WSJO-warunek czy co??

Temat przeniesiony do archwium.
zdaje sobie sprawe, ze watkow o WSjo bylo juz tu niemalo!ale prosze o pomocy tych ktorzy sa w podobnej sytuacji jak ja!nie udalo mi sie niestety zaliczyc PNJ..i teraz co radzicie mi dalej zostac na warunku czy poprostu czym predzej zabierac papiery i probowac gdzies indziej?czy jest w ogole sens zeby placic i probowac podchodzic znow czy to nie ma sensu?dziekuje z gory za pomoc
Witam serdecznie... Nie jestem studentką WSJO, ale mam tam znajomą...podobno od groma osób niezaliczyło u WAS ustnego PNJA ... Wiec moze bedą na tyle "normalni" by dać WAm jeszcze jedne termin??...
nie zaliczylo strasznie duzo ludzi!to byl jakis koszmar normalnie, czegos takiego to jeszcze nie widzialam!tylko czy jest w ogole szansa ze po poprawce dadza jakis kolejny termin?
hej, ja studiuje na WSJO , cale szczęście zdałam ustny.Z tego co wiem warunek zdaje sie chyba w grudniu albo w styczniu i większość osób zdaje...zdarza sie nawet poprawka warunku ale bywa też, że ktoś nie zdaje i jest przenoszony na 2 semestr 1 roku...ja gdybym nie zdała to bym wzięła warunek, u nas chyba nie ma szans na kolejną poprawke...
Ja skończyłam WSJO w 2004 roku i nie zdałam tylko jedengo egzaminu przez całe studia - ustnego PNJA na III roku. Przede wszystkim nie było takiego czegoś jak warunek, tylko poprawka, a potem ewentualnie komis. Zanim były poprawki utworzyli już grupy dla spadów (na zaocznych na III roku były dwie grupy powtarzające). Tym sposobem płacisz za studia rok dłużej, chociaż płaciłam mniej, bo w ramach litości zgodzili sie na częściowe powtarzania roku! Także radzę nie liczyć na litość, bo właśnie od 2003 roku wprowadzili grupy powtarzające i oblewają mnóstwo ludzi na ustnych. Decyzja, czy powtarzać należy do Ciebie.

« 

Pomoc językowa