Filologia angielska na UG!

Temat przeniesiony do archwium.
Hej! ;-)

Mam pytanie do studentów filologii angielskiej na Uniwersytecie Gdańskim. Czy łatwo było się dostać na studia, czy tylko ten próg punktowy np. z rekrutacji 2010/2011 : 105,6 jest tak zawyżony? Pytam o to, bo sama chciałabym się dostać tam na anglistykę, a limit miejsc z poprzedniego roku to tylko 100... ;/ a więc na 1 miejsce przypadało 9,53 osoby - według statystyki. W tym roku zdaję maturę i szacuję, że mogę mieć około 101 pkt. Czy z takim wynikiem mam szansę na dostanie się?

A może ktoś jeszcze z tegorocznych maturzystów wybiera się na ten kierunek na UG? ;)
Podłączam się :)
Olu, mam pytanie. Jakie przedmioty zdawałaś na poziomie rozszerzonym? Ja w przyszłym roku zdaję maturę i również chciałabym dostać się na UG. Też widziałam te progi punktowe i szczerze mówiąc, wydały mi się one jakby niższe niż myślałam. Gdzieś, na jakimś innym forum czytałam wypowiedzi ludzi składających papiery na filologię, którzy chwalili się naprawdę wysokimi wynikami na poziomie rozszerzonym (np. angielski - 90 parę do 100%, polski też ok. 90).
Czy te progi są ustalane po wszystkich (trzech chyba?) naborach?
Zastanawiam się jakie przedmioty warto wybrać na rozszerzone, myślałam oczywiście o angielskim, niemieckim i polskim. Czy są osoby, które mimo zdawania polskiego na poziomie podstawowym dostały się? Rozszerzony polak mi w ogóle nie idzie i boję się, że się nie dostanę :D
Przede wszystkim skup się na angielskim, bo to od niego najwięcej zależy, a żeby z polskiego roz. uzyskać dobry wynik musisz jak najwięcej pisać i dawać nauczycielowi do sprawdzania.Byłem w takiej samej sytuacji, do studiów potrzebowałem rozszerzenia, a polski szedł mi jak krew z nosa pod górkę ( pierwsze wypracowania pisałem w granicach 35% (sic!)) ale z każdym miesiącem wyrabiałem sobie tę umiejętność i już na prawdziwej maturze uzyskałem 60% co dla mnie i tak było bardzo dobrym wynikiem :)

także głowa do góry, jeżeli będziesz ćwiczył to dasz radę :)



dorcik93:

Moje wyniki z pisemnej matury to:
angielski podst. 98%, rozsz. 83% ; polski podst. 70%, rozsz. 88% ; geografia i matematyka podst. 76%
Angielski na pewno trzeba zdawać rozszerzony, jeżeli chcesz mieć jakieś realne szanse na dostanie się, a najlepiej byłoby jakbyś zdawała chociaż jeszcze jeden przedmiot na rozszerzeniu. Myślę, że polski nie jest wcale taki straszny. Prawdę mówiąc, ja polskiego nie lubiłam, i przed maturą nie uczyłam się dużo do rozszerzonego ( i do podstawowego też), a mój wynik z rozszerzenia zaskoczył mnie totalnie!! Nigdy w życiu bym nie przypuszczała, że moje nędzne wypracowanie na maturze zdobędzie aż 88%!! Dlatego warto spróbować, bo jest to przedmiot dodatkowy - jak będziesz miała poniżej 30% to nic się nie stanie, bo podstawowy polski będziesz miała zdany. I nie ma co się oszukiwać, że angielski i polski trzeba mieć naprawdę dobrze zdane żeby się dostać.
Dzisiaj też była ogłoszona pierwsza lista rankingowa na UG. Ja jestem na pozycji 194, a limit miejsc jest 100. Także te 94 osoby przede mną muszą zrezygnować, abym wskoczyła na 100 pozycję i się dostała na kierunek.. Nie jest łatwo, a chętnych osób jest aż 1326... Także im lepiej matura napisana, tym masz większą pewność na dostanie się.. ;-)
Poza tym ja dostałam się na filologię angielską na UAM do Poznania i tam już złożyłam papiery, zawsze o tym marzyłam, a prestiż uczelni też zrobił swoje przy mojej decyzji. Myślę, że to jest dobry wybór, pomyśl też o tej uczelni. ;-) Tam się liczy ang. rozsz. pisemny i ustny (!) i polski rozsz. ;-)

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia