Opowiedzcie o NKJO. Please!!!

Temat przeniesiony do archwium.
Czy warto tam się uczyć? Jak tam jest? itd.
Poznań, Wrocław, Leszno?
witam, studiowalam w NKJO w Lesznie, mialam cudna grupe, profesorowie niczego sobie z jednym wyjatkiem, nativi swietni, wszystkie zajecia bez wyjatku prowadzone po angieslku, dostalam stypendium, studiowalam 4 mce w Portugalii.. nie zaluje swojej decyzji, uczniow, ktorych pozniej prygotowywalam do egzaminow wstepnych posylalam do Leszna, wszystkie studiuja tam, nie slysze by sie uskarzaly. Teraz juz dawno po studiach, mgr zaocznie robilam w Lodzi, nie mieszkam w POlsce i w kraju anglojezycznym ucze ESL. Jesli masz jakies pytania > [email] pozdrowienia i trafnej decyzji zycze;-)
Pogadaj z kimś kto konczy kolegium w Lesznie w tym roku,ja studiowalem tam niemiecki.Jedna wielka schiza!!!!!!!Mam koleżanki z angielskiej sekcji, z tego co mi opowiadaly nie jest za wesolo.Jesli dasz radę to wal do Poznania lub Wroclawia ewentualnie Kalisz!!!!!
rany...studiuje w nkja w koszalinie...niestety jestem bardzo rozczarowana zastana tam sytuacja. Nie mam mozliwosci przeniesienia sie, a bardzo chetnie bym to zrobila...co mnie uderzylo to to, ze nie jestes w ogole przygotowywany do egzaminow na koniec drugiego semestru, czyli na najwaznijesze egzaminy propmujace Cie na nastepny rok...jestes zostawiony samemu sobie...bardzo niski poziom nauczania...nauczycielom nie zalezy....studentom w taki razie tym bardziej...
Ja własnie skończyłam drugi rok w sekcji angielskiej.Jesli chodzi o poziom nauczania to jestem zadowolona .Wykładowcy są spoko,choć czasami potrafią rzucić takimi tekstami, że nie chce się żyć.Na pewno jest cięzko
szczególnie w sesji letniej.Na drugim roku to jest totalna masakra, ale myśle że się opłaca.
aha studiuje oczywiście w Lesznie
ciekawy wpisik jest o egz w kolegium w temacie do pana mg,
ciekawe jakie to miasto tak traktuje prawie absolwentów.

a pytanie:
ile jest dziewczyn w takich kolegiach?
są też faceci? jak to sie przedstawia?
są faceci, ale jest ich mało-niestety... ;)
Skończyłam kolegium w LESZNIE dwa lata temu i pomimo że jest to szkoła która dobrze kształci to nikomu bym jej nie poleciła Jeżeli ktoś chce wkuwać całe trzy lata w tej zapyziałej dziurze to zapraszam ale jest cięzko szczególnie drugi i trzeci rok Jak dla mnie masakra
Jestem na 3 roku NKJO we Wrocławiu. Wrażenia- I rok: zajebiście, pełno nativów, wszystkie zajęcia po angielsku, a do tego ciekawe. II rok- eeee, ale so ja tutaj robię?- metodyka, metodyka i jeszcze raz metodyka, przedmioty językowe zredukowane do absolutnego minimum, beznadzieja. Jeśli nie chcesz byc nauczycielem, to nie polecam, bo ja się męczę. Poza tym, warunki trochę biedne- budynek był wcześniej hotelem robotniczym, ciaśniutko, malutko, zajęcia ciągle w tej samej sali. Zalety- naprawdę malutkie grupy (moja liczy 9 osób, ale to wyjątek, większoć ma po 12-13 osób, oczywiście po I roku, bo z początku kazda ma po 16 osób), zajęcia są zawsze do popołudnia (od 8:30), bez żadnych okienek, mamy stołówkę i miłego pana na ksero (pozdrawiam;)).
Dziewczyn jest full, więc jeśli szukasz żony to dobrze trafiłeś ;) Facetów z poczatku nie było tak niewielu (u mnie w grupie 7 na 16 osób) ale po I roku nie został nam w grupie ani jeden :(. W innych grupach trochę lepiej- po 4-6 facetów na 13 osób.
myslisz ze dam rade ... studiujac na dwoch kierunkach ?? 1 rok w NKJO a 2 na uniwerku...??
Ja też studiuję w nkjo w Lesznie (jestem na I roku) i ogolnie nie jest zle. Myślałam, ze będzie wiecej zakuwania i nieprzespanych nocy, ale okazało sie, ze da sie przezyc. Aczkolwiek jest kilka osob w mojej grupie, ktore zmagaja sie z poprawkami. Jedyną wadą nkjo jest to, ze nie czuje sie, ze studiujesz, a raczej cały czas mam wrazenie, ze hasam do LO. Na kazdych zajeciach jest sprawdzana obecnosc, przygotowany musisz byc zawsze, bo co chwile są jakies teściki-niespodzianki. Ale z drugiej strony o to właśnie chodzi jeśli studiuje sie język obcy. Tak wiec moge powiedziec, ze mam "com chciała" Jeśli chodzi o kadre to jest suuuper (wyjatek stanow jedna osoba od pnja - ale coz...nigdzie nie jest idealnie) Jazda jest na British Studies i na gramie, ale jeśli jestes skory do nauki i czujesz, ze chcesz zostac nauczycielem to kolegium jest dla Ciebie. Nie wiem jaka sytuacja jest na II i III roku - slyszalam tylko, ze jest ciezko...niby I rok jest najłatwiejszy (nie powiedziałabym, ze jest az tak łatwy) ale jak narazie jakos idzie :) Jesli masz jakies pytania - wal śmiało :)
Witam! Ja też studiuję w NKJO w Lesznie i muszę przyznać że lekko nie jest ale uważam też że opowiesci o tych mdlejących z przemęczenia studentach są grubo przesadzone. Trudno jest to fakt trzeba się uczyć ale nie popadajmy w paranoję. Zanim ja poszłam do tego Kolegium nasłuchałam się na prawdę różnych opowieści i głównie dlatego tak bałam się tej szkoły teraz jednak twierdzę że dobrze że tego nie słuchałam... Moja rada jest taka, jeśli lubisz język obcy chcesz się go nauczyć idź do tego Kolegium. Wymęczą cię ale będziesz znał język na bank :) Jakby co to wal na moje [gg]
Zastanawiam się, czy są tutaj na forum przyszłe studenciaki NKJO w Lesznie. Które po jutrze zaczynają zajęcia :P są tacy?
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Studia językowe