NKJA Sosnowiec

Temat przeniesiony do archwium.
Pytania do już studiujących: jak wygląda nauka na wieczorowych studiach, poziom egzaminu i uczelni, czy dużo chętnych, czy jest szansa na pracę w trakcie studiów i ogólnie wszystko o tej placówce. Z góry serdecznie dziękuję.
o jakie konkretnie ći studia chodzi?
Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych; Język angielski, studia wieczorowe. Sorry faktyczie nie sprecyzowałam:)
jak wygląda nauka na wieczorowych studiach, poziom egzaminu i uczelni, czy dużo chętnyc, czy dużo się płaci? i inne ważne info, proszę napiszcie
Pozdrawiam
czy uczelnia ma stronkę internetową? napiszcie. i proszę odpowiedzcie też na pytanko wyżej, acha i o studiach dziennych też napiszcie. I jeszcze mam pytanko czy magistra potem trzeba robić na UŚ czy można też wybrać inną szkołę np. w Krakowie lub gdzieś?
Pozdrawiam raz jeszcze
Hey, studiuję tam na pierwszym roku na studiach dziennych i jestem bardzo zadowolona z tej uczelni. Wykładowcy spoko, poziom dość wysoki, atmosfera wyjątkowa. Jeżeli chodzi o kontynuowanie nauki to różnie ludzie wybierająm ale można dalej studiować na mgr uzupełanijących na UŚ, ale można też wybrać inną uczelnię np Kraków. Egzaminy wstępne nie należały do najłatwiejszych, ale z odrobiną przyłożenia sie no i oczywiście szczęscia można przez nie przebrnąć z pozytywnym rezultatem:) Serdzecznie polecam to NKJO!
Dzięki za odpowiedź. A powiedz mi czy te egzaminy były takie same jak np. na filologię ang. na UŚ w Katowicach?
Noi mam nadzieję, że napisze jeszcze ktoś z wieczorowych.
Pozdrawiam
Myślę, że egzaminy były na wysokim poziomie. Ustny opierał się na tych samych zagadnieniach co na UŚ-u, tyle, że nie zdawało się j.polskiego. Natomiast , jeśeli chodzi o pisemny to moim zdaniem był łatwiejszy od tego na UŚ-u, również typy zadań były troszke inne. Ludzie, którzy zdawali na wieczorowe musieli także przejść przez oba egzaminy.
Jeżeli chodzi o studia wieczorowe to z tego co się orientuje to ludziom się tam podoba, chociaż nazwa wieczorowe oznacza tutaj dwa lub trzy razy w tygodniu zajęcia od rana do późnego popołudnia( tak przynajmniej wynika z planu) :)
Bardzo dziękuję za pomoc :)
Pozdrawiam :)
studiuje w NKJA w Sosnowcu na 3-cim roku, jest bardzo fajnie, poziom wysoki, kandydatow srednio 5 na miejsce ( w zeszlym roku zdawalo okolo 300 osob na 60 miejsc), atmosfera jest świetna, uczelnia organizuje 'dni otwarte', ale nie wiem kiedy dokladnie - cos okolo marca. Jesli chodzi o prace, to na drugim roku juz spokojnie mozna podjąć- wtedy tez są największe luzy.
acha, jestem na dziennych, a to jest adres www uczelni
www.1nkjo-sosn.edu.pl
Bardzo, bardzo gorąco dziękuję Wam za pomoc :) I dziękuję za stronkę, bo niestety nie znałam jej :) Zaraz na nią zajrzę. I cieszą mnie Wasze pozytywne opinie.
Pozdrawiam
Zamieszczałam to pytanie w innym poście, ale zamieszczę je jeszcze tutaj.

"Mam pytanie: czy w tym kolegium w Sosnowcu ma się status słuchacza czy studenta?
Bo gdzieś ktoś napisała, że w kolegiach przyuniwersyteckich jest się studentem, a w kolegiach, które są w innych miejscowościach jest się słuchaczem. A przecież w Sosnowcu jest anglistyka UŚL na Żytniej, więc wdg tej teorii w tym kolegium powinno się być studentami. A jak jest naprawdę?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam"
bardzo proszę o odpowiedź
z góry thx :)
Cześć. Jest się słuchaczem, ale ma się identyczne prawa jak student-zniżki na bilety,wstęp do klubów studenckich itp. Jedyna różnica to to że w środku legitymacji pisze "legitymacja słuchacza kolegium", poza tym jest ona identyczna jak studencka- ja nawet włożyłem ją w okładkę z napisem legitymacja studencka :). Sam nie wiem po co takie kombinowanie ze statusem,no ale jak tam sobie chcą :)
Ale wiesz, niezbyt rozumiem Twoją teorię. Co z tego że na Żytniej jest anglistyka, przeciez kolegium jest na Zegadłowicza i jest w zasadzie autonomiczną jednostką.
Dzięki za odpowiedź,

hmmm... no bo ja sama nie wiem jak to jest, ale tak zrozumiałam z czyjejś wypowiedzi, że to chodzi o miasto... Ale może źle to zrzumiałam.
W każdym bądź razie o ile wiem to np. w NKJO UJ jest sie studentem a nie słuchaczem i myślałąm, że tu też tak jest.

No ale myślę, że to i tak nie jest wielk strata, choć jeśli ktoś chciałby jakieś stypendium to chyba w wypadku słuchacza nie może się starac? Moze sie myle.

Pozdrawiam i dzięki za odp :)
Tak , masz rację, słuchacz nie ma prawa do stypendium ani kredytu studenckiego , ale nigdy mnie to nie obchodziło więc zapomniałem :) Chociaż z tego, co ktoś mi mówił to może niedługo będziemy mieć takie uprawnienia ale "I don't care."
to tak jak myślałam :)
dzięki za pomoc
pzdr
Temat przeniesiony do archwium.