Kolego Dobis,
Nie zabieraj głosu i nie wypowiadaj się, jeśli nie jesteś w żaden sposób związany z ta uczelnią. Powiem Ci, że przed dostaniem się na tę uczelnie egzamin zdawałem, teraz jestem na III roku. Co do nauki, to mimo, że za studia płacisz, i jak to stwierdziłeś, niemało, to jednak wymogi wobec Ciebie sa stawiane i albo im sprostasz, albo najnormalniej w świecie szukaj sobie innego miejca. Nikt nie może traktować WSF jak gwaracji "ratalnego" uzyskania dyplomu licencjata.
Uczelnia, dzięki temu, ze ma odpowiednie środki, może nam zapewnić wykładowców uniwersyteckich.
każdemu, kto CHCE zdobyć wiedzę, uczelnia pomaga. Kto przychodzi tu z mottem: "płacę, więc jestem" rozczaruje się i szybciej stamtąd pójdzie, niz zakładał. Jeśli więc ktoś takim mottem sie kieruje, niech nie marnuje kasy.