Nie koniecznie przewodnikiem. Żeby być tłumaczem wystarczy zdać egzamin ze znajomości języka i mieć mgr z czegokolwiek (nawet fizyki kwantowej ;)
A amerykanistyka mnie interesuje bo mimo wszystko ma coś wspólnego z filologią. Dla mnie nie liczy się tylko język, ale również kultura, sztuka historia. Chcę zrozumieć Brytyjczyków/Amerykanów, a bez znajomości tła historycznego i społecznego nie będę mogła w pełni pojąć ich sposobu myślenia, życia. Jeśli dostanę się do wa-wy do wybiorę filologię bo tam rzeczywiście jest różnica, ale nie na wszystkich uniwersytetach. Na UG amerykanistyka jest jednym z odłamów filologii angielskiej - więc spodziewam się że będzie tam większe nastawienie również na język nie tylko kulturoznawstwo. Tawananna ma rację z tym programem studiów. Jeśli się je dokładnie porówna na wybranym uniwersytecie to wiadomo czy nam to odpowiada.
Wszystko zależy co lubisz w angielskim i czego chcesz się nauczyć na studiach :))