nie jestem studentką anglistyki ani nie jestm już po ale zamierzam zostać tłumaczem .
Napewno łatwiej jest znaleźć pracę jako nauczyciel - jest mnóstwo możliwości : szkoły państwowe , prywatne , językowe . Warunki finansowe również zróżnicowane ale na kokosy raczej nie ma co liczyc ;)
Jeśli chodzi o bycie tłumaczem to myślę , ze tu jest znacznie dłuzsza droga . Oczywiscie wszystko zalezy od naszej obrotnosci i przedsiębiorczosci no i od szczęscia . Napewno ciezko znaleźć stałe zlecenia szczególnie jesli chodzi o jezyk angielski bo rynek jest przesycony i napewno potencjalny pracodawca woli osobe z doswiadczeniem . Co za tym idzie mlode osoby nie maja szans na zdobycie doswiadczenia . Zeby byc w miare dobrze oplacalnym tlumaczem trzeba wyrobic sobie nazwisko, marke a na to potrzeba czasu , cierpliwosci i samo zaparcia .
Mozna skonczyc specj. nauczycielska bo po tym ma sie uprawnienia do nauczania , no i pracowac na etat jako nauczyciel i miedzy czasie tłumaczyc i zdobywac doswiadczenie . Ma sie wtedy stabilna sytuacje finansowa . Ja niestety naleze do osob , które nie nadają sie na nauczyciela ;)