Pragnę podzielić wrażeniami sie ze wszystkimi chcącymi brać udział w nauce jez. ang. w tej szkole i na wstępie STANOWCZO ODRADZAM.
Cz. I CHEC NAUKI
Początek wygląda wspaniale, uśmiechnięte panie zapraszają na rozmowę, pokazują kolorowe wykresy, kusza promocyjnymi cenami, gratisowymi poziomami… Oszołomiony człowiek wychodzi z takiego spotkania i czuje sie rozdarty wewnętrznie, bo z jednej strony 4-5 tys. to nie mało za naukę a z drugiej taka wspaniała atmosfera (na ścianach zdjęcia uśmiechniętych studentów i nauczycieli we wspólnych spotkań). Po paru dniach- tygodniach włączają sie do akcji "naganiacze" który zaczynają wydzwaniać i pytać czy podobała nam sie rozmowa z konsultantem, czy jesteśmy zainteresowani, jeśli kurs za drogi mogą trochę opuścić itp. itd. W końcu naiwniak (m.in. Ja) łapie przynętę i zapisuje sie na kurs, który rozklada na raty. Przy czym pragnę zauważyć ze tak naparwde jedynie umowa ratalna z bankiem jest jasną i przejrzystą częścią tego całego cyrku w jaki niczego nieświadomy student sie pakuje, bo regulamin ( o ile można go tak nazwac) szkoły lakoniczny niejasny i totalnie zagmatwany.
Cukierkowy klimat trwa dopóki dopóty (tu do osób które wzięły kredyt) nie minie 7 dniowy termin kiedy można odstąpić od umowy. Po tym czasie juz mamy przechlapane.
CZ.II PROCES NAUKI
No i zaczęliśmy naukę, do dyspozycji mamy komputery, różnorakie zajęcia z nauczycielami. Wg regulaminu szkoły na 1 poziom przypada 20 godzin zajęć z lektorami. W praktyce nie ma takiej opcji żeby zrobić 10 czy 15. Godziny zajęć z lektorami sa mocno okrojone, w niekorzystnych porach. Niektórzy lektorzy, cóz… mnie sie zdarzyło że na jednych zajęciach lektor uciął sobie drzemkę... Ponadto częstą praktyka jest to ze dla osób które wykupują polowe czasu nauki tj. od rana do 15 zajęcia odbywają sie o 15 lub 15.30.W rezultacie wiec ani studenci z polowa czasu nie przychodzą na takie zajęcia ani osoby pracujące. Koniec z końcem nie pozostaje nam nic innego jak same lekcje multimedialne.
CZ. III NIESPODZIANKI
1. Nie wiem jak jest teraz ale jak ja zaczynałam to mi powiedziano ze w każdym momencie mogę zawiesić czasowo naukę i wystarczy jedynie napisać podanie. Po 2 takich podaniach okazało sie ze nie ma juz takiej możliwości i jeśli ktoś wybiera sie np na 3 - 4 tyg. urlop to mu ten czas nauki przepada.
2. Podobno można zrezygnować w każdym momencie - teoretycznie. W praktyce, każda osoba która wykupiła np 2 poziomy i do tego dostała 2 poziomy gratis, dostanie zwrot tylko za jeden poziom o ile go juz nie zaczęła.
3. Świadectwo MEN - aby je otrzymać student musi obowiązkowo zaliczyć na 1 poziomie, co najmniej 5 group class, co w praktyce jest niemożliwe. No i musi zaliczyć 1 blok podstawowy, sredniozaawansowany, zaawansowany. A "pech" chce ze aby skończyć cały blok należy dokupić kolejne poziomy :)
IV PODSUMOWANIE
Zaczynając ta szkole miamlam wiele nadziei na pełne sukcesu ukończenie nauki uwieńczone certyfikatem. Niestety nie było mi dane. Sądziłam ze jedynie ja jestem takim "trudnym studentem" ale w rozmowie z innymi okazało sie ze nie jestem samotnym Don Kichotem. Mam jedynie nadzieje ze wszystkie osoby, które zechcą zapisać sie do tej szkoły, po przeczytaniu tego postu skutecznie zaczną szukać innej. A za Speak Up weźmie sie w koncu UOKiK.