Cze sky.walker! (jeszcze raz, bo coś poprzedni wpis nie doszedł!) od kiedy musisz szlifować angielski?????? pewnie odkąd jesteś we wszechnicy, hihihihihi!, no dobra, dobra no more comments!, ...też tam jestem! (bo nie stać mnie na studia na UW, dostałam się na wieczorowe na UW, a tam czesne 7800 zeta/semesttr!, no i wyladowałam we wszechnicy!) - sky.walker!, ten "fason wszechnicy", to taki żarcik, tak??;) ale co do Ani Kurzeli 100% prawda!
ludziska! we wszechnicy (filologia angielska) jest słownie jeden wykładowca dla którego warto tam być, czyli Ania Kurzela. Gramatyka w jej wykonaniu jest BEZ-BŁĘ-DNA! prawdziwy performance. Serio nie miałam lepszego nauczyciela! ale pozostali wykładowcy mocno przeciętni (chałturzą!, nie uczą, oblewają dla zasady). Z tą nauką we wszechnicy to DUŻA PRZESADA. wg zasady: mało płacisz, mało dostajesz! (ale ania ...super, super!)