pracowalo. reszta polskich glownie roboli to na bazach tzn przy extra szybkim wydawaniu goracych talerzy z angielskim jedzeniem, na florze, czyli zbierajacych resztki jedzenia ze stolikow, no i kuchnia, glownie dla facetow, chociaz i jednej pani z pl sie odwazylo, uklony wielkie:)))) w kuchni ciezko, moze i niebezpiecznie, ale? nikt sie nie patrzy na rece. najprawdopodnobniej trafi sie do ktorejs z tych restauracji, bo tam staff najbardziej poszukiwany. jka w houskeepingu bylo nie wiem, ale nikt nie chcial sie zamienic:P moze to cos znaczy?
no i nie wiem co napisac jeszcze... moze kiedys tu jeszcze zajrze, to i cos skrobne.

i ciuszki ladne sie dostanie:))
pozdrawiam
"extra szybkim wydawaniu goracych talerzy"

ostatnio nasz tfu-NACZELNY kazał nam podkręcać talerze na 9-10, cóż. [:
innymi słowy - byłam jednym z roboli, którzy rzucali gorącymi talerzami jak dyskami ;P
czesc, mam nietypowe pytanie, czy ktos z was zna moze Grzesia T? Wyjechał do Butlins w tamtym roku? Co u niego słychac, nie mam z nim kontaktu? Z góry dzięki! Pozdrawiam!
Czesc, poznalem w Butlins jednego Grzeska, ale nie wiem czy mowimy o tej samej osobie. W kazdym razie byl gdzies z łódzkiego.
hmm i gzregorz znaleziony, czy przepadl?
hej wlasnie siedze w Butlinsie i mysle czy nie wyjechac tu jest bez nadziejnie w kuchni nie masz nic ani kuchenki, niczego dom to box i nic wiecej syf smietnik i do tego oszukuja z godzinami pracy jest okropnie beznadziejnie. nie ma obiecanych kursow ani pieniedzy. ale to twoj wybor
Hej, zastanawiam sie czy nie wyjechac na te praktyki z lsj,ale slysze bardzo rozne opinie na temat butlinsa.
Skad te rozbieznosci? Pozdr.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Praca za granicą

 »

Pomoc językowa