Może innowacje? Wtedy można by pokazać, że idiomy są wprawdzie semantycznie niepodzielne - i jako takie mieszkaja sobie w słowniku wewnętrznym (jak chciał Chomsky) - ale za tą są podzielne syntaktycznie, tzn. fakt, że da się każdy z nich rozpiąć na drzewku powoduje, że drzewku mogą wyrosnąć nowe gałązki - zgodnie z phrase structure rules. Np. "to pull one's leg" można sobie wyobrazić w zdaniu: I sat talking with this gorgous woman pulling her beautiful leg with pleasure". Takie innowacje można spróbować wyszukać w prasie anglojęzycznej lub przez jakiś darmowy concordancer (chyba, że Twoja anglistyka ma dostęp do płatnego korpusu i udostepnia studentom). A co do teorii, to wszystko da sie uzasadnić w świetle architektury równoległej (parallel architecture - Jackendoff) i modelu językowego opartego na uzusie językowym (usage-based model; Langacker)