@latka123: Moim zdaniem powinnaś odłożyć na bok gramatykę - większość ważnych regułek zapewne już znasz, a ich automatyzacja nastąpi nie tyle w miarę rozwiązywanie kolejnych ćwiczeń, co wraz z używaniem języka (osłuchaniem się, oczytaniem się).
Na Twoim miejscu na obecnym etapie postawiłabym zdecydowanie na czytanie i słuchanie po angielsku - i to takich materiałów, które Cię zwyczajnie interesują (mogą być teksty oryginalne lub dostosowane - np. graded readers na Twoim poziomie - ale nie typowe podręczniki). W Internecie czy w księgarniach jest masa najróżniejszych materiałów - na pewno znajdziesz coś dla siebie. Ważne, żeby nie były to ani teksty zbyt trudne, ani bardzo łatwe. Podczas czytania nie sprawdzaj każdego słówka - tylko te, które się powtarzają bądź bez których nie jesteś w stanie zrozumieć, o co chodzi. Jeśli takich słówek jest więcej niż, powiedzmy, dziesięć na stronie, sugeruję odłożenie tekstu i sięgnięcie po coś nieco łatwiejszego. Pamiętaj, że w przypadku książek zwykle lektura po początkowych kilkunastu-kilkudziesięciu stronach staje się łatwiejsza. Do słuchania wybieraj łatwiejsze materiały niż do czytania. Dobre mogą być audiobooki/podcasty/"readers", gdzie masz i tekst, i audio - wtedy możesz np. najpierw posłuchać nagrania, a potem włączyć je po raz drugi, już z tekstem przed sobą. Świetne są też filmy i seriale (najlepiej proste, łatwe i przyjemne ;)) - polecam oglądanie po angielsku z angielskimi napisami. Grunt to się nie poddawać, zwłaszcza jeśli chodzi o rozumienie ze słuchu. Też jestem typowym wzrokowcem i na etapie przed i ok. FCE miałam ogromne problemy właśnie z rozumieniem ze słuchu - to daje się pokonać.
Jeśli nie odrzucasz zupełnie nauki słownictwa w tym momencie, to polecam jeszcze programy w rodzaju
Profesor Henry i SuperMemo Extreme English. Działają motywująco - wyznaczają powtórki, widzisz, ile procent słownictwa już opanowałaś itd. - a przede wszystkim pozwalają Ci opanować słówka z ich wymową włącznie (więc potem łatwiej jest je rozpoznać ze słuchu).