och tu sie gosciu nie tak calkiem zgodze, ze pracy nie bedzie mozna znalezc w zawodzie. bedzie zalezalo od miejsca (poludnie/polnoc i od samego miasta). w North West widzialam oferty prac: \"Social Worker\", praca jest z ludzmi uzaleznionymi albo po odwyku, bylymi wiezniami i w ogole z ludzmi, ktorzy sie chca \"odnalezc\" w spoleczenstwie, tez z wielodzietnymi rodzinami, no w ogole ze wszystkimi, ktorzy potrzebuja pomocy. Fakt, ze kokosow sie nie zarobi bo praca jest w placowkach panstwowych ale za to w wiekszosci warunki typu \"bezpieczna praca=cie nie wyleja bo dzis piatek\", bardzo dobry fundusz emerytalny przechylaja szale. ja sama pracowalam w firmie prywatnej a teraz za mniejsze pieniadze w \"panstwowej\". w prywatnej za to wieksza szansa zarobienia wiekszych pieniedzy... ale....
mona, praca jest, tylko trzeba wiedziec gdzie jej szukac. A w twoim zawodzie, przynajmniej tu na polnocy, jest troche ofert. Moze dlatego, ze polnocne rejony sa w tzw. \"regenreration plan\" i chca \"owieczki\" co sie zgubily do stada z powrotem zagonic bo \"regeneration\" sie sama odnowa starych budynkow i \"run down\" dzielnic nie zrobi, trzeba sie za ludzi zabrac i dac im szanse. no ale skoncze te dyrdymaly...
UK nie jest tanie, fakt, ale Londyn to bije wszystkich na glowe.
co do NARIC to nie wiem co to jest, ale jak ma Ci to pomoc/ulatwic to rob. Moze byloby warto skontaktowac sie z ambasada Brytyjska, wyjasnic jaki zawod chcialabys wykonywac w UK \"Social Wroker\" i czy maja jakiekolwiek wskazowki co do wymagan (papiery itd). z mojej strony to latwo sie dowiedzic co trzeba, jakie wymagania pod wzgledem kursow itd.
co do data input (Database Officer to sie tak czasem gornolotnie nazywa), moge sie tu wypowiedziec obszerniej - o juz Was slysze O Jezu! - JESZCZE obszerniej ;-). Kwalifikacje to poprzednia praca z komputerem, znajomosc MS-Office (working knowledge)....hmmm. i tyle. jewszcze wymagaja GCSE (to takie ponad podstawowke a jeszcze nie matura chyba) ale z Polskimi odpowiednikami sie przejdzie bo teraz to chca \"GCSE or equivalent\", zarobki jak gosciu mowi 10,000 start (zaleznie od doswiadczenia)
ja bym jednak radzila najpierw szukania w zawodzie bo jak sie odejdzie od fachu to trudno z powrotem wrocic.
dam Ci moj e-mail na wypadek gdybys chciala cos przeslac do sprawdzenia tutaj.
[email]
a o pomocy, dla mnie to normalne, no bo kurde jak ma sie czlowiek dowiedziec jak sie rzeczy tutaj maja, z Dziennika Telewizyjnego? jak ja potrzebuje pomocy z zalatwianiem papierow w Polsce to tez zwracam sie do znajomych bo jeszcze sobie nie kupilam kabiny do teleportacji ;-)
a my to tak niby znajome juz no nie? pozatym jak nieznajome to tez mi nie robi roznicy. jak moge to sie wypowiem od razu a jak nie wiem to poszukam i podzwonie.
no ale to tyle.
robic, tlumaczyc, zbierac papiery, Jezu, jak Ci nie bedzie wychodzilo na wlasna reke to u nas mozesz sie zaczepic. ja wiem jak to jest ciezko bo znajoma tutaj przez rok na \"binbag-ach\" zyla (po ludziech sie tulala), byla sama i jakos po kilku latach potrafila sobie dom kupic, ciasny ale wlasny. ja to w czarnowidztwo nie wierze, co ma sie nie udac kurde, moje motto: jak sie nie udaje to ja to zrobie ze sie bedzie udawalo. koniec i kropka.
:-)