Skomplikowane życie w Polsce.

Temat przeniesiony do archwium.
Bardzo proszę o pomoc. Otóż aktualnie jestem w drugiej klasie czteroletniego liceum (pierwszy rok był na zapoznanie się z nowym językiem - 18 godzin w tygodniu), ale już za niedługo chciałabym mieszkać w Anglii.
Angielskiego uczyłam się prywatnie już w przedszkolu i śmiem twierdzić, że potrafię się dogadać i naprawdę dobrze posługiwać tym językiem w różnych sytuacjach, w miarę szybko potrafię zaklimatyzować się za granicą i naturalnie mówić w innym języku (poza angielskim mówię też biegle po francusku - a teraz dodatkowo uczę się włoskiego) - oczywiście miewam trudności i czasami nie pamiętam podstawowych zwrotów, ale wielokrotnie przekonywano mnie, że ta blokada z czasem minie.
Moim problemem od zawsze była sytuacja rodzinna. Nie chciałabym wdawać się w szczegóły, to bardzo przykre a w dodatku, kiedy już dochodzę do sedna w opowiadaniu dlaczego jest aż tak źle, to nie mogę wręcz znieść litościwych spojrzeń i nieznośnej bezradności.
Chciałabym żebyście mi pomogli. Mam ciocię, która mieszka wraz ze swoim narzeczonym w Nottingham i myślę, że nie byłoby problemu gdybym zatrzymała się u niej na jakiś czas, jednak wiem, że moja sytuacja finansowa jest gorzej niż tragiczna i jestem prawie pewna, że z płatną szkołą mi się nie uda (chyba, że znalazłabym pracę po szkole) i przecież nie mogę cały czas siedzieć cioci na głowie (nawet nie mam pewności, że mnie przyjmie). Jestem zrozpaczona i momentami już chcę z tym wszystkim skończyć.
Chciałabym pójść do Angielskiego collegu, zdać Alevels i pójść na studia, żeby w przyszłości pomóc mojej mamie i młodszemu bratu, którym ze względów zdrowotnych (to także jedna z moich głównych przykrości) musi być na częściowej pomocy finansowej ze strony ojca (który przed wypadkiem mamy, długo był na bezrobociu - czyli jej utrzymaniu), dodatkowo we wszystkie możliwe aspekty wtrąca się jego matka - czyt. teściowa mojej mamy, która zawzięcie steruje ojcem i trzyma łapę na jego zarobkach. Jakby jeszcze tego było mało, pieniędzy wcale nie przybywa przez alkoholizm obojga rodziców i wypalanie przynajmniej jednej paczki papierosów w ciągu dwóch dni (czasem wystarczy jeden dzień).
Dodam jeszcze, że nie mam własnego pokoju. Mieszkam w pokoju z babcią (mamą mamy) i starszą siostrą, która razem z ojcem i jego matką terroryzują mnie, moją mamę i jej mamę, i gdyby nie dwa łóżka piętrowe nie byłoby miejsca na łóżko babci i małe biurko.
Bardzo proszę was o pomoc. Chciałabym zdobyć się na odwagę i udowodnić ojcu, że, kiedy on przez te wszystkie lata wyzywał, bił i poniewierał mnie, ja zbierałam w sobie siłę żeby wydostać się z domu i finansowo pomóc mamie.
Interesują mnie głównie okolice Nottingham (w razie jakby ciocia jednak zdecydowała się tymczasowo udostępnić mi kawałek mieszkania) lub każda inna część Anglii byleby szkoła była bezpłatna (lub taka którą byłabym w stanie opłacić) i jakiś pomysł z zakwaterowaniem. Nie orientuję się, ale kiedyś słyszałam o sponsoringu, albo o jakiejś innej pomocy dla ludzi w ciężkiej sytuacji.

Mam siedemnaście lat i odkąd pamiętam moim marzeniem jest życie normalnej nastolatki, bez ciągłego bicia, alkoholu, wyzwisk i płaczu z bezradności.
Proszę, pomóżcie mi, bo niedługo już nie starczy mi sił, a czas na podjęcie jakiś kroków ucieka. Marzę o tym, żeby pomóc mamie, bratu i babci i przede wszystkim nie dać się więcej poniżać i bić nikomu. Chcę zdobyć wymarzoną pracę i wreszcie być szczęśliwą.
Nikt ?
przykro mi Batsy, ze życie cię nie oszczędza juz od samego początku.
Nie jestem Ci w stanie pomóc, ale życze dużo szczęścia
Batsy, z tego co rozumiem to szukasz informacji o nauce w Angli (okolice Nottingham), tak?

Jeśli o to chodzi, to skoro masz 17 lat powinnaś pójść do collage'u, ktory jest darmowy o ile nie jest prywatny. Nie potrzebujesz na to pieniedzy jesli ciocia tylko pozwoli Ci u siebie mieszkac to bedziesz mogla normalnie sie uczyc. Zrobienie A levels zajmuje dwa lata a potem idziesz na studia za ktore tez nie musisz placic od razu. Mozesz wziac kredyt i splacic go dopiero jak znajdziesz odpowiednia prace. Groznie to brzmi ale masa ludzi tak robi. Poczytaj o tym na tym forum, jest masa watkow na ten temat wiec nie bede sie powtarzac.

Podsumowując, jeśli ta ciocia tylko pozwoli Ci u siebie mieszkać mozesz normalnie sie uczyc nie placac za nic.

Mam nadzieję, że pomogłam chociaż trochę. Poszukaj więcej info w innych wątkach i jak coś to śmiało pytaj.

Powodzenia :)

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie