Doktorat z lingwistyki bez mgr z anglistyki?

Temat przeniesiony do archwium.
Może bardziej doświadczeni forumowicze będą potrafili odpowiedzieć na moje pytanie...
Mam tytuł mgr filologii polskiej, licencjat z filologii angielskiej (NKJO) i podyplomówkę z nauczania polskiego jako obcego. Studiując anglistykę, a potem pracując jako lektorka języka angielskiego i polskiego jako obcego odkryłam w tym prawdziwą pasję i na pewno w tym kierunku chciałabym rozwijać się zawodowo. Myślę też o studiach doktoranckich w dziedzinie metodyki nauczania języków obcych (co o ile wiem podpada pod językoznawstwo stosowane), zastanawiam się jednak, czy mam szansę na takie studia, nie mając magisterium, a tylko licencjat z angielskiego? Z tego co wiem, teoretycznie jest to możliwe, zastanawiam się jednak, czy - paradoksalnie - może się kiedyś okazac, że brak mgr z tego konkretnego kierunku i tak zawsze nie pozostanie mi 'luką w życiorysie'.
Rozglądałam się ostatnio za pracą i wiem już, że np. na prowadzenie lektoratu na uczelni wyższej nie mam szans z samym licencjatem (mimo mgr z innego kierunku, CPE i doświadczenia w nauczaniu angielskiego). Zastanawiam się, co by się zmieniło, gdybym za parę lat dorobiła się doktoratu (teoretycznie) - przecież w dalszym ciągu nie będę miała tego mgr... czy to już wtedy nie ma znaczenia? Czy w takim razie lepiej zrobić najpierw studia mgr, a później doktoranckie? Wydaje mi się to trochę stratą czasu... Czy jest tu ktoś w stanie cokolwiek mi poradzić?
Hej,już ten temat kiedyś zaproponowałem, jednak pozstał bez odzewu. Jestem trochę w podobnej sytuacji :)

Jak zdążyłem się zorientować ważne są tu dwie sprawy:
1) należałoby znaleźć osobę z tytułem dr hab (min.),która podjełaby się opieki na takim doktorantem (chodzi zapewne o odpowiedni poziom języka, przygotwanie merytoryczne, zdolności badawcze, itd.)
2) jak już się to załatwi, trzeba podejść do rekrutacji;każda uczelnia określa swoje zasady i można to sprawdzić na stronach internetowych; często jest tak, że osoby z MA (anglistyka) są jakoś tam preferowane (np. dodatkowe punkty).

Teoretycznie zatem podjęcie takich studiów jest możliwe; pewnie duży problem to znalezienie promotora. Sama rekrutacja to jak zwykle życie, więc wszystko zależy od liczby i "jakości" kandydatów (+ kwestia trybu: stacjonarny/niestacjoanry).

Dyplom KJO daje uprawnienia do nauczania do poziomu szkoły średniej. MA kierunkowy jest wymagany na uniwerkach. Nie wiem, czy fakt że jest się PhD student albo nawet już PhD, jakoś na to wpływa. Przypuszczam, że tak.

Kwestia studiów mgr jest oczywiście otwarta. Z mojego punktu widzenia, dużo zależy od oferty uczelni. IFA UAM to jak myślę strata czasu. Ale UJ czy UW proponują już bardzo dużo.

Ostatnia już sprawa: distance learning. Wiele uniwerków w UK oferuje PhD w ten sposób. Jedyny problem to koszta: około 3-6 tysięcy funtów rocznie (zwykle 4 lata).
O! naprawde ciekawa sprawa. Znam osoby, ktore konczyly studia mgr z jednego kierunku, a doktorat zrobily z drugiego. Slyszalem o przypadku, gdy osoba skonczyla studia mgr z zarzadzania, a doktorat z psychologii, tyle, ze nawet doktorat nie daje uprawnien psychologa, ktore zdobywa sie podczas studiow mgr.

Moze wiec warto napisac do konkretnego uniwersytetu i zapytac, jak sie sprawa ma z takimi przypadkami.

Daj znac, jak bedziesz cos wiedziec. Pozdrawiam!

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Szkoły językowe


Zostaw uwagę