Nasi studenci wśród najlepszych
Na brytyjskich uniwersytetach uczy się już blisko 7 tysięcy Polaków. Należą do najlepszych studentów. Dzięki renomie uczelni i praktykom w brytyjskich firmach nie powinni mieć problemów ze znalezieniem dobrej pracy
Tomasz Kłudka z Warszawy uczy się na Oxfordzie. Jest na drugim roku. Studiuje inżynierię materiałową oraz ekonomię i zarządzanie. – Po skończeniu tej uczelni będę mógł dostać praktycznie każdą pracę, w dowolnym miejscu na świecie – przekonuje.
Właśnie to przyciąga do Wielkiej Brytanii studentów z Polski. Droga do wspaniałej kariery, która otwiera się przed nimi po zakończeniu nauki. Chociaż wielu z nich nigdy nie wróci do kraju, na obczyźnie trzymają się razem. Kłudka jest działaczem Towarzystwa Studentów Polaków na Oxfordzie.Organizacje takie powstają wszędzie, gdzie uczą się nasi rodacy. – Staramy się sobie pomagać. W naszej grupie jest 40 osób i wciąż zgłaszają się nowe – mówi prezes Polskiego Towarzystwa na Uniwersytecie w Warwick Quang Minh Tran, polski student pochodzenia wietnamskiego. Minh Tran studiuje ekonomię. – Studia na Wyspach są niezwykle atrakcyjne. Szczególnie ważne są praktyki w brytyjskich firmach, które można zacząć już na drugim roku. Bardzo często tacy studenci są później zatrudniani na stałe.
Dodaje, że studiowanie na Wyspach to już nie tak duży wydatek jak kiedyś. Brytyjski rząd udziela bardzo nisko oprocentowanych pożyczek na pokrycie kosztów nauki. Spłaca się je dopiero po otrzymaniu pracy. Mimo to wielu studentów stara się dorabiać. Bez większego problemu, na przykład w weekendy i ferie, mogą zarobić wystarczająco dużo, żeby się utrzymać. Wszystko to sprawia, że liczba polskich studentów błyskawicznie wzrasta. W zeszłym roku było ich już 6770, o 56 procent więcej niż w roku 2005/2006.
– Nie jestem tym specjalnie zaskoczony. Ten trend odnotowywaliśmy od kilku lat i przewiduję, że się jeszcze przez pewien czas utrzyma – podkreśla Simon Kemp z Agencji Statystycznej Wyższej Edukacji, która opracowuje statystyki dotyczące studentów innych narodowości. – Odkąd Polska weszła do Unii, jej mieszkańcy mogą bez trudu dostać się na studia w Wielkiej Brytanii.
Studenci, z którymi rozmawiała „Rz”, są zgodni: zalew brytyjskich uczelni przez Polaków jest widoczny gołym okiem. – Gdy w 2004 roku zaczynałam studia na University of Greenwich, na moim roku było może trzech Polaków. Gdy je kończyłam w 2007, były ich już tłumy – opowiada Agata Żukowska.Polacy cieszą się bardzo dobrą opinią wykładowców. – Należą do moich najlepszych studentów. Są niezwykle ambitni, pilni i inteligentni. Mówią po angielsku jak rodowici Brytyjczycy – twierdzi dr Emma Short, która wykłada psychologię na Uniwersytecie Bedfordshire.Podobnego zdania jest dr Eric Kaufman, profesor politologii i socjologii z University of London. – Mam około 20 studentów z Polski. Wszyscy robią już doktoraty. Są wyjątkowo zdolni i pracowici. Nie mają żadnych problemów z odnalezieniem się na naszej uczelni i dostosowaniem do naszego systemu nauczania.
Aleksandra Rybińska, Piotr Zychowicz
Polacy szturmują brytyjskie uczelnie
Szybko przybywa Polaków, którzy studiują w szkołach wyższych w Wielkiej Brytanii. Liczą, że zdobyty tam dyplom otworzy im szeroko drzwi do wielkiej kariery
W roku akademickim 2005/2006 na brytyjskich uczelniach studiowało 4325 Polaków, w 2006/2007 aż o 56 proc. więcej, czyli 6770 – wynika z opublikowanego wczoraj raportu. Zanotowaliśmy zatem najwyższy wzrost ze wszystkich narodowości studiujących na brytyjskich uniwersytetach. Polacy wyprzedzili między innymi Hiszpanów i Włochów, zajmując szóste miejsce wśród krajów Unii Europejskiej.
W brytyjskich szkołach wyższych więcej jest Irlandczyków i Greków (po około 16 tys.), Niemców (14 tys.), Francuzów (13 tys.) i Cypryjczyków (8,7 tys.). Żaden z krajów Europy Wschodniej nawet nie zbliżył się do polskiego wyniku, choć na Wyspy przyjeżdża też coraz więcej młodych ludzi z Litwy i Łotwy.
– Studia w Wielkiej Brytanii są teraz łatwo dostępne, tanie, a co najważniejsze – bardzo prestiżowe – mówi Agata Żukowska, która studiowała na University of Greenwich, a wkrótce rozpocznie naukę w słynnej London School of Economics. – Wśród ludzi, którzy ukończyli moją nową uczelnię, jest 30 prezydentów. Taki dyplom otwiera drzwi do wielkiej kariery.
Od rozszerzenia Unii Europejskiej w 2004 roku Polacy płacą takie samo czesne jak Brytyjczycy. Jeśli wcześniej rok nauki na dobrej uczelni kosztował na przykład 10 tys. funtów, teraz cena zazwyczaj nie przekracza 3 tys.
Poza tym brytyjski rząd udziela studentom atrakcyjnych pożyczek na pokrycie kosztów nauki. Absolwenci uczelni spłatę długu zaczynają dopiero po podjęciu pracy.
6770 Polaków studiuje na brytyjskich uczelniach
Aby studiować na Wyspach, wystarczy zdać polską maturę i wysłać aplikację za pośrednictwem programu UCAS. Potem czeka się na oferty uczelni. – Polacy należą do moich najlepszych studentów. Są ambitni, pilni i inteligentni. Po angielsku mówią jak rodowici Brytyjczycy – twierdzi dr Emma Short z Uniwersytetu Bredfordshire. Podobnego zdania jest wielu innych angielskich wykładowców.
Dlaczego tak szybko przybywa polskich studentów? – Jeszcze niedawno ludzie po prostu nie wiedzieli, że mają takie możliwości. Teraz przyjeżdża ich coraz więcej – mówi Tomasz Kłudka, student II roku na Oxfordzie. – Spodziewam się, że ten trend utrzyma się jeszcze przez pewien czas – twierdzi Simon Kemp z Agencji Statystycznej Wyższej Edukacji (HESA), która przygotowała raport.
Piotr Zychowicz
>>>>Nic tylko zostaje pogratulować