Własna baza - jedno znaczenie czy kilka?

Temat przeniesiony do archwium.
Czy budując własną bazę na podstawie słowników internetowych np. słownika Park, lepiej jest uwzględniać jedno znaczenie czy wszystkie?

Czasami słowo ma kilka znaczeń, czy lepiej jest wybrać, to o które nam w danej chwili chodzi, czy skopiować wszystkie znaczenia wraz z synonimami i ewentualnie przykładami użycia?

Sam skłaniam się ku kopiowaniu wszystkich znaczeń, ale w bazach zrobionych przez innych, w tym komercyjnych zwykle podawane jest tylko jedno lub dwa znaczenia. Może ma to jakieś głębsze uzasadnienie?
Nie nauczysz sie wszystkich znaczeń, jeśli w bazie jednemu wyrazowi danego języka wpiszesz wszystkie znaczenia z drugiego.

Spróbuj zrobić bazę z przykładami, tzn jeśli jakieś słowo ma 3 znaczenia, zrób 3 pozycje z tym słowem, ale każdą z innym przykładem.
Jeśli zrobiłbym słowo A, które w języku obcym ma 3 znaczenia: A, B, C i rozbił, to na 3 elementy, to w momencie gdy dostaję w polu pytania słowo X, miałbym mętlik, bo nie wiedziałbym, o który element chodzi. Powiedzmy, że podałbym w myśli odpowiedź B, a akurat chodziłoby o C. Takie rozwiązanie byłoby niedorzeczne, więc Twoją wypowiedź rozumiem, więc w następujący sposób:

Tworzę 3 elementy. Każdy z nich ma w polu pytania treść X, a w polu odpowiedzi treść A,B,C i to jest wspólna część tych trzech elementów. Ponadto mają one przykłady, każdy element inny. Zatem struktura byłaby taka:

Element1:
question: X
answer: A,B,C; Przykład: A idzie nad rzekę

Element2:
question: X
answer: A,B,C; Przykład: B obiera pietruszkę

Element3:
question: X
answer: A,B,C; Przykład: C jest oglądany w muzeum.
Wystarczy sprecyzować pytanie, np.

Q: zamek (budowla)

Q: zamek (w drzwiach)
Ulo, w elementach z polskiego na angielski jak najbardziej tak można. W odwrotną stronę też można, ale przy rzeczownikach to czasami jest wręcz, aż za duża podpowiedź ;).

W jaki sposób dodalibyście do bazy słowo "thought"?


1. (way, instance or body of thinking) myśl: modern scientific ~ nowoczesna myśl naukowa;
let me collect my ~s pozwól mi zebrać myśli.
2. (reflection) refleksja;
he can sit for hours deep in ~s potrafi godzinami siedzieć pogrążony w myślach.
3. (consideration)namysł,rozwaga.
4. (opinion) zdanie, opinia;
your ~ was shocking to all of us twoja opinia zszokowała nas wszystkich;
keep your ~s to yourself! zatrzymaj swoje uwagi dla siebie!
5. (intention)zamiar;
once in a while I had ~s of divorce czasami myślałem o rozwodzie;
my ~ was to leave the country myślałem o wyjeździe z kraju;
the ~ of coming home kept me going myślo powrocie do domu trzymała mnie przy życiu/dodawała mi sił.
6. (idea) myśl, pomysł: that'sa ~! to jest myśl!;
I shrugged just at the very ~ of it wzdrygałem się na samą myśl o tym.
a jak to z tymi programami jest bo one tworza baze i potem sie jej kurczowo trzymaja a jak bym chcial zeby zawsze jaies słówko wybieral losowo to jakiego programu najlepiej uzyc?? :)
>W jaki sposób dodalibyście do bazy słowo "thought"?

Daj w nawiasie zdanie, w ktorym to slowo wystepuje, a w jego miejsce wpisz wielokropek.

Poza tym, moim zdaniem nie ma sensu wpisywac z angielskiego na polski - nawet jak nie bede mogl sobie przypomniec ladnego polskiego odpowiednika, to wiedzac co dany wyraz oznacza bede mogl cos wymyslic.
Ale ja nie chcę się nauczyć słowa "thought", tylko w jednym zdaniu ;).

Jak dodaję jakieś słowo, to chcę mieć wszystkie główne znaczenia. Elementy mam trenowane dwukierunkowo, więc: i ang-pol i pol-ang. Uważam, że tak powinno się uczyć i tego nie zmienię ;).
>Uważam, że tak powinno się uczyć i tego nie zmienię ;).

Jak sie zestarzejesz, to zrozumiesz (miejmy nadzieje), ze oprocz czarnego i bialego sa rowniez rozne odcienie szarosci ;)
eva74-
Eva - co ty piszesz. Przeciez kazdy mlody czlowiek ponizej 25 lat juz 'wszystko' wie. Tylko ci starsi (i.e. powyzej 25 lat) nic nie wiedza.
>Ale ja nie chcę się nauczyć słowa "thought", tylko w jednym zdaniu ;).
Uczysz sie na przykladzie zdania znaczenia danego wyrazu, a nie uzywania tego wyrazu tylko w tym jedynym zdaniu.


>Jak dodaję jakieś słowo, to chcę mieć wszystkie główne znaczenia.
1. Co to znaczy 'glowne'?
2. Chcesz miec te wszystkie znaczenia przy jednym 'rekordzie' w SM/tego typu programie? To czemu od razu nie dodasz kilku (roznych) slowek?
Tak chodzi oczywiście o program.
Dlaczego nie dodam kilku? - o tym jest na początku mojego drugiego postu.
Zawsze mozesz podac jakis synonim, definicje albo (jak ja proponowalem) zdanie.
Czy chcesz zostać tłumaczem symultanicznym? W takim wypadku być może rzeczywiście celowa byłaby nauka subtelnych odcieni znaczeniowych po Polsku, żeby móc szybko tłumaczyć. Jeśli nie, wydaje mi się, że wystarczy wiedzieć, że though=myśl, żeby zrozumieć wszystkie podane przykłady.

Natomiast żeby lepiej mówić po angielsku, można zamiast definicji robić tłumaczenia całych przydatnych wyrażeń, np.
Q: zatrzymaj swoje uwagi dla siebie!
A: keep your thoughts to yourself!

Ja czasami robię tak:

Q: myśl (nie: idea)
A: thought

Dodaję też zdania z wielokropiem :-) i załączam obrazki.
a mogłby ktos na moje pytanko odpowiedziec?? :)
A po co w takiej bazie umieszczać słowa takie jak "thought" których znaczenie jest powszechcnie znane? Tak samo słowa typu "apple", "cow" czy "bread" można sobie chyba darować. Ja bym wrzucał słowa typu: curmudgeon, henpecked, treacle, goitre itp.
Ja bym wrzucał słowa typu:
>curmudgeon, henpecked, treacle, goitre itp.

Wyjatkowo sie powstrzymam od zlosliwosci i zapytam nie ile razy dziennie uzywasz te slowa, ale ile razy na miesiac?
Jak będziesz je znać, to będziesz ich używać (po to sie w końcu uczysz). Ja np. jestem w 99%, pewny ze wszyscy obecni na tym forum znaja słowa typu "have" "think" "get" itp.
>curmudgeon, henpecked, treacle, goitre itp.

>Jak będziesz je znać, to będziesz ich używać

ROTFL

ostatnio opowiadając komuś o swoich wakacjach użyłam słowa 'oxen' - użyłam i aż się zatrzymałam....wow...był to pierwszy raz kiedy użyłam tego słowa w NORMALNEJ codziennej rozmowie - a angielskiego zaczęłam się uczyć ponad 15 lat temu...
Tylko, ze pomiedzy podstawowymi 'have, think, get' a 'curmudgeon, henpecked, treacle, goitre' jest mase innych, o wiele bardziej przydatnych.


>Jak będziesz je znać, to będziesz ich używać (po to sie w końcu
>uczysz).
Nie zawsze. Warto znac 'dirty words' - ale nie po to zeby ich uzywac, a po to zeby wiedziec kiedy ktos mnie obraza.
Poza tym - znasz te wszystkie slowa po polsku doskonale; a ile razy w miesiacu ich uzywasz? Pewnie przy kazdej kolacji opowiadasz o powiekszeniu gruczolu tarczycy :-)

Oczywiscie nie mowie, ze nie warto znac takich slowek, ale priorytetem powinny byc te czesciej uzywane i przydatniejsze.


>Ja np. jestem w 99%, pewny ze wszyscy obecni na tym forum
>znaja słowa typu "have" "think" "get" itp.
Ale jesli jako to forum rozumiec tez tych wszystkich, ktorzy przychodza z pracami domowymi do sprawdzenia, to przypuszczam ze jesli chodzi o niektore (popularniejsze) idiomy z tymi slowami typu 'have', 'think', 'get' np. 'get sb wrong' czy 'have a go' to juz bedzie duzo gorzej (
Ja mam taki problem że bardzo dużo czytam i słucham po angielsku a prawie w ogóle nie pisze i nie rozmawiam. Dlatego słowa proste znam bo widzialem je juz tysiace razy. Te co zauwazylem pierwszy raz przewaznie staram sie sobie zapisac na kartce a potem (jak mi sie chce) je tlumacze. Te powyzsze przyklady to takie wlasnie slowa.
Druga zasada ktorej staram sie trzymac: Nie ucze sie slow ktore znam.
Nieliczne slowa ktorych nigdy nie moge zapamietac to np.: ingenious indigenous ingenuous deliberate elaborate pungent putrefy furrow baulk
Źle rozumiesz, w moim przykładzie pytaniem jest słowo i przykład jego użycia w zdaniu, a odpowiedzią jest znaczenie tego słowa w tym przykładzie. W tej sytuacji odpowiedź jest jednoznaczna.
>a jak to z tymi programami jest bo one tworza baze i potem sie jej kurczowo trzymaja

Program SuperMemo przy wprowadzaniu elementów do nauki rzeczysiście czyni to kolejno, później powtórki wprowadza dla wg swojego algorytmu, wygląda to jakby były wybierane prawie losowo.

Jest jednak możliwość ustawienia w parametrach losowego przepytywania. Uważam jednak, że dla bazy 20-tysięcznej nie ma to sensu.
Każdy powinien uczyć się słów na swoim poziomie, jeśli dopiero zaczyna to będą to proste słowa "powszechnie znane" według ozorkowego (chyba w Anglii) :-)

'curmudgeon, henpecked, treacle, goitre' to są zwykłe słowa, nie specjalistyczne i nie żargonowe, więc dlaczego by sie ich nie uczyć na pewnym etapie.
>ostatnio opowiadając komuś o swoich wakacjach użyłam słowa 'oxen' -
>użyłam i aż się zatrzymałam....wow...był to pierwszy raz kiedy użyłam
>tego słowa w NORMALNEJ codziennej rozmowie - a angielskiego zaczęłam
>się uczyć ponad 15 lat temu...

Bardzo dobry przykład :). "Oxen" niekiedy uczy się w pierwszym roku jako jeden z niewielu rzeczowników tworzących nieregularną liczbę mnogą, a przydatność tego wyrazu jest bliska zero.

Podobnie z wieloma innymi zagadnieniami gramatycznymi - np. pamiętam jak pierwszy raz w życiu użyłem w rozmowie trzeciego okresu warunkowego. Znajoma Amerykanka otworzyła buzię, ja spytałem, czy powiedziałem coś nie tak, a on "no, it's OK, but sounds strange" :).

Więc mój postulat - ucząc innych skupmy się na tym, co ważne i podstawowe, a wyjątki i udziwnienia zostawmy hobbystom. Postępowanie odwrotne sprawia, że uczniowie myślą, że angielski jest jakiś niezwykle trudny, pełen wyjątków, a jest dokładnie na odwrót - to jeden z łatwiejszych języków.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Nauka języka

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia