Do Cebulki - praca w gastronomii w UK

Temat przeniesiony do archwium.
Cebulko droga!

Poczytuję sobie Twoje wypowiedzi na forum i zwracam się do Ciebie niejako do experta - czy mogłabyś podpowiedzieć jakie duże sieci gastronomiczne działają na terenie Wielkiej Brytanii?

Oczywiście wiem, że McDonalds, KFC, Starbucks - ale co jeszcze?
Jakieś bary kawowe, jakieś pizzerie, fastfoody? Np. czy działaja tam: Coffe Heaven, Tchibo - czy coś tego pokroju?

Poza tym jak wchodzę np. na stronę Maca - to jakoś trudno dowiedzieć się tam czegoś konkretnego, nawet po dokładnym przeczyutaniu działów typu Job Opportunities (brak konkretnych ofert, w konkretnych barach)

Chciałabym znaleźć pracę w takim miejscu (mam 2-letnie doświadczenie w takiej pracy) znam angielski na poziomie FCE i myślę, że na początek byłoby mi najłatwiej znaleźć taką właśnie pracę. Oczywiście liczę się z tym, że płaca niska (pewnie minimalna), że ciężka... ale od czegoś trzeba zacząć... ale taka praca ma ten plus, że przynajmniej nie wystawią cię do wiatru, i nie wywalą bez kasy, jak przy pracy u jakiegoś Polaka ;) (z całym szacunkiem dla naszej nacji)

Jeszcze jedno pytanko - na ile godzin miesięcznie i na jaką stawkę można liczyć przy pracy w takich sieciówkach ewentualnie pubach, knajpach nie-sieciowych - czy rzeczywiście będzie to \"tylko\" - 4,80 funta (od września 2004 tyle chyba będzie wynosić płaca minimalna), czy można znaleźć coś lepiej płatnego...

Z góry dzięki za odpowiedź :)
wiesz co odradzalabym ci szukania pracy w mcdonaldzie, tam jest zaaaaaachrzan ogromny! to nie tak ja u nas w mcdonaldzie, u nas to w porownaniu z ich sklepem to sielanka. zreszta tam pracuja same nastolatki, glownie czarni i azjaci, bardzo malo bialych... equal opportunities czy co im sie rzucilo na glowe.W takich sieciowych sklepach malo placa. mysle ze jezeli chcesz juz pracowac w cateringu to mozesz szukac czegos lepszego od razu, np restauracji. sa rozne agencje ktore sie zajmuja naborem ale im sie czesto placi z gory, no chyba wyjatkiem jest Blue Arrow.

Tchibo tam nie ma, sa te co wymienilas, jest jescze Pret Manger czy jak mu tam, ale jest to dziwna siec z bardzo dziwna ideologia, ktos kot tam pracowal tylko sie smieje jak dziiwny jst ten swiat (ideologie troche zalatujace pranim mozgu) jest jescze Benugo i wiele innych.... dzialaja glownie w londynie w City tam gdzie zblazowani ludzie w garniturkach pusza sie.:) przykre ale to prawda.
takie miejsca sa glownie otwarte od hmm 7 do 7 (zalezy) z wyjatkeim weekendow (tez zalezy od lokacji)

na prace w pubie raczej nie masz co liczyc no chyba ze masz doswiadczenie w pracy w angielskim pubie, i masz osobowosc typowo barowa czyli jestes chatty&bubbly (co przy poziomie FC raczej jest malo prawdopodobne)

nie polecam pracy w kebabach u turkow itp bo ci jeszcze mniej placa niz stawka obowiazujaca a wycisna z ciebie 7 poty.
wiesz najlepiej bedzie jak pojdzisz do Blue arrow, oni cos ci znajda, bo sa dosc profesjonalni i na pewno cie na kase nie naciagna ani nie oszukaja.
pret a manger: zaczynasz od 5,25 za godzine z bonusem z tego podatek, 9 h dziennie, 5 razy w tygodniu w city, w centrum turystycznym tez w weekendy. praca polega na robieniu kanapek, na robieniu kanapek i na robieniu kanapek. potem trzeba je sprzedac. czasem robi sie tez salatki. rano idzie kawa. nie jest to siec ktora mozna porownac do takich barow kawowych, bo glowna dzialalnosci sa kanapki wlasnie. przerozne te kanapki. generalnie po jakims czasie na nie patrzec nie mozna - delikatnie powiedziane. praca o tyle ciekawa ze dobieraja fajnych ludzi z roznych czesci swiata, ktorzy przyjezdzaja tak na rok, rzadko kiedy na dluzej. i ci ludzie sa bardzo ciekawi, najczesciej po studiach, chcacy sie nauczyc angielskiego. generalnie nie poelcam, bo przez te kanapki mozna oszalec. aczkowliek po kilku miesiacach mozna calkiem niezle zarobic, bo co jakis czas sie awansuje. czy pranie mozgu.. nie wiem, mojego nie wyprali, passionate about food nie jestem, tylko mi zostala taka mania ze zawsze i na wszystkim sprawdzam date przydatnosci do spozycia. z takich typowych barow kawowych to kojarze cofee rebublic ale nie wiem czy nie splajtowala, byla kiedys aroma ale chyba tez podupadala, jeszcze nesta czy jakos tam.. w zasadzie sporo tego, mozna chodzic i szukac. powodzenia! pret radze omijac z daleka, chyba ze ktos rzeczywiscie jest passionate about wysokiej jakosci kanapek. brrrr...
Dzięki za obie informacje :)

Sprawdziłam już stronkę Pret A Manager - i rzeczywiście, wszystko jest tak, jak piszesz. Nie przeraża mnie taka praca, bo - tak jak pisałam - pracuję już w podobnych miejscach kilka lat i wiem, czego mozna się spodziewać. Zależaloby mi na czyms pewnym i stabilnym ZWŁASZCZA na początek, i dlatego pomyślałam o takiej opcji.

Poza tym zamierzam wyjechcać na dłużej niż rok ;) tak więc mam nadzieję, że gdy mój angielski się poprawi i zdobędę już jakieś szlify ;) zawodowe - będzie mi łatwiej o lepiej płatną pracę.
By the way - mimo poziomu angielskiego \"tylko\" FCE to właśnie speaking jest moją najmocniejszą stroną ;) w ogole nie mam oporów przed mowieniem, idzie mi to calkiem płynnie :) i niemal bezbłędnie ;) (lata osłuchiwania się w anglojęzycznej muzie) tak więc nie jest źle :) a będzie lepiej.


A teraz właśnie siedzę na stronce San Marzano (czy tam Pizza Express) - i zastanawiam się, na ile ta sieć jest popularna w UK ;)
czesc
przyszlo mi do glowy takie pytanie: jak jest z badaniami? pewnie jest tam cos jak u nas sanepid. ile kosztuja takie badania i jak to jest zorganizowane?
http://www.londynek.net
Councils maja cos takiego jak Environmantal Protection Departments (?). Robia naloty na take aways i inne przybytki tego rodzaju. Badaja tez wode w kranach jak ktos chce. - to tyle co ja wiem
:)
Ludzie Ci lepiej opowiedza, ja nie znam nikogo kto szukal takiej pracy. Powiem Ci tylko co ja mysle...zostaw w spokoju KFC i inne takie bo tyrac to mozesz w Polsce w takich placowkach. Angielskiego tam nie lizniesz bo zachrzan taki, ze oszalec mozna. W pubach/kafejkach i innych takich biora studentow na lato ale \"studenci-tubylcy\" tez sie o takie prace staraja wiec troche jest konkurencji (ale i turnover tez duzy). Poszlam niedawno (bo tez sie ktos pytal) do pubu w L\'pool - Lloyds z sieci Wetherspoon. Okazalo sie, ze mozna wydrukowac formularz pojsc z nim do pubu i oni pomoga Ci go wypelnic i sie potem czeka na telefon.

http://www.jdwetherspoon.co.uk/recruitment/

Ktos sie kiedys tu wypowiadal o pracy sezonowej (inny temat) i polecal prace na farmie (bo przynajmniej od razu dach jest nad glowa) chyba website byl www.gumtree.com albo jakos tak.

Jednak sie zastanow troche (wszystkie za i przeciw) czy masz srodki i odwage na przyjechanie tu i szukanie lokum/pracy samemu. W kupie chyba troche razniej....

Nie wiem jakie stawki... wiem tylko, ze mozna sprzatac w szkolach i biurach za 4.80 za h. Kobiety co u nas w szkole sprzataja robia to caly dzien (8h) tylko sie przenosza ze szkoly do szkoly...tudziesz innego biura...
pozdrawiam
:)
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Studia językowe