Coś na początek, tak? Więc na rok 2012/2013 właściwie już pojechali, czas zorganizować grupkę na następny rok przyjęć na studia. Także...
SEZON DYSKUSJI NA TEMAT ABERYSTWYTH 2013/2014 UWAŻAM ZA OTWARTY!!! (hurrraaa!!!;)
Na wstępie parę słów o mnie, mianowicie: Co tu dużo gadać. ;o
A tak serio, to ja już podjąłem decyzję. Uderzam na Business Information Management. Przeszukałem rynek pracy, popyt na tego typu zawodników jeszcze się rozwija. Początkowo planowałem zwykły BM, ale sporo osób powiedziało mi, że to takie pitu-pitu/pierdu-pierdu, nic konkretnego. Nie jest to kierunek podłączony pod Business Management, lecz stanowi część Information Studies. Daje świetne możliwości dalszej nauki, na zróżnicowanych kierunkach.
To tak słowami zachęty, może ktoś się zdecyduje. Wiadomo - co dwie głowy to nie jedna.
Następnie wypadałoby parę słów czemu Aberystwyth (czytaj Aberowo). Zrobiłem szero-zakrojony wywiad w mediach, u słynnej i tajemniczej Pani B. (jak w ogłoszeniu o przestępstwie, hehe), ale co najważniejsze mam dobry kontakt z obecnymi i byłymi studentami tego Uni, co daje mi całkiem realny obraz faktyczny studiów na Aberowie z wielu różnych punktów widzenia.
Jest to całkiem przystępna szkoła. Ma swoje konkretne, niepowtarzalne zalety ale wiadomo też i parę minusów się znajdzie. Generalnie, to co najlepsze tam, to klimat studiów. Nie będę się teraz rozwodził, ale jest elegantino. Ma swoje kierunki kultowe, chociażby InterPol (nie mylić z milicją), jest parę które się ładnie prezentują w rankingach, no i oczywiście spora część jest gówno warta.
Ale to co jest najpiękniejsze, to HAJSY. Mają bardzo fajny pakiet socjal i nagrodowy. A odpowiednio się przygotowawszy, po spełnieniu odpowiednich warunków, można ogarnąć konkretną gotówkę.
Aby się tam utrzymać, nie potrzeba wiele.
Stypendium, chociaż wysokie,jest w pełni opłacane przez odpowiednie instytucje. Część ci finansują, część jest w formie pożyczki, na bajecznych (poważnie!!) zasadach spłaty. Jest stypendium za dochód rodziny, np. 1100 funta, jeśli dochód rodziny nie przekracza 18000 funa, oczywiście też dla Polaków. Ale też i mniejsze gotówki dla większych zarobków. Daja kasę za wyniki w nauce, można też podchodzić to tzw. Entry Scholarship Exams i wysępić nawet do 3600 na cały okres trwania studiów, ale na to to nie liczcie ;P
Reasumując:
FAJNA OKOLICA, FAJNY KLIMAT, PROFESORY NAKIEROWANI NA POMOC STUDENTOWI A NIE NA UDUPIENIE GO, WYBÓR MODUŁÓW, DODATKOWE KURSY, HAJSY, HAJSY, HAJSY.
Rozmawiałem z kumpelą, która ukończyła tam studia bez pobierania zasiłków na samej pracy w lokalu gastronomicznym. weźcie pod uwagę, że mając średnio 14-18 h zajęć tygodniowo, podjęcie pracy w knajpkach wieczorami lub co innego, np. ukochany McTuskDonald's nie stanowi większego problemu. Pierwszy rok jest raczej luzacki (wiadomo bez przesady, jeśli ktoś myśli, że jest to kraina mlekiem i miodem płynąca,to... nie wiele się pomylił, hahaha, a poważnie, to kurwa, bądźmy rozsądni, coś robić trzeba..), więc ma się czas ogarnąć język i nadrobić braki w intelekcie ;P
Dobra,na razie to tyle. Sporo wiadomości na pewno na stronce www . BRYTANKA . com, a ja oczywiście zachęcam do dyskusji. 3majcie się.
Michał