Profi-lingua

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 54
poprzednia |
co myslicie o Profi-lingua w łodzi ??
Wydaje mi sie, ze maja zle dobrany poziom grup a przynajmniej "placement tests". Moja znajoma zdawala tam test jakis tydzien temu i zakwalifikowano ja na poziom pre-CAE natomiast w dwoch innych szkolach dostala poziom higher-intermediate, wg zalozen tychze szkol - 2 lata mialaby do FCE. Uwazam, ze w profi-l. zle ja ocenili, poniewaz o ile rozumienie tekstu pisanego i gramatyka idzie jej jako tako (na testach FCE ok 50%), tak mowienie i wypracowania leza zupelnie. Z takim poziomem, nie zdalaby w ciagu roku CAE (zreszta nawet z FCE mialaby problemy). Mam nadzieje, ze jej przypadek to tylko wyjatek! Oni chyba dzialaja w Lodzi od niedawna ? Pozdrawiam! :-)
Faktycznie Profi działa w Łodzi od niedawna ale nie polecam tej szkoły językowej. Ta szkoła ma swoje filje w Poznaniu i na Śląsku ale dyrekcja jest chyba w Warszawie i kieruje placówki tak aby zgarnąć jak najwięcej kasy, organizuje różne dziwactwa reklamowe aby przyciągnąć jak najwięcej osób (z tymi bezpłatnymi konwersacjami to jest tak ze praktycznie one nie istnieją gdyż normalnie lekcja kończy się ok. 5 min wcześniej i po przeliczeniu liczby lekcji x 5 min wychodzi na 40 godzin, ponadto musi uzbierać się duża liczba osób na dany termin a praktycznie często tak nie jest one przepadają), co więcej to grupy są za duże ok. 15 osób tak aby lektor mógł mieć kontakt z każdym słuchaczem, aby każdy słuchacz miał dużo czasu na własną wypowiedź więc raczej to przypomina lekcje w państwowej szkole. Piszę o tym, bo jestem lektorem i miałem doczynienia z tą szkołą w jednym z miast i niestety nie mam pozytywnej opinii o niej, jej szefostwie i obsłudze filii oraz szczególnej pazerności na kasę. Słuchacz to maszynka do robienia kasy a lektorzy to tania siła robocza- tania bo lektorzy tam pracujący to wybrane specjalnie osoby z pośród wielu, które zaoferowały najmniejszą stawkę za godzinę na rozmowie kwalifikacyjnej a co się z tym wiąże z raczej marnymi kwalifikacjami (certyfikaty+ dyplom kolegium , licencjat). Jeżeli ktoś myśli o sumiennej, intensywnej nauce języka pod okiem nauczyciela-specjalistyty polecałbym wybrać inną szkołę. Aczkolwiek musimy poczekać z rok działalności Profi aby ostatecznie ocenić filię w Łodzi.
No,na to bym nie wpadła, że te 40 godzin to dłuższe lekcje. prowadzę w Łodzi szkołę od 13 lat, u nas lekcje trwają od zawsze 50 minut, czyli w stosunku do innych szkół ludzie mają tygodniowo 20 minut więcej lekcji, czyli 80 minut w miesiącu, czyli jakby dwie lekcje grati, czyli 20 w ciągu roku. ale ludzie mają łeb. U nas dodatkowe lekcje są wtedy, jak ktoś dodatkowo przychodzi do szkoły i za to nie płaci.
Powiem wam co się wskzole liczy- ciężka praca nauczycieli i ciągła mobilizacja uczniów. Wtedy nie potrzeba nic robić za darmo.
Nie mogę się z Tobą zgodzić, a nawet poczułem się urażony. Pracuję w Profi już 3 rok, mam magistra. Tak na marginesie - to jaką szkołę języków obcych reprezentujesz?
hej, ja akurat mam bardzo pozytywne doświadczenia z Profi - w Katowicach, 3 lata a więc różni lektorzy, juz nie pamiętam nazwisk niektórych, ale super m.in. byli Dawid S, lektorka od Business English nie znam nazwiska - byli bardzo wymagający i kompetentni, to mi się podobało, lekcje ciekawe, namawiali na dodatkowe bezpłatne konweracje i one rzeczywiście były ok, prawda jest taka, że ludziom - większości się nie chce na nie chodzić, ja zreszta też nie chodziłam często, nie można narzekać, ludzi rzeczywiście jest dużo w tej szkole na Sląsku ale to chyba dobrze świadczy o szkole, pzdr
i jeszcze taka uwaga jest to najtańsza szkoła na Śląsku, co dla mnie nie jest bez znaczenia, więc może jak ktoś porównuje czas lekcji to może i niech porówna ceny; ja się nigdy nie zetknęłam z jakimś kiepskim lektorem w tej szkole, ale to może kwestia szczęścia, w tej chwili dali mi nawet rabat 100 zł na inny język w tej samej szkole, niestety nie skorzystam bo nie mam czasu; przykre jest to, że wypowiada sie jakiś College - a tak naprawde nie zna tej szkoły; oczywiście że sa minusy dla każdego jest to co innego - w moim przypadku były to bardzo zróżnicowane wiekowo grupy, ale to jest taki mniejszy problem, i jeszcze raz podkreslam to normalna szkola z normalnym programem dla mnie to takie przedłużenie ogólniaka bo metody nauki takie same jak w szkole średniej czyli ćwiczenia i nauka, etc i kolejno przerabiane podręczniki i kserówki i DOBRZE jak ktoś zna jakąs lepszą szkołe na Sląsku to proszę o info, byle nie była droga

pozdrawiam
Droga Basiu, te recytowanki/ rymowanki swiadcza tylko o tym, ze jestes od marketingu w tej szkole, w sumie w szkole pracuja dobrzy marketingowcy, szkoda tylko, ze kadra nie jest juz taka wysmienita!
Ale niech ludzie sie zapisuja, sami sie przekonaja, co ta Profi Lingua jest warta, warto wiedziec, ze szkola nie zwraca wplaconych pieniedzy, wiec lepiej warto placic w ratach, wowczas latwiej odejsc - od znajomej, ktora byla kiedys lektorka w Profi na Slasku wiem, ze grupy rzeczywiscie sa zle dobrane, i wiekowo i programowo, ale fakt faktem, jest tam najtaniej, to prawda, ale produkt tez jest kiepskiej jakosci! Przestrzegam wiec - znacie te przypadki z butami lub ciuchami, te lepsze i drozsze, te dluzej nam sluza - drozsze szkoly maja tez lepszych lektorow! I ogolnie wiecej proponuja.
Ale moze rzeczywiscie warto na semestr wyrzucic kase i zaryzykowac? Mozna w koncu dostac plytke ze slownikiem, nota bene nie najnowszym, ale kto na to patrzy, jak daja darmo. No nie tak do konca darmo, bo najpierw terzeba wykupic kurs...
Droga basiu
Nie podoba mi sie okreslenie jakiś tam college. I się wypowiada, bo 13 lat jest na rynku i z boku przygląda się rozwojowi marketingu w tej branży, który po trochu zaczyna przypominać hipermakety- Dużo i tanio tesco,
a SZKOŁY TO NIE SKLEPY. i TYLKO WYPOWIADAM SWOJA WĄTPLIWOŚC CO DO FIZYCZNEJ I TECHNICZNEJ MOŻLIWOŚCI DARMOWYCH ZAJĘC W ILOŚCI 40 GODZIN. u NAS TEŻ SĄ DARMOWE ZAJĘCIA DLA MATURZYSTÓW LUB STYPENDIA DLA NAJLEPSZYCH, ALE TA ILOŚC WYGLĄDA PODEJRZANIE.


College
To ze Profi-Lingua wystarczy lektor po kolegium jezykowym, czyli taki, ktory ma niepelne wysztalcenie jezykowe mozna wyczytac na ich wlasnych stronach internetowych. Oto fragment:

Zapraszamy do współpracy:

ANGLISTÓW,
GERMANISTÓW, IBERYSTÓW,
ITALIANISTÓW, ROMANISTÓW
I RUSYCYSTÓW


Nasz pakiet lektorski obejmuje:

pełny cykl doskonalenia warsztatu
wieloletnie umowy w stabilnej Szkole
bardzo dobre warunki finansowe
oraz wsparcie…
Czekamy na:

absolwentów filologii lub NKJO

Osoby zainteresowane prosimy o przesłanie listu motywacyjnego, CV ze zdjęciem na poniższe adresy w zależności od wybranej filii:

Warszawa – [email]
Kraków – [email]
Wrocław – [email]
Poznań – [email]
Łódź– [email]
Gdańsk, Gdynia – [email]
Szczecin – [email]
Lublin – [email]
Śląsk – [email]
Kielce – [email]

bądź też listownie na adres poszczególnej filii
(szczegółowe adresy znajdują się na w dziale „Gdzie jesteśmy”).

Material ze stony:

http://www.profi-lingua.pl/index.php/art/53 (stan na 27.09.2005)
nie jestem naiwnym dzieckiem i potrafię odróżnić dobrą szkołe od złej i mam wymagania jeśli chodzi o poziom nauki, nie jestem marketingowcem w tej szkole, nie wiem czy nawet takich mają, w każdzym razie naboru na te stanowiska nie widziałam, ale też nie szukałam i nie pracuję w tej branży, ale gdybym miała szansę to kto wie ( chociąż marketing znam od innej strony i bardziej z teorii innej braży) uważam, że trochę i w tej szkole można by zmienić ; znam szkołę od wewnątrz bo uczyłam się tam na poziomach inter, upper i LCCI, zresztą z przerwami; dzięki temu miałam okazje mieć zajęcia i poznać jak to w praktyce wygląda i wygląda to wg mnie profesjonalnie ( możliwe że tylko ja jedna trafiłam na normalnych lektorów), są i minusy ale wg mnie nie dotyczą one bezpośrednio nauki ; rzeczywiście grupy do 15 osób i o dziwo prawie wszyscy chodzą wiec średnia jest te 12 -13 ludzi na lekcji ( mam na mysli moja grupe), rzeczywiście lekcje te 5 min. krótsze ale i tańsze, konwersacje rzeczywiście są, w zeszłym roku tematy i dla osób z róznych poziomów były wywieszane na korytarzu szkoły, część osób z mojej grupy chodziła na to; nie musiałm wykupywac kursu - ja zawsze płaciłam co miesiąc i jak przerwałam naukę w połowie semestru to nie było problemu, mimo, ze coś tam podpisałam, nikt mi tez żadnych płytek ze słownikiem nie dawał, zresztą na moim poziomie to te potrzebne ja juz dawno mam ; tak na marginesie to znalazłam na Sląsku jeszcze dużo tańszą szkołe i też ma dobrą opinie u nas i nad nią się teraz zastanawiam; do Profi tez wrócę na pewno, żeby zrobić jeszcze kurs biznesowy , co do przedmówców: new oberver i college / 13 lat doświadczenia/ mogę tylko podejrzewać, że jesteście z konkurencyjnych do Profi szkół, jeśli College jakoś normalnie wydaje opinię o konkurencji to new observer uprawia tzw. zły marketing / przykład tanich butów/. Pozdr
czytaj uwaznie! Szkola szuka również absolwetnow filologii :"Czekamy na:
>
>absolwentów filologii lub NKJO"- umiesz czytac?????

Przestan uprawiac negatywny marketing. Mam dosyc szkalowania mojej szkoły.Jestes na kazdym forum dot. Profi i obrzucasz ja błotem cały czas, zniechecajac do niej ludzi. Podjudzasz ludzi, a tym, ktorzy maja pozytywna opinie, zarzucasz,ze pracuja dla szkoly i są osobami podstawionymi. Jestes NUDNY człowieku. Znajdz sobie inna szkolę i zacznij nową nagonkę, bo zaczynasz sie powtarzac. Nie mam przyjemnosci czytac Twoich postów.

p.s. CZy ktoś Ci za to płaci???
nerwowo się zrobiło na tym forum.... widocznie Pan właściciel zdenerował się , że KTOŚ śmiał skrytykowac jego szkołe, otóż szanowny Panie Macieju J. nie jest tak idealnie jakby się wydawało.... i czasami trzeba nauczyc się przyjmowac krytykę, nawet tą niepochlebną, a tak w ogóle jeśli ktoś myśli że P-L jest idealna jak zasugerował przedmówca to jest w błędzie....jeśli ktoś chce się uczy w PL to tylko na własne życzenie.... a tak w ogóle to nikt oprócz "GOSC/protestuję!New_Observer won stąd!!! (gość)" nie wspomniał o żadnej zapłącie..., czyżby tylko o to chodziło w P-L? Wszelkie rozważania na ten temat pozostawiam pozostałym czytelnikom...
nie musisz tego droga Basiu podejrzewać, że jestem z konkurencji - (choć nie lubie tego słowa, bo od razu jest prowokacyjne,i nie ja go tu używam)
bo to jasno wynika z mojej wypowiedzi, że pracuję, a co więcej tez prowadzę szkołę językową. I nie mam nic przeciwko PROFI , życzę im wszystkiego najlepszego,(bo w końcu to solidarność branżowa , i mam nadzieję ,że zawodowa, bo szkołę z pewnością prowadzą angliści) nie mam żadnych aspiracji odbierać im klientów, bo mam dosyć swoich i wiernych. Zwyczajnie, ponieważ i tu reklamują się ( my zresztą też), że maja te 40 darmowych konwersacji, a opinie na ten temat są dla mnie ciekawe, stąd mój głos.Wchodzą na rynek w Łodzi, więc dlaczego mamy nie patrzeć , jaka to szkoła. Ale nie mam ochoty z nikim walczyć, bo wolę swoją energię poświęcić na parzykład na przygotowanie dobrych zajęc. A Ty Droga basiu, nieelegancko się wypowiadasz i jestę=eś niepotrzebnie zacietrzewiona. Uraził mnie twój sposób wypowoedzi- jakiś tam college. Tak jak ja powiedziałabym- jakaś tam Basia.
College of languages
skoro piszecie, że P-L zatrudnia tylko tych, którzy godzą się na najmniejszą stawkę, to może jakiś lektor P-L pochwali sie ile dostaje za lekcję?

Ja nie pracuję w P-L i dostaję 30zł za 60 minut netto (duże miasto w zach-pom., mała szkółka językowa). Mysle, że to niezbyt wygórowana stawka (jestem po licencjacie w trakcie SUM)
proszę bardzo, płacimy 35 złotych na rękę za 50 minut. Nauczyciel musi być wykwalifikowany, po studiach anglistycznych. Ale nasi nauczyciele zarabija 50 złotych na lekcjach poza szkołą w ramach zajęć prowadzonych przez szkołę.
35zl/50 min to nie jest zawrotna stawka dla dobrego, wykwalifikowanego nauczyciela.

Pzdr,
KOciamama.
Jezeli szkla jest dobra, to sama sie obroni. Rzesza zadowolonych klientow poczta pantoflowa rozpusci pochlebne opinie, a te sie bardziej licza niz gadki na forum, moim zdaniem. Po co, zatem, te nerwy?

Pzdr,
KOciamama.
a ja powiem ze szczecinska profi-lingua to dno.. przynajmniej tak bylo jeszcze 4 miesiace temu, nauczala mnie babka ktora ledwo znala angielski, ciagle mowila po polsku, zdalam mature na dwie 100 i 74%(pis rozsz) ale najwiecej nauczylam sie w drugiej szkoel jezykowej (4h tygodniowo) - do profi chodzilam tylko dlatego ze wygralam tam "darmowy" kurs, dlaczego w cudzyslowiu? bo potem okazalo sie ze musze doplacic za niego 400zl! Poziom byl; tragiczny i malo czego sie tam nauczylam.. ale moze taki poziom jest tylko na przygotowujacych do matury.. tego nie wiem.
Do College of languages, sorry za to określenie to wogóle nie było zamierzone, trochę mnie zdenerwował ten jakiś zmasowany atak na Profi mnóstwa osób / w kilku postach/, niektóre z nich wypowiadały się bardzo negatywnie powołując się na znajomych, z której ja jednak mam pozytywne opinie - ale to też kwestia trafienia na odpowiednich lektorów; może ci ludzie trafili na tych nieodpowiednich; doczytałam wcześniejsze informacje o Waszej/ Twojej Szkole - macie wysoką zdawalność egzaminów Cambridge to się też dla nas/ mnie liczy ; ja wybierając szkołę rozpytuję/ rozpytywałam głównie o atmosferę, lektorów i zdawalność tych egzaminów, materiały czyli tzw. kserówki i niestety ceny też, pozdrawiam i życzę dalej takich wyników i powodzenia!
jeszcze odnośnie tych darmowowych konweracji one w Profi naprawdę były dla nas dostępne juz wcześniej, ale okrutna prawda jest taka, komu z nas się chciało (mam na mysli moja grupę) ; ja byłam może z 3-4 razy; w mojej obecnej szkole też są takie konwersacje, tez niewiele osób chodzi chociaz każdy dostaje osobiste pisemne zaproszenia na lekcji / co kilka tygodni/- polegają one na luźniejszych spotkaniach z lektorami w knajpie przy piwku i wtedy mozna pogadac o wszystkim, podszkolic język, ale jak się uzbiera ze 2[tel]osób to jest dobrze; bo to nie jest juz tak duza szkoła jak Profi,

pozdrawiam
Nie jestem żadnym panem Maciejem, tylko osoba uczęszczającą na kurs.Drażni mnie, że osoba posługująca się pseudonimem New_Observer krytykuję moja szkołę.To, że ktoś pisze moja szkoła, nie swiadczy o tym ,że jest jej właścicielem! Niedługo chyba zaczne uważac,ze ze mną jest coś nie tak, bo chodzę do szkoły, którą ludzie zaczęli z upodobaniem oczerniac. To juz jest żałosne.

A co do komentarza: " a tak w ogóle to nikt oprócz
>"GOSC/protestuję!New_Observer won stąd!!! (gość)" nie wspomniał o
>żadnej zapłącie..., czyżby tylko o to chodziło w P-L? "- Twoj komentarz drogi forumowiczu jest cokolwiek nie na miejscu. Chodziło mi o to, że New_Observer z zapamiętaniem krytykuje P-L jakby należał do konkurencji i ktos mu za to płacił.
Do I make myself clear???

pozdrawiam wszystkich rozsądnie myślących.
Może nie jest, ale w naszej szkole nauczyciele są zatrudnieni na umowę o pracę i szkoła płaci za nich ZUS, więc chyba nie jest to żle. Maja stałą pensję miesięczną, niezależnie od ilości wolnych dni ( oczywiście wyliczona 35 zł za godzinę). Tak więc nie przesadzaj. Jest to z calą pewnościa górna półka w Łodzi jesli chodzi i dochody i sytuacje pracownika.
Dla mnie Profi Lingua to dziwna szkola. Kiedy patrze na te reklamy na kazdym kroku, to za mi sie nie chce tam isc, po prostu robi sie mdlo. Istana agitacja z manipulacja, a te konwersacje - to raczej sciema.
u nas w Gliwicach konwersacje zawsze były- w piatki i soboty, dla roznych poziomow.Zawsze wisial plan na cały miesiac i mozna bylo sie zapisac na interesujący "temat".Więc, studenciaku, to żadna ściema. Nie byłeś/nie chodzisz tam, to nie wypowiadaj pochopnych sądów.
Wszystkie osoby zainteresowane szkołą oraz jej ofertą powinny przejść się do sekretariaru szkoły dowiedzieć się więcej...

Grupy 15-osobowe to wg wszelkich kryteriów metodycznych za dużo.

Lektorzy zarabiają więcej niż 35/60 min.

Konwersacje były, są i będą, a to, że ktoś się nigdy na nie nie zapisuje jest widocznie problemem oraz/lub jawnym lenistwem tej osoby, nie 'ściemą' ze strony szkoły. Odwoływanie konwersacji wieczór przed (z braku chętnych) może faktycznie być uciążliwe. Proszę jednak pamiętać, że kursanci mają te zajęcia ZA DARMO, ale lektorom się za nie płaci. Dlatego musi być pewna ilość osób zapisanych na dany temat konwersacji.

Osoby, które chodziły do szkoły a były bardzo niezadowolne z lektora mogły w każdej chwili zgłośić 'zażalenie' (np. pisemnie) do kierownika, nawet anonimowo lub grupowo. Jako kursanci macie do tego prawo w KAŻDEJ szkole.

Pozdrawiam!
no oczywiście że tematy mogą wisieć i można się zapisywać cały problem to ze musi uzbierać się pokażna grupa na dany temat konwersacji i oczywiście musi byc obecna bo inaczej nici z konwersacji co w wielu przypadkach tak było i jest
ta "pokaźna" liczba to czasem nawet 3 osoby. Jak już nawet 3 osoby sie zapisywały, to konwersacje się odbywały, zebyśmy my kursanci nie tracili mozliwości dodatkowego porozmawiania w obcym języku. Tak było, bo pamiętam.
Hej,
Potwierdzam, że grupy 15 osobowe to stanowczo za dużo. Kiedyś pracowałam w tej szkole i wiem co to za praca - wyrobnicza. Patrząc od strony lektora naprawdę trzeba się napracować, żeby nawiązać kontakt z wszystkimi ludżmi w grupie. Mnie się udawało i studenci byli zadowoleni. Zrezygnowałam, bo w tej szkole lektora traktuje się jak intruza, czyli szkoda że musimy ci płacic. W dodatku chciano ze mną podpisać umowę przed wakacami, że będę tam pracować po wakacjach z brakiem opcji na wycofanie się. Rezygnacja z takiej umowy wg szkoły była niemożliwa. A jagorsze było dla mnie to, że osoby które nie tylko nie miały pojęcia o uczeniu, np dyrektorzy niektórych plaówek, osoba odpowiedzialna za nabór w szkole w Katowicach, ale w dodatku ich poziom angielskiego był żałosny(może zreszta już się nauczyli)
cd:-)
...takie osoby mówiły lektorom jak mają uczyć...
Pozdrawiam
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 54
poprzednia |

 »

Business English


Zostaw uwagę