Uczenie się słówek

Temat przeniesiony do archwium.
Postanowiłem od jakiegoś czasu w wolnych chwilach uczyć się angielskiego i kolega podpowiedział mi żebym się pierw nauczył daj my na to tych 2000tys slówek a dopiero wtedy zaczął się uczyć fiszek idiomów i pełnych zdań bo będzie mi łatwiej. Wiem że to może sposób kontrowersyjny żeby się uczyć na sucho samych słówek, więc pomyślałem, że będę korzystał z diki i tam się uczył nie tylko głównego znaczenie słówka ale też jego podstawowego użycia np synonimy hold i keep: hold- trzymać coś np w dłoni tyczy się okresu krótkotrwałego a keep- przechowywać coś np pieniądze- długoterminowo
Czy taka nauka może być owocna.?
nauka samych slowek nie ma sensu. podobnie jak nauka samej gramatyki
a co ma sens w tedy
wszystkiego po trochu
slowek np. najlepiej sie uczyc przez teksty
Moim zdaniem zależy to od twojego poziomu, jeżeli nie znasz podstaw to tak, uczenie się suchych słówek jest potrzebne. Właśnie chociażby tych 2000 słów których używa się na co dzień. Lecz jeśli "ogarniasz" te podstawy to możesz rozbudowywać swoją wiedzę, chociażby przez fiszki trudnych słów, albo tych miliona innych znaczeń jednego słowa. Ja osobiście najlepiej się uczę słówek poprzez czytanie.
Moim zdaniem zależy to od twojego poziomu, jeżeli nie znasz podstaw to tak, uczenie się suchych słówek jest potrzebne. Właśnie chociażby tych 2000 słów których używa się na co dzień. Lecz jeśli "ogarniasz" te podstawy to możesz rozbudowywać swoją wiedzę, chociażby przez fiszki trudnych słów, albo tych miliona innych znaczeń jednego słowa. Ja osobiście najlepiej się uczę słówek poprzez czytanie.
Slowka sa bardzo wazne. Zgadzam sie ze nie ma sensu uczyc sie wszystkich slowek ze slownika bez kontekstu. Ucz sie slowek z ksiazek i filmow. Tam sa slowa, ktore sa uzywane w mowie codziennej.
Na stronie https://subdict.org masz slowka z filmow wraz z kontekstem jak slowo zostalo uzyte.
Slow nalezy sie uczyc tylko i wylacznie w kontekscie, najlepiej w krotkich zdaniach powiazanych z sytuacja, obrazkiem, filmem. Jezyka sie najlepiej uczy wtedy gdy sie go "przezywa" praktycznie, np. mozna cos ugotowac z przepisu po angielsku zamiast sie uczyc jak jest piec, smazyc, ubijac piane itd.
Nauka slowek ma sens jak najbardziej. Słówka i zwroty krotkie. Przecież od czego zaczynają nauke dzieci.. Od słówek właśnie.. A później na tej bazie tworza zdania
Dzieci nie ucza sie jezyka, dzieci przyswajaja jezyk.
Ja uważam, że każdy sam musi wyczuć co jest dla niego dobre, jeśli nie przebywa w innym kraju i nie rozmawia w innym języku na codzień. jest kilka sposobów- uczenie się słówek- ich wymowa jest bardzo ważna- jak niby zrozumieć gramatykę, bez słówek. Dla mnie najlepsze jest łączenie, bo szybko się nudzę a tak, to sobie wszystko urozmaicam i częrpię z tego radość. Spróbuj poznać samego siebie, a sam sobie odpowiesz na to pytanie ;)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Nauka języka

 »

Pomoc językowa