Edukacja w UK, wie ktoś w końcu jak to jest?????

Temat przeniesiony do archwium.
Witam,
w czerwcu skończę 16 lat (jestem teraz w III gim).
Najprawdopodobniej będę musiał od przyszłego roku(szkolnego - po wakacjach) mieszkać UK i chciałbym się dowiedzieć jak to jest z ich "kulawym" systemem edukacji. Z tego co poczytałem na forach internetowych to będę musiał zimować ostatnią klasę (w tym ich High school) po mimo tego, że znacznie moja wiedza na tym etapie znacznie przekracza przewidywaną w ich "systemie edukacji". Swoją drogą ciekawe czy bez precyzyjnych systemów pomiarowych można ocenić czy te szkoły ich czegoś uczą ;-) Tak czy inaczej musiał bym zimować tylko po to by zdać ich "pseudo maturę", która wątpię by była na wyższym poziomie niż nasz test gimnazjalny. Tak na marginesie trochę szkoda, że to my do nich wyjeżdżamy a nie odwrotnie.... I tu właśnie jest moje pytanie, skoro w High school pisze się maturę to co do jasnej ciasnej robi się w College?
I ile czasu się w nim spędza?


I tak jeszcze trochę z innej beczki, chciałbym się zapytać jak się żyje w uk, ja byłem raz w londynie, z tego co zauważyłem to jest tam strasznie z pogodą, podczas tylko 1 dnia pogoda zmieniła się chyba z 500 razy. Począwszy od przyjemnego poranka słoneczko i z 20 stopni, później zaczęło lać (nie wiem z kąt te chmury się wzięły ;-)), a potem i tak wyszło jeszcze słońce. A jak tam jest z mniejszością polską, są jakoś dyskryminowani?
Jak jest z cenami, i jak oceniacie ten kraj (ja słyszałem o durnej opłacie za wjazd samochodem do centrum itd.).


Pozdrawiam i dzięki za odpowiedź.

w UK High school jest dla dzieci od 11-16 roku zycia. Na koniec pisze sie GCSE, z wynikami ktorych jak je masz je na odpowiednim stopniu bedziesz przyjety do College (2 lata). W College robisz A levels, z ktorymi (jak bedziesz mial dobre wyniki) moze dostaniesz sie na Uni.
Dodam, ale i tak to juz pisalam nie jeden raz. U UK obowiazek chodzenia do szkoly jest tylko do 16 lat - wtedy mozesz robic co chcesz.

Niestety pogody nie mozna przewidziec, jak Ci sie nie podoba to prosze zglosic reklamacje. (chyba wiesz do kogo).

Oplata za wjazd do centrum Londynu byla uzgadniana przez the Mayor of London pare lat temu i jakos wszyscy sie przyzwyczaili i nigdy to sie ni zmieni. Jak Ci sie nie podoba uzywaj public transport.

Napisz jak mozna 'ocenic' kraj? Wtedy odpiszemy jak jego oceniamy.

z
Witam,
na czym jak na czym ale na edukacji mi zależy ;-)
Ale dobrze rozumiem, musiałbym zrobić rok w high school, później colege a potem uniwerek.
A co do oceny kraju, chodzi o to jak wy go oceniacie, tzn ja polskę oceniam jako kraj z durnymi nie przemyślanymi przepisami, żenującymi politykami, wysokimi podatkami, ale za to ciekawy pod względem kulturowym itd. O podobną proszę ocenę uk.


Pozdrawiam
Uk jest tak samo (tylko troche gorzej)
awarzych,

wyczuwam straszną ignorancję i kpinę z edukacji w UK, tak jakbyś między wierszami napisał, że jej poziom jest żenujący, a Ty jesteś duuużo ponad to. Gdybym teraz była bardzo niemiła, to wzięłabym pod uwagę Twój błąd ortograficzny ("z kąt") i stwierdziła, że najwyraźniej to polska podstawówka mocno kuleje.

Prawda z edukacją w UK (nie mówię wyłącznie o Anglii) stoi tak, jak w Polsce: są lepsze i gorsze szkoły, lepiej i gorzej prowadzący lekcje nauczyciele i lepiej i gorzej uczący się (i mający do nauki stosunek) uczniowie. Powiem Ci teraz na przykładzie Szkocji, bo tak jest mi najprościej. Są dzieciaki, które lecą po najmniejszej linii oporu, wybierają minimalną liczbę przedmiotów, dodatkowo na poziomie niskim, żeby nie powiedzieć - żenującym. Ale są też tacy, którzy wybierają przedmioty na takim poziomie w ostatniej klasie szkoły średniej, na jakim nie miałbyś ich na pierwszych dwóch latach studiów w Polsce (UJ, UW itp.) i uwierz, bajek nie opowiadam. W Polsce masz przecież dokładnie analogicznie: możesz albo skończyć LO z maturą rozszerzoną z wszystkiego na 90% i pójść na bardzo dobry uniwersytet albo też ledwo prześlizgnąć się przez byle jakie LO i skończyć w Wyższej Szkole Machania Widłami albo Mieszania Bigosu Łokciem - jak kto woli. Wszystko zależy od Twojej motywacji, tego co szkoła Ci oferuje i nauczycieli, gdziekolwiek byś nie był, czy w PL czy UK.


Ocena UK o którą prosiłeś jest ciężka do wykonania - jak to już Terri stwierdziła :) Powiem ze swoich własnych obserwacji:
- fajniejsze niż w PL autobusy miejskie
- zdarzają się jakieś niemiłe akcje na tle rasistowskim, ale to w stosunku raczej nie tylko do Polaków, ale do innych grup też (ze strony Polaków też sie zdarzają, nie jesteśmy święci poza granicami kraju)
- okropna wilgotność powietrza (pranie mi schnie nawet do tygodnia przy złej pogodzie, mimo używania dehumidifier :D)
- polskie produkty są całkiem nieźle dostępne, gdy kogoś najdzie ochota na coś polskiego do przegryzienia
- durne przepisy zdarzają się wszędzie (ostatnio słyszałam coś o tym, że jak odśnieżysz kawałek publicznego chodnika przed swoim domem, zrobi się lód i ktoś się poślizgnie i zrobi sobie krzywdę, to może zażądać od Ciebie odszkodowania)
- co do zróżnicowania kulturowego w UK to tu będziesz miał tego tyle, że zacznie Ci uszami wychodzić
- ludzie są dosyć spokojnie i 'luźno' nastawieni. Z drugiej strony może to wkurzać, jeśli są zbyt 'luźni', a Ty chcesz coś szybko załatwić. Szczególnie jeśli chodzi o tzw. 'fachowców'. Ci, których miałam 'przyjemność' poznać wyznawali zasadę 'może jak poczekamy to samo się zrobi'. Mają na wszystko czas i niczym się nie przejmują. W Polsce jak kogoś opieprzysz z góry na dół, to w końcu weźmie i zrobi o co go prosisz - tu pieprznie on (robotą) i pójdzie do domu.
- płyty z filmami i muzyką są tańsze
- pogoda jest faktycznie dołująca. może nie tyle, co dosłownie bez przerwy pada, ale w zimie jest zimno, szaro, ponuro i ciemno.
- nie potrafią poradzić sobie zupełnie z zimą, tzn. jak już spadło 15 cm to musiały w całym mieście przestać jeździć autobusy, w sklepach asortyment jak za komuny, szkoły pozamykane i generalnie już była wizja końca świata.

Zaznaczam, że 'ocena UK' to moje własne odczucia i własna opinia, ale sądzę, że właśnie po to jest to forum; gdyby ktoś chciał szukać neutralnych spostrzeżeń to powinien szukać gdzie indziej. Jak sobie jeszcze coś przypomnę to dopiszę.
Mam jeszcze małe pytanie.
Z tego co wiem to można u nich zrobić prawko kat. 'B" już w wieku 16 lat, a ja właśnie po kilku tygodniach pobytu będę miał ukończony ten właśnie wiek. To znaczy, że będę mógł pójść do jakiegoś ośrodka i zrobić prawko? Ja jako polak? I jeszcze na jakiej to działa zasadzie, bo rozumiem, że pełnoletnim się jest tam od 18 roku życia, więc kto odpowiada za moje czyny? Muszę jeździć z rodzicem czy jak? Kto ubezpieczy samochód 16-latkowi itd.

Mam jeszcze pytanko odnośnie cen, a mianowicie biorąc gazetkę jakiegoś sklepu np. z rtv/agd to o jakiej różnicy cenowej (w porównaniu z polską) mówimy? Z tego co ja porównałem ceny z ebay.co.com a allegro.pl to w Anglii jest średnio o 1/6 a nawet 1/3 taniej (przynajmniej elektronika), przy czym w Anglii są jeszcze wyższe pensje.

Pozdrawiam
>>>Z tego co wiem to można u nich zrobić prawko kat. 'B" już w wieku 16 lat, a ja właśnie po kilku tygodniach pobytu będę miał ukończony ten właśnie wiek.
...malo wiesz, albo naucz sie czytc. NIKT nie pozwoli Ci jezdzic autkiem jako 16to latek, bo nie mozesz miec odpowiedzialnosci doroslego. Koniec kropka. Naucz sie czytac po ang i sprawdz na stronach.


Cytat: terri
>>>Z tego co wiem to można u nich zrobić prawko kat. 'B" już w wieku 16 lat, a ja właśnie po kilku tygodniach pobytu będę miał ukończony ten właśnie wiek.
...malo wiesz, albo naucz sie czytc. NIKT nie pozwoli Ci jezdzic autkiem jako 16to latek, bo nie mozesz miec odpowiedzialnosci doroslego. Koniec kropka. Naucz sie czytac po ang i sprawdz na stronach.

http://www.direct.gov.uk/en/Motoring/DriverLicensing/WhatCanYouDriveAndYourObligations/DG_4022547

Prawo jazdy kat. B - min 17 lat.
edytowany przez oliwkowa-oliwka: 21 sty 2011
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Brak wkładu własnego

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie