Swis, airport experience, olsztyn-lublin, Man

Temat przeniesiony do archwium.
Program sie nazywal airport experience - catering.
Ok wiec jestem na tym progamie i prawda w pare chwil
pisze z kafejki z manchesteru:

najwazniejsze:
1. praca NIE JEST NA LOTNISKU, to wazne jest na countess avenue 8, Stanley Green Estate - to jest obszar ala strefa podekonomiczna gdzie jest pelno roznych takich fabryczek. To jest wazne bo nie jest latwy dojazd. niektorzy dojezdzaja nawet 3 h !!!! ja szczesciarz z kumpela idziemy 20 min, potem 25 jazdy, potem 20 piechota i jestesmy w robocie

2. to nie jest lotnisko ale FABRYKA i LINIA PRODUKCYJNA. no. zeby byla jasnosc. smiejemy sie ze to jest FABRYKA EXPERIENCE albo TASMA EXPERIENCE hehehe

3. wiekszosc tutaj to polacy hehe ok 30-40, nawet byla pani po dobrej 50.
NIE TRZEBA ZNAC ANGIELSKIEGO, wystarczy jakby jedna osoba umiala bo w wiekszosci spraw wam pomoga
a na tasmie to sie dogadacie na migi. dla mnie zla bo robie CAE i wiecie z TASMA s sobie nie pogadam

4. robota ma swoje plusy: przy 8h trybie pracy sa 3 przerwy. sa w roznej kolejnosci, ja jestem na nocnej zmianie to jest tak:
po 2h jest 15 min i w kantynie sa tosty i jest zawsze automat z napojami goracymi, dzem etc. po 4h jest 30min i wtedy jest obiad zawsze sa 2 dania - jedno miesne drugie wegetarianskie, plus frytki/ziemniaczki i ryz + deser wczoraj byl sok gesty z gruszek.

5. placa 5.55 przez pierwszy miesiac a potem 5.65 bez podatku, platne co miesiac
26/27. dodatki za noc, za nadgodziny sa platne inaczej
za 2 ostatnie tygodnie 1 miesiaca, i dwa pierwszego drugiego miesiaca dostajecie 26 drugiego miesiaca.

6 kontakt na miejscu okazal sie do SIERPNIA wiec jak sie kupilo bilet na 10 pazdziernik mozna go do kosza - kupcie na miejscu

no i to prawie wszytsko

dokumenty byly prawie na ostatnia chwile
...
doklanie gdy juz bylimsy w anglii - po to by sie dowiedziec ze nie jest na lotnisku...

bilet wtedy sie w ciemno kupuje

no i agent z lublina - MARCIN FRELICH -

traktowal nas beznadziejnie wzial prowizji ok 500 pln, a traktowal nas okropnie
jednym np. biletu nie kupil .... dopiero przed wyjazdem sie dowiedzieli...

SLOWEM
SWIS i FRELICH ------ NIGDy wiecej chyba ze angielski macie zerowy to zarobic
sie na da na totalnego fizola

bye bye
from manchester
Greg
>>>>5. placa 5.55 przez pierwszy miesiac a potem 5.65 bez podatku,
Tylko dla jasnosci. Dlatego, kazdy pracujacy w UK ma kwote wolna od podatku (bodajze 6035 w tym roku - 6.4.08-5.4.09) ktora jest podzielona na tyg/miesiace. Gdy nie przekroczymy tej kwoty, to nie placimy podatku.
Jak zaczniemy pracowac np w Czerwcu to nalezy nam sie 6035/52x9(tyg)= kwota wolna od podatku. Pozniej podatek jest placony. Gdy nie pracujemy przez caly rok, mozemy sie starac o nadplate podatku, ale dopiero po koncu roku podatkowego.

« 

Pomoc językowa

 »

Brak wkładu własnego