filologia angielska czy lingwistyka stosowana?

Witam wszystkich poświątecznie :)
Jestem w 2 klasie LO , planuję zdawać rozsz ang i podst francuski.
Mieszkam na wsi, z finansami nie jest za ciekawie...Muszę liczyć na własne przygotowania.
Czy lepiej jest studiować fil.ang połączoną z jęz. franc czy może lingw.stos?
I czy bardzo ciężko jest się dostać na te studia?
Proszę pomóżcie, bo mam problem, co zrobić ze sobą po maturze...

Żeby się dostać na dobre lingwistyki (UW, UAM, UMCS), trzeba zdawać obydwa języki rozszerzone, przynajmniej na parę angielski/niemiecki.

Rzeczywiście, na lingwistykę stosowaną trzeba zdawać dwa języki obce na poziomie rozszerzonym. Z podstawowym nie ma szans :)Przynajmniej nie na tych lepszych uczelniach.

Ja jestem na lingwistyce stosowanej na UW i rzeczywiście, żeby się móc dostać musisz napisać bardzo dobrze matury rozszerzone z dwóch języków obcych (w twoim wypadku z j. angielskiego i j. francuskiego). Następnie wybierasz język przewodni i drugi język. W ubiegłym roku próg na j. angielski- 186 pkt, na francuski 192 pkt. Teraz to się trochę pewnie zmieni ze względu na dodanie j. polskiego i matematyki, ale i tak języki są najważniejsze... Pozdrawiam :)

witaj,
ja studiuję lingwistykę na UKW w Bydgoszczy i mimo, że nie było trudno się dostać (brali pod uwagę tylko jeden język obcy,w Twoim wypadku byłby to angielski), to poziom jest naprawdę wysoki. Ogólnie,gdziekolwiek byś poszła na lingwistykę,musisz się przygotować na nieprzespane noce.
Co do kombinacji języków, to jest ang-niem, ang.-ros., ang.-arab.
Co do francuskiego,to musiałabyś się zorientować,ale chyba nie.

Do pannawtrampkach: czy nie orientujesz się, jakie progi w tym roku były na ang-arabski na ukw? ponieważ sama się wybieram na ten kierunek... :)
Z góry bardzo dziękuję :))