Przejście z wieczorowych na dzienne....

Temat przeniesiony do archwium.
Cześć wszystkim ! Nigdzie się nie dostałam i mam teraz problem. Angielski zdałam na 98pp i 76pr . Dostać się na dzienne do NKJO-tów będzie mi raczej ciężko bo zgodnie z "dobrą radą" mojej pani od angielskiego zdałam ustny podstawowy -_-' .
Byłam bardzo głupia nie biorąc pod uwagę porażki przy zdawaniu na UB i mam teraz spory problem. Może uda mi się jeszcze na wieczorowe i ewentualnie z nich przejść na dzienne. Tylko czy ktoś z doświadczonych anglistów mógłby mi powiedzieć jak wygląda ten proces "przechodzenia"? Będe wdzięczna również za wszystkie porady i sugestie dotyczące wybrnięcia z mojej sytuacji. Z góry dziękuje i pozdrawiam.
>jak wygląda ten proces "przechodzenia"?

najprosciej zdac w przyszlym roku potrzebne egzaminy, a najblizsze 12 miesiecy poswiecic na szlifowanie jezyka. Oczywiscie egzaminy sa na I rok, ale uczelnia moze zaliczyc (przepisac do nowego indeksu) niektore przedmioty z wieczorowych (wstep do jezykoznawstwa, filozofia itp.), dzieki czemu na I roku bedzie troche wiecej czasu. Praktycznego angielskiego raczej nie przepisza
Rozne uczelnie moga miec rozne przepisy na temat przenoszenia sie z wieczorowych na dzienne bez koniecznosci zdawania egzaminow i zaczynania wszystkiego od poczatku. Trzeba pytac w sekretariacie/dziekanacie.
W procesie przenoszenia powinnaś uwzględnić zaliczanie różnic programowych, często wieczorowi nie mają lektoratu lub wfu, no i ten nieszczęsny PNJA - tego chyba Ci nie darują...Swoją drogą, to niestety czeka Cię ponowny wstępny, no i ucz się pilnie na tych wieczorowych :) Będzie Ci łatwiej potem jak już będziesz na dziennych :) Głowa do góry i życzę powodzenia :]
Mhm. Dziękuje ! Bardzo dużo mi pomogliście.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa