Poczytałam, porozmawiałam z panem S. raz, drugi i trzeci... Krętacz i cwaniaczek. Nie twierdzę, że oszukuje, ale na pewno nie mówi calej prawdy kandydatom, o sobie potrafi gada bez końca, o tym jaki jest świetny. I nie podpisuje umowy, ani on, ani angielski pracodawca. Omijajcie dużym łukiem.