wlasnie przygotowuje sie do egzaminu CAE w Orange. to troche za duzo powiedziane... ja chodze na zajecia, na ktorych niczego sie jeszcze nie nauczylam. mila pani najpierw wmowila mi, ze zaplacenie ogromnych pieneiedzy jest warte tego kursu. pozniej spedzilam kawal czasu przed komputerem robiac kretynskie zadania, ktore jest w stanie rozwiazac kazdy debil na zasadzie analogii. wyniki swietne- od 85 do 100%, nigdy mniej, po prostu genialny uczen! ale prawda jest taka, ze nikt nie sprawdza tego, co umiesz. dopiero pozniej sadzaja cie przed testem, na ktorym musisz uzyskac 45% aby zachowac gwarancje. dziwne- 2 razy go pisalam, raz 43%, raz 44%...pomijam fakt, ze wszystko co tam napisalam, zawdzieczam nauce w liceum, do ktorego chodze. podsumowanie-zaplacilam ogromne pieniadze, niczego sie nie nauczylam, przez czas, ktory spedzialam na ogladaniu badziewnych filmikow moglam sie nauczyc mnostwo w domu-za darmo. i wiem, ze bedzie mi bardzo przykro , kiedy nie zdam egzaminu. ta szkola jest beznadziejna. jestem uzdolniona jezykowo osoba, ale zawiedziana kompletnie i poziomem nauczania i obsluga. kiedy pieniazki wplyna n konto orange- nikt juz nic nie wie, nikogo nie obchodzisz, a do biura musialam latac 3 razy, zeby dowiedziec sie o egzaminy. jesli ktos chce sie tam zapisac - stanowczo odradzam! bardzo sie "przejechalam" na tej szkole i chetnie podam tysiac powodów, dla których nie warto tam nawet zagladac- a juz napewno nie za takie pieniadze!