Na studiach magisterskich, szczerze mowiac, nie slyszalem, by ktokolwiek kiedykolwiek odpadl - no chyba, ze sam zrezygnowal. Studia mgr uzup. nie sa przerazliwie trudne - to sa raczej studia nastawione na rozwoj zainteresowac akademickich, wiec wiekszosc przedmiotow juz jest tym, co nas w miare interesuje.
Kwalifikacja na studia mgr wieczorowe byla zazwczaj na podstawie sredniej z egzaminu wstepnego. Jesli ktos mial dobra srednia, to zazwyczaj dostawal sie na seminarium, na ktore chcial. Ale to tez wszystko kwestia dogadania sie z prowadzacym dane seminarium - zawsze mozna probowac przeniesc sie z jednego sem. na drugie. To sum up: nie trzeba podchodzic do dwoch rozmow kwalifikacyjnych.
pzdr.