hejka:)
tak cztam te posty o nie ciekawych rodzinkach i sobie mysle, dziewczyny jesli jest wam zle czujecie sie nie tak, tzn za duzo obowiazkow, nie potraficie po prostu porozmawiac z tymi ludzmi, usiasc i powiedzoiec, mam za duzo godzin obowiazkow itp, przeciez macie jakies umowy z tymi rodzinami, nie mozna dac sie wykorzysywac i poniazac tym bardziej, jestescie operlkami w wolnych krajach, w kazdej chwili jesli cos jest nie tak mozecie odejsc wrocic do domu a jesli nie, to po prostu przeniesc sie do innej rodziny, nie rozumiem takiego zavchowania tym bardziej, ze te rodziny naprawde wiele korzystja na au pairs, nie tylko finansowo,bo zatrudniajac nanny , musielib wydac wiecej, wiec powinni traktowac au pairs rzeczywiscie zgodnie z umowami, ktore podpisali z nami a jeslki, to trzeba powiedziec bye..i tyle!
ja jestem operka w uk, akurat trafila mi sie fajna rodzinka , nie mam zbyt dobrej komunikacji z hostami, ale tez nie ma jakis zgrzytow zyjemy obok siebie, wiedzac ,ze oni sa zalezni ode mnie a ja od nich...
to na tyle
gdyby ktos chcial pogadac to moje [gg]
pozdrawiam ..