Nie poradzę Ci konkretnie jeśli chodzi o szkołę, ale: A2 to jest poziom +/- preintermediate (zakładając, że mówimy o CEFR), czyli poziom, na który powinno się trafić dopiero po co najmniej 120 godzinach nauki. Jeżeli nigdy nie uczyłaś się języka, nie powinnaś na ten poziom trafić i kropka.
Normalna szkoła, której zależy na poziomie nauczania, załatwiłaby to w pięć minut - oczywiście, proszę bardzo, przepraszamy za kłopot. Ale jeśli metodyk woli chronić własny tyłek, to trzeba przejść na oficjalną drogę, czyli: wszystko na piśmie. Najpierw podanie do dyrekcji o przeniesienie na niższy poziom (pozytywnie zaopiniowane przez lektora - to jest ważne, bo lektor najlepiej wie jak sobie radzisz); jeśli szkoła odmówi, wypowiadasz umowę i żądasz zwrotu kosztów, bo to oni spartolili sprawę, a nie ty. A jeśli szkoła nie idzie Ci na rękę, to idziesz pogadać z rzecznikiem praw konsumenta, informując przy okazji innych klientów, że z tymi ludzmi nie warto robić interesów.