UG czyli Gdansk? nie interesowalam sie nigdy bo... no wlasnie. moze nie dla wszystkich, ale dla mnie np. istnieja pewne ograniczenia odleglosciowe. szukam uczelnii w promieniu co najwyzej 300 km od mojej miesciny. no, moze troche wiecej. do gdanska mam dwa razy tyle.
co do pracy, to jednak nie mozna byc az takim sceptykiem. pewnie ze przydaje sie inny kierunek studiow - jesli zna sie tylko i wylacznie szwedzki. ale nie oszukujmy sie, prowadzony jest tam rowniez angielski na b. wysokim poziomie, ponadto coniektorzy - tak jak np. ja znaja jeszcze niemiecki (co prawda na poziomie szkolnym , ale nikt nie zabroni nam pozniej rozwijac tej znajomosci) i mysle ze ze znajomoscia 2,3 jezykow obcyh o prace juz naprawde nie jest trudno.
oczywiscie czysto teoretycznie.