Sper Memo: Speed up! czy Proficiency

Temat przeniesiony do archwium.
Witam!

Mam pytanko - czy do nauki słownictwa pod kątem CAE lepszy jest program Super Memo Speed up! czy Super Memo Proficiency??

Pozdrawiam
Paweł
SM Proficiency jest z zalozenia bardziej zaawansowany... Ja natomiast wlasnie zdawalam CAE i uczylam sie ze Speed up! w koncu to 20tys. slowek i zwrotow, ktore moze czasem lezaly gdzies tam w pamieci, ale trzeba je bylo odgrzebac.
Nie wiem, jak jest z Proficiency, ale w Speed up! slownictwo jest dosc zroznicowane - od bardzo prostych wyrazen typu See you soon! do okreslen typu ravishing, explicable - jesli je juz znasz, to nie chyba sensu bawic sie ze Speed up! tylko dla powtorki - zajmuje to sporo czasu...
pozdrawiam
A może wie ktoś, skąd można ściągnąć sobie Super Memo Speed Up. Za info z góry dziękuję. Ewentualną odpowiedź można mi przesłać na adres: [email] lub na [gg]
Program jest na 2 płytach więc chyba trzeba go ściągnąć ze sklepowej półki (tylko nie zapomnij zapłacić przy kasie!)
59 zł to naprawdę niedużo.
Miałam ten sam dylemat. W końcu zdecydowałam się na Speed up! i nie żałuję. Choć sporo słówek znam, jeszcze więcej jest takich, które znałam tylko biernie albo w ogóle nie widziałam na oczy :). Poza tym nawet jeśli słowo jest dobrze znane, wyzwaniem może być zrozumienie np. mniej popularnego synonimu podanego jako definicję. Ponadto widziałam przykłady słów z Proficiency i myślę, że tak zaawansowane słownictwo na razie jest mi niepotrzebne - nie wszystkie wyrazy umiałabym zdefiniować po polsku, a nie mam ubogiego zasobu słownictwa w języku ojczystym ;).
a ile słów przerobiłeś ze Speedupa co CAE?
Fakt, proficiency to tak jakby sztuka dla sztuki - robię i zastanawiam się czy mi te słowa się w ogóle przydadzą. Jeśli przez dwadzieścia kilka lat nie używałam niektórych słów po polsku, to czy mam szansę ich kiedyś użyć w angielskiM?
Proficiency! zawiera słownictwo, które będzie przydatne głównie w pracy zawodowej po studiach, w przeważającej mierze dotyczy medycyny, biologii, chemii, fizyki i trochę innych dziedzin nauki.

Speedup! zawiera słownictwo z tzw General English. Jest tego prawie 20.000 ale ponieważ zarówno pytania, jak i odpowiedzi sa wyrażeniami angielskimi, to Speedup! uczy pi razy drzwi 30.000 nowych zwrotów i słówek.

Natomiast do zdania wszytkich certyfikatów wystarczą słówka z pakietu SuperMemo Power Words. Ta baza zawiera 4.000 pozycji, a uczy 6-7.000.

Ze względu na to, że bazy SM zawierają tysiące plików dźwiękowych *.wav nie da się ich ściągnąc z żadnego serwera. Trzeba kupic je w sklepie lub ze strony www.supermemo.pl
A ja mam dwa pytanka co du Supermemo, a nie chcę już zaśmiecać forum dodatkowymi wątkami.
1) W jakim najkrótszym okresie można się uporać z całym Speed up! przy intensywnej pracy? Ile musiałabym robić wtedy powtórek dziennie, ile czasu mogłoby to zająć?
2) Czy można ustawić Supermemo tak, by najpierw uczyć się nowych słówek, a potem robić powtórki (danego dnia)? Zdarza mi się robić nowe słówka wieczorem, a potem po północy znów siadać do komputera... i wydaje mi się, że wtedy robienie powtórek dopiero co poznanych (np. godzinę temu :)) słówek nie ma sensu.
Hejka:-)
Moje jeszcze jedno pytanie co do tego programu super memo, to czy kładzie on głównie nacisk na słownictwo bo jak czytałem jest tam ileś próbnych egzaminów czyli zarówno listening jak i speaking itd.
To zależy od tego, z której bazy korzystasz. W Speed up! jest głównie słownictwo.
czy ktos ma moze do sprzedania te programy???
[gg]
Tawananna, a powiedz do jakiego przygotowujesz się obecnie egzaminu FCE, CAE?
Baza SpeedUp liczy ok. 20.000 pozycji, uczy prawie dwa razy tyle sów i zwrotów, gdyż w każdej pozycji mamy angielskie pytanie i angielską odpowiedź (z tłumaczeniami, które nie są od razu widoczne). Jeśli będziesz uczył się 30 pozycji dziennie (z wakacjami i feriami włącznie) to przerobisz całośc w ciągu 2 lat. Pod koniec tego okresu będziesz otrzymywał 1[tel]pozycji powtórkowych.

Jeśli będziesz uczyć się 100 zwrotów dziennie opanujesz cały materiał odpowiednio szybciej, ale wtedy będziesz musiał powtarzać 200 do 300 pozycji dziennie. Takiego tempa raczej nie wytrzymasz.

Jest sposób, który pozwala uczyć sie jak chcesz. Ctrl + F2 wywołuje tylko naukę nowego materiału, ale nie ma sensu wykorzystywanie go, gdyż SM rzadko wyznacza powtórkę jakiegoś elementu na następny dzień. Zwykle, po rozpoznaniu zdolności zapamiętywania materiału przez użytkownika powtórki są wyznaczane za 3-7 dni.

Zawsze ma sens uczenie się wg zasad zaproponowanych przez autora metody.

Program SuperMemo ma dużo większe możliwości niż tylko nauka słownictwa, wszystko zależy od bazy, z której korzystamy. Bazy SeedUp, Proficiency i Power Words są nastawione na naukę słownictwa. W pakiecie Basic English oprócz słownika jest tez baza gramatyczna. SuperMemo FCE ma symulacje kilku części egzaminu FCE.

Największy przegląd możliwości tego programu znajduje się w bazach magazynów Easy English, Easy English Plus i ABC English.
>Tawananna, a powiedz do jakiego przygotowujesz się obecnie egzaminu
>FCE, CAE?
FCE już mam za sobą, obecnie uczę się do CAE, a raczej pod kątem poziomu CAE, bo nad zdawaniem certyfikatu na razie specjalnie się nie zastanawiałam.
>Zwykle, po rozpoznaniu zdolności zapamiętywania materiału przez
>użytkownika powtórki są wyznaczane za 3-7 dni.
Czyli to trochę potrwa, zanim powtórki będą wyznaczane trochę później? Na razie, z tego co zdążyłam zaobserwować, często dostaję wyraz już dzień po poznaniu go.

>Jeśli będziesz uczyć się 100 zwrotów dziennie opanujesz cały materiał
>odpowiednio szybciej, ale wtedy będziesz musiał powtarzać 200 do 300
>pozycji dziennie. Takiego tempa raczej nie wytrzymasz.
Nie znasz mnie ;D. Mam jedno pytanie: do tej pory rozpoczęłam ponad 600 słów, przeliczyłam, że średnio 50 dziennie (w rzeczywistości raz było więcej, raz mniej). Mimo to dostaję już jakieś 150-200 powtórek na dzień. Czy wszystko jest OK? ;) I ile będę średnio dostawać pozycji powtórkowych przy nauce 60 zwrotów dziennie?
Ilość dziennych powtórek zależy od ilości nowych elementów wprowadzanych czapamietywanych dziennie oraz od ocen jakich sobie udzielasz. Nie potrafie odpowiedzieć na pytanie ile powtórek będziesz otrzymywała dziennie. Pamietaj jednak, że do codziennej porcji bedą wchodziły pierwsze, drugie, ... i n-te powtórki. Naprawdę nie warto uczyć sie z bazą SpeedUp! wiecej niż 30-50 nowych słowek dziennie. Jeśli ktoś mówi, że przerabia 100 czy 200 dziennie, to oznacza, że albo kłamie, albo jest nowicjuszem i najpóźniej za tydzień załamie się i przerwie naukę.

Rzeczywiście nie znam Cię, w swoim poprzednim poście zwracałem sie do Ciebie jak do chłopaka. Mam nadzieję, że nie czujesz się zbyt dotknięta.
Naprawdę nie warto
>uczyć sie z bazą SpeedUp! wiecej niż 30-50 nowych słowek dziennie.
>Jeśli ktoś mówi, że przerabia 100 czy 200 dziennie, to oznacza, że
>albo kłamie, albo jest nowicjuszem i najpóźniej za tydzień załamie się
>i przerwie naukę.

Oj, 200 dziennie nie zamierzam robić, wystarczy pomyśleć, ile czasu zabrałoby samo przejechanie tych 200 słów, o powtórkach nie wspominając :). Choć 30 to dla mnie za mało, tj. chciałabym uporać się z programem wcześniej niż za 2 lata.

>Rzeczywiście nie znam Cię, w swoim poprzednim poście zwracałem sie do
>Ciebie jak do chłopaka. Mam nadzieję, że nie czujesz się zbyt
>dotknięta.

Nie, co Ty. Szczerze mówiąc nawet nie zauważyłam :). Zresztą, co jak co, ale to Ty chyba jesteś najbiedniejszy, jeśli chodzi o mylenie płci - ciągle czytam posty w rodzaju \"Bejotka to mężczyzna\" ;). Nawet głowy bym nie dała, czy kiedyś się do Ciebie jakoś ciekawie nie zwróciłam :). Pozdrowienia!
Witam,
W jakiej cenie jest SuperMemo?
Ja płaciłam 59 zł.
Jeszcze jedno pytanie do Bejotki - czy Speed up! to polska baza czy tłumaczona? Zastanawia mnie, że przy ogólnie świetnym poziomie zdarza się całe mnóstwo drobnych i większych wpadek językowych w polskim, niezręczności, dziwnych tłumaczeń. Zgłupiałam ostatnio, kiedy \"website\" przetłumaczono na \"serwer WWW\".
Jak sądzicie czy opłaci się kupować supermemo FCE, widziałem pare przykładowych ćwiczeń tam i nie wydają sie one bardzo pomocne do tego egzaminu są proste w porównaniu do testu który będzie trzeba zdać. Jak sądzicie?
Bazy SpeedUp i Proficiency oraz metoda i program SuperMemo są oryginalnymi polskimi produktami. Pierwsze ich wersje powstały chyba 18 lat temu, jeszcze w DOSie i bez polskich znaków diakrytycznych. Początkowo hitem był program Advanced English (ok.40.000 zwrotów) bez dźwieku i języka polskiego. Później po wprowadzeniu na rynek Windowsów i kart dźwiękowych powstała baza Audio Advanced English (rówież bez języka polskiego). Jej kolejnym etapem rozwojowym Była baza do SuperMemo 8.3 dla Windows-ów 95. Oa posiadała już tłumaczenie zwrotów na język polski. W ubiegłym roku Ta baza została podzielona na SPEEDUP (General English) I Proficiency (Scientific English).
Każda wersja baz była ulepszana i poprawiana, ale musimy pamiętać, że gdy powstawała nie było ani Windowsów, ani internetu. Dlatego niektióre jej hasła brzmią dziś trochę dziwnie, niekoniecznie współcześnie.
Ja sobie kupiłem Proficiency! i chyba nie żałuje, niektóre słówka są naprawde takie, że nie wiem co one po polsku znaczą, szczególnie w dziedzinach naukowych:) CAE mam zamiar zdawać a grudniu,. ale zastanawiam sie czy nie kupic se Speed up!
Baza SPEEDUP! przewidziana jest do nauki w ciagu conajmniej 2 lat. Wtedy wystarczy uczyć się 30 zwrotów dziennie (nie wyłączając weekendów, świąt i wakacji. Jesli masz silna motywację, mozesz skrócic to do jednego roku, wtedy będziesz musiała uczyc sie 55 nowych zwrotów dziennie. Weź jednak pod uwagę, że dojdą do tego powtórki (po pół roku bedzie ich nie mniej niż 200). Jestem tego pewien, bo sprawdziłem.

Uczyłem się kiedyś z bazy Advanced English (40000 słówek bez dźwięku). Byłem bardzo systematyczny, wyznaczyłem sobie normę 50 dziennie. Po pół roku prawie się załamałem, gdy program wyznaczył mi 250 powtórek.

Od tej pory nie przekraczam 30 dziennie!
ja zdalam CAE rok temu i kupilam sobie Super MEmo Proficiency jako przygotowanie do CPE, jednak doszlam do wniosku ze slownictwo ktorego znaczenia nie znam lub nie uzywam po polsku jest mi niekoniecznie potrzebne po angielsku, wiec kupilam sobie Speed up! no i jestem zadowolona choc czasem przytlacza mnie ogrom prostych slowek tam zawartych, ktore mimo ze dawno znam ciagle musze powtarzac... albo czasem definicja slowka jest tak zawila ze trudno jest odganac co autor mial na mysli ;)ale ogolnie w odpowiedzi na pytanie na tym poscie to polecam speed up
A czy w tym Speed up! jest takie słownictwo ze tak powiem troche z górnej półki które pojawia się w tekstach na CAE? bo niektóre słówka są tam naprawde wyczesane:D teraz jestem w dylemacie czy nie kupić sobie Speed up! a porzucić Proficiency!? help!!!
napewno sie czegos nauczysz jest tam slownictwo przydatne i ale tez nie takie proste, ja soebie to przerabiam choc przygotowuje sie do CPE wiec mysle ze i tobie pomoze :)
slownictwo Speed UP! wystarcza spokojnie na CAE, mam kolege co ma CPE i tak nie zna wielu slowek, ktore sa w Speed Up!
ja te takie słowka z biologii, chemii, zoologi to pomijam bo jestem pewien ze mi sie nie przydadzą, przynajmniej na razie:) pozdro
Temat przeniesiony do archwium.

« 

FCE - sesja zimowa 2003

 »

Programy do nauki języków