anglistyka w Lodzi

Temat przeniesiony do archwium.
Anglistyka w Lodzi... Wlasnie o tym mysle, egzamin na UL czeka mnie za rok. Caly czas sie jednak zastanawiam, czy to jest na pewno dobry wybor. Czy ktos moglby mi powiedziec, jak wyglada studiowanie na tym kierunku w Lodzi? Chetnie dowiedzialabym sie czegos na temat egzaminow wstepnych, jaka jest atmosfera, wykladowcy itp. Czy filologia na UL jest na przyzwoitym poziomie czy moze lepiej wybrac sie do innego miasta?
Caly czas rozwazam tez studia w Kolegium w Lodzi... Blagam o jakies informacje!!! Eh, niby mam jeszcze caly rok, ale czas szybko leci i pewnie ani sie obejrze, a juz trzeba bedzie gdzies zdawac, dlatego wole juz teraz o tym pomyslec! Bede wdzieczna za jakakolwiek pomoc od kogos z Lodzi! Pozdrawiam
hej, wlasnie w tym roku skonczylam kolegium. musze przyznac ze jestem bardzo zadowolona. bylo okropnie duzo pracy ale warto. mialam skale porownawcza w czasie praktyk studenckich w lodzkich szkolach: dziewczyna z filolgii przezywala katusze stojac przed uczniami i prowadzac le4kcje. jej trema, jak sama powiedziala, byla wynikiem tego, ze na filologii przez pierwsze 2 lata masz wiecej nauki o jezyku niz samego jezyka, wiec ona po prostu bala sie ze bedzie robic bledy. my w kolegium od samego oczatku mamy polozony duzy nacisk na praktyczna znajomosc jezya. oczywiscie sa tez przedmioty jak: literatura brytyjska i amerykanska, historia GB i USA, wiedza o krajach angielskiego obszaru jezykowego, gramatyka opisowa jez. ang., historia jez. ang, tlumaczenia, business english, psychologia, metodyka i wiele innych. Moja kuzynka jest na filologii i sama mowi ze pod wzgledem znajomosci jezyka wiecej sie korzysta w kolegium. wiem ze mozesz powiedziec: kazda sroka swoj ogon chwali, ale ja gby wybieralam anglistyke i wybieralam kolegium a nie al. Kosciuszki, wiedzialam ze tutaj bede miala wiekszy dostep do wykladowcow, ktorzy zawsze sa gotowi pomoc, bede mogla uczestniczyc w ciekawych warsztatach organizowanych na wydziale oraz ze atmosfera w kolegium jest berzdiej kameralna niz na filologii (jest nas w koncu 30 i pare osob na roku i wzyscy sie znaja-takze z innymi jezykami:) Nie wiem czy ci duzo pomoglam, ale jeszcze raz powtorze: nie zaluje!!!
Iwona, bardzo bardzo bardzo dziekuje! Pomoglas mi.... Naprawde dlugo sie zastanawialam nad wyborem studiow, no i ten dylemat: filologia czy Kolegium spedzal mi sen z powiek. Chyba juz mnie przekonalas do tej drugiej opcji. Ale mam jeszcze kilka pytan... Jesli bylabys taka mila i... cierpliwa, to czy moglabys mi jeszcze powiedziec, jakie masz teraz perspektywy pracy, po Kolegium. Czy mozna pracowac juz w czasie studiow czy na to raczej nie ma czasu? Aha... no i jak wygladaja same studia? To znaczy, jak duza czesc przedmiotow jest wykladana po angielsku? W jaki sposob przygotowywalas sie do egzaminu na anglistyke? Czy mozesz mi polecic jakas metode? I jak dokladnie wyglada egzamin? Mam jeszcze jeden problem... Naprawde solidnie ucze sie angielskiego, interesuje sie tym jezykiem, staram sie nim jak najczesciej poslugiwac itp, ale czasem boje sie, ze zupelnie sobie nie poradze z nim na poziomie, ktory obowiazuje na studiach. Krotko mowiac chcialabym zapytac, jakiej znajomosci angielskiego oczekuje sie od ludzi na pierwszym roku.
Bede bardzo wdzieczna za informacje na ten temat. Dzieki za cierpliwosc! Ja naprawde sie tym wszystkim mocno niepokoje i stad ta lawina pytan... Pozdrawiam serdecznie!

Podaje jeszcze maila: [email] (jesli ktos mialaby jakies informacje o anglistyce w Lodzi, to za wszystkie bede bardzo wdzieczna!!!)
Zastanów się zanim pójdziesz do kolegium. Jeśli chodzi o możliwość zatrudnienia to bez wątpienia uniwersytecka filologia angielska daje więcej możliwości. Kolegium przygotowuje przede wszystkim przyszłych nauczycieli języka!!!
Mam pytanko, a jak po tym kolegium z mgr uzup? Ciezko sie dostac na uczelnie panstwowa (bo wiem ze w Lodzi, gdzies tam sa uzup. na prywatnej)??
Dzieki, Benny, pomysle o tym. Ale czy roznice w nauce w Kolegium i na filologii na uniwersytecie sa rzeczywiscie takie wielkie?
skonczylam koledz w Lesznie w 98 i zdalam zaraz egzamin na mgr uzupelniajace w Lodzi, gdybym mogla cofnac czas, cofnelabym i w zyciu nie studiowalabym na UL. Profesor od literatury totalnie olal grupe, jako jedyna obronilam sie w terminie, nie wspominam milo tych studiow i zaluje, ze tam wyladowalam. Teraz ucze ESL w USA, od wrzesnia rowniez ide na studia tutaj, szkoda, ze zmarnowalam 2 lata. Moze akurat trafil mi sie taki a nie inny profesor prowadzacy, moze Ci, ktorzy studiowali metodyke mieli lepiej? nie wiem.. ja zaluje..
aha, no to chyba dobrze ze nie chcialem tam studiowac kiedys, i ze po licencjacie tam nie poszedlem - jestem na uzup dziennych (teraz zaczynam) na innym polskim uniwerku, chyba znacznie lepszym a i miasto 1[tel]% ladniejsze. i mam nadzieje ze bedzie ok bo akurat to co mnie interesuje jest tam niezle prowadzone :)) pzdr
cze, jestem zaskoczona twoim listem. czy mozesz napisac cos wiecej o studiach w Lodzi? Za kilka dni zdaje tam egzamin na magisterskie uzupelniajace. Podobno jest to egzamin z metodyki w formie ustnej. Czy pamietasz pytania??? lub znasz kogos kto je zna ? jak moglabym sie dowiedziec o pytania z poprzednich lat? wielkie dzieki za kazda pomoc to dla mnie bardzo wazne
kurde ostatnio zdarza mi sie ciagle na forum o studiach wypowiadac, ale ilona masz linka:
http://www.filolog.uni.lodz.pl/pliki-do-pobrania/testy/anglistyka-ustne(zaoczne-

tutaj znajdziejsz zagadnienia i w ogole powodzenia!!! ja sie dostalem bez problemu na uzupelniajace tyle, ze ja mialem egzamin w lipcu i od pazdziernika ida sobie dalej na studia dzienne , pzdr.
Wielkie dzieki, czy mozesz mi jeszcze napisac na jakie pytania z metodyki trafiles ? jak zdam odwdziecze sie, czekam
po pierwsze: ja nie zdawalem do lodzi na uzupelniajace (bo skoro nie chcieli mnie na dzienne 3 lata temu to niech sie ugryza), ja zdawalem i zdalem na dzienne uzupelniajace studia filologii angielskiej do Wroclawia,
po trzecie: nie zdalwalem z metodyki (bo to jest nudne dla mnie), zdawalem egzamin z lingiwstyki, a w szczegolnosci z socjolingwistyki i leksykologii - mam pisac o czym rozwialem z komisja????? ;-) (do wrocka trzeba bylo napisac projekt pracy badawczej i jego obronic podczas wstepnych)
to tyle ode mnie, trzymam kciuki choc prawde mowiac sam tam nie chcialbym studiowac - nie dosc ze Lodz jest brzydka, to budynek na kosciuszki tez straszy wygladem, pzdr.
ooooops ucieklo mi po drugie hehehe! pzdr.
Nie widzialam jeszcze tego budynku, moze dam rade, dzieki tez pozdrawiam. Lodz nie jest taka zla bylam tam tylko kilka razy, ale udalo mi sie zobaczyc kilka ciekawych miejsc.
Pozdrawiam i czekam na informacje od wszystkich,
ludzie piszcie.......
ilona, a moze pogadamy na gg?
moj numer: 3140554, pzdr.
Temat przeniesiony do archwium.