Jak radzicie sobie z nowym systemem powtórek w SyperMemo UX?

Temat przeniesiony do archwium.
Chodzi mi konkretnie o radzenie sobie z nowym systemem powtórek, który zafundował nam producent oprogramowania na przełomie stycznia i lutego br. Odkładanie zaplanowanych powtórek z danego dnia na inny, a właściwie nawarstwianiu się ich.

Ostatnio doszedłem do wniosku, że jeśli nie nadgoni się ich w przeciągu kilku dni to po tygodniu albo te zaległe wyklikać na "WIEM", albo zostawić w cholerę, ale ogon będzie się ciągnął w nieskończoność. Wcześniej miałem kilka prób wyrobienia ich uczciwie, ale te zaległe z przed ponad tygodnia były i tak poza jakimkolwiek zauważalnym, czy logicznym algorytmem.

Tak czy inaczej motywacja leci strasznie, jeśli chcemy zrobić sobie przerwę - Pytanie na czasie bo urlopy już się zaczynają.
To prawda nawarstwiają się. Mi motywacja wzrasta ponieważ nie chcę mieć "ogona". Jak masz za za dużo powtórek ustawiasz sobie max ilości powtórek na dzień i problem znika.
Próbowałem z limitem, ale problem w tym, że problem nie znika. Nie wiem czy wiesz, albo czy zauważyłeś jak to ograniczenie działa w praktyce.
Wg nich czyli producenta są wybierane do nałożonego limitu tylko powtórki najpilniejsze (interwał, jakiś systemowy parametr - nie wnikam, nie miałem jak sprawdzić czy tak jest w praktyce), reszta pozornie idzie w kosmos. A co się dzieje jak limit zdejmiemy?
Ta reszta wraca na swoje miejsce i co ważniejsze od razu się skumulują powtórki od czasu założenia limitu do czasu jego zdjęcia. Więc jeśli taki limit będzie trwał 7 dni i ze 100 powtórek dziennych zrobimy sobie 30 to po tygodniu np. 8 dnia będziemy mieli: 100 powtórek z 8 dnia i 490 powtórek z tygodnia.

Przy 80-100 powtórkach dziennie przerwa choćby na taki długi weekend czerwcowy to nagromadzenie powtórek na poziomie 32[tel]bieżące - mnie to nie motywuje niestety, a myśl o urlopie mnie przeraża np 12 dni po 80 to już 960 powtórek zaraz po powrocie z urlopu tak na dzień dobry - prezent od supermemo

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie