Witam Wszystkich. Z rozżaleniem czytam negatywne opinie dotyczące szoły Speak Up i, niestety, w pełni podzielam zdanie rozczarowanych słuchaczy. Byłam lektorem Speak Up przez ponad rok i faktycznie najistotniejszą umiejętnością, jaką musi posiadać lektor tej szkoły, to dobre sprzedanie kursu i przekonanie przyszłych słuchaczy, że lepiej zorganizowanej szkoły nie ma. Brakuje nam kursów podnoszących nasze kwalifikacje zawodowe, lub są one na żenująco niskim poziomie. Uwag dotyczących prowadzenia "odpowiednich" rozmów z przyszłymi słuchaczami nie brakuje. Pracują tu dobrzy lektorzy, ale też studenci, którzy sami powinni więcej czasu poświęcić na szlifowanie wymowy i powtórkę podstawowych zagadnień gramatycznych ( np. lektorka, która bez uprzedniego "doczytania" repetytorium z gramatyki angielskiej na poziomie Intermediate, nie była w stanie wyjaśnić uczniowi, jak i kiedy używa się "Mixed Conditionals" - zapomniała zasad). Zorientowałam się również, że konsultanci są w stanie skłamać lub mocno nagiąć fakty, by tylko osoba siedząca przed nimi podpisała umowę. Wtedy klamka zapadła - tak, jest to umowa kredytowa z bankiem, z której ogromnie trudno się wycofać. Proszę też nie podchodzić ze zbytnią ekscytacją do tzw "elastyczności" kursu, co jest często mocno akcentowane, gdyż w rzeczywistości możecie Państwo nawet przez dwa tygodnie "nie załapać" się na zajęcia na swoim poziomie. Potwierdzam też, że 65% kursu muszą Państwo realizować samodzielnie z książką w domu i przed komputerem w szkole, robiąc tzw. lekcje multimedialne. Proszę być czujnym - zarówno w książkach do kursu, jak i w lekcjach multimedialnych jest BARDZO DUŻO BŁĘDÓW.
Podsumowując - szkoła mocno przereklamowana, zakłamana, nastawiona na podpisywanie umów a nie faktyczną, rzetelną naukę uczniów.