No i co z tego, że dziala w 60 miastach? Czy to gwarantuje wysoką jakość nauki? Jak dla mnie to kolejna sieciówa, gdzie liczy się tylko kasa klienta a nie sam klient. Oczywiście, pewnie są lepsze i gorsze placówki, ale denerwuje mnie takie generalizowanie. Chodziłam do nich w zeszłym roku na kurs i choc muszę przyznać, że atmosfera jest miła, to same zajęcia średnio mi sie podobały, chciałam zrezygnować ale okazało się, że tak naprawdę nie mogę zrezygnować, bo przepadną mi pieniądze za niewychodzone zajęcia!
Teraz uczę się w Warsaw Study Centre, płacę nieco drożej, ale przynajmniej jestem zadowolona.