anglistyka czy iberystyka?

Temat przeniesiony do archwium.
hej. Mam problem, moze ktos mi doradzi co robic? Nie wiem czy isc na anglistyke i uczyc sie laciny i wloskiego od podstaw czy na iberystyke i uczyc sie hiszpanskiego i portugalskiego +wloskiego od podastaw?
Dodam ze wloskiego ucze sie na turystyce zaocznej 2rok. Co jest lepsze: byc nauczycielem angieleskiego czy hiszpanskiego?
>Nie wiem czy isc na
>anglistyke i uczyc sie laciny i wloskiego od podstaw czy na iberystyke
>i uczyc sie hiszpanskiego i portugalskiego +wloskiego od podastaw?

Najlepiej połączyć.
http://www.sfkez.uw.edu.pl/organizacja.htm

Pozdrawiam.
polaczyc to sie nie da w zaden mi znany sposob:(
jakies inne rady?
wybrałabym hiszpański, robi się popularny. zresztą moim zdaniem jest wielu dobrze wykwalifikowanych nauczycieli angielskiego, a hiszpańskiego znacznie mniej, więc może będzie łatwiej znaleźć pracę. ale to tylko moja opinia.
Przychylam sie do opini, ze iberystka lepiej. Jestesmy dosc "atakowani" na kluture i jezyk ang-ameryk., moze i pobieznie, ale zawsze iberystyka moze byc dla Ciebie zupelnie nowym zrodlem inspiracji, dowiesz sie wielu rzeczy o kulturze i literaturze, ktore nie sa takie oczywsite dla wszytskich, nauczysz sie jezyka, ktory jest popularny, ale nie az tak jak angielski, co da Ci dodatkowy atut.

A anglistyka moze w przyszlosci;) (ja tak wlasnie zrobilam, pierw inna filo, teraz ang.)

Pozdro,
KOciamama.
Ja bym wybrala anglistyke:) O iberystyce tez swego czasu myslalam, ale stawiam na ang mimo wszystko :)
no dobrze, tez mysle ze anglistow mamy pod dostatkiem, Ale teraz, co myslicie o nauce 3 jezykow od podstaw w ciagu jednego roku?nie jest to troszke zaduzo? mam na mysli dokladnie: hiszpanski, portugalski i wloski
wiesz co ja nie dałam w ciągu jednego roku studiowac jednego języka + drugiego od podstaw (ale bardzo intensywnie) dlatego jestem sceptycznie nastawiona. 2 jeszcze spoko, jak jesteś solidna, sumienna i masz 'dar do języków' to dasz rade, w przeciwnym razie nie. te 3 języki jak sie nie myle są do siebie nieco podobne, ale to moze byc zarówno pomocne jak i przeszkadzac. ja bym raczej stopniowo sie starała uczyc. rozumiem, że zależy Tobie żeby jak najwiecej sie nauczyc, ale 3 to naprawde masakra. jeszcze może napisz jaki chcesz poziom uzyskać, bo jeśli podstawy lub taki ciut mniej niż średnio zaawansowany to spoko, ale jeśli coś wiecej to możesz nie dać rady
zgadzam sie z Toba ze to bedzie ciezka praca. jednka w moim wypadku co bym nie wybrala to beda 3 jezyki. Jest tak dlatego ze jestem aktualnie na 2 roku turystyki gdzie mam angielski i wloski od podstaw i w tym roku chce pujsc na prywatna(niestety tak wyszlo) filologie. Na angielskiej ma +lacina i j.obcy, a na iberystyce hiszpanski i portugalski. Wloski bedzie i tak i tak. Czyli tak naprawde co nie wybiore to ma 3 jezyki do nauki. Przy czym ta lacina... hmmm... to mi chyba nie bardzo potrzebne bedzie?
ojjj mylisz się. łacina choć generalnie nielubiana jest potrzebna i się przydaje.
tak?a kiedy?
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Nauka języka