ja tez jestem au-parka ale juz nie dlugo!!!

Temat przeniesiony do archwium.
Sluchajcie ja jestem od roku operka w Anglii. Znalazlam rodzine przez internet (www.gumtree.com). Wymienilismy kilka maili,zdjec,dwa razy rozmawialismy przez telefon.Zarabiam calkiem dobrze i chyba to mnie jeszcze tu trzyma:) Rodzina do symatycznych nie nalezy,mialam i mam kupe problemow z rodzicami i dziecmi. Zostaje tu jeszcze tylko dwa miesiace,az moje dzieci skoncza szkole.Nastepnych wakacji z nimi juz bym chyba nie przezyla. Najgorszemu wrogowi tej rodziny bym nie polecila.Kasa to nie wszystko,uwazajcie na co sie godzicie.I co najwazniejsze nauczcie sie mowic "NIE" inaczej bedziecie wykorzystywane.
operka
Hej! Ja też swego czasu chciałam wyjechać jako au-pair do Anglii. I to jednocześnie przez biuro w UK i szukając przez internet. Ale to wszystko tak dłuuuuuugo trwało.... ze w końcu zrezygnowałam. Obecnie moja kumpela tam jedzie przez polską agencję. I jedno co muszę powiedzieć, że te angielskie rodziny są strasznie wybredne. Więc to dobra rada dla tych, którzy biorą pierwszą chętną rodzinę-by się dobrze zastanowiły czy to dobry wybór.....
ja jestem rowniez au-apir tylko ze w Belgii, ale moja host jest angielka, on holenderm
zaje... ludzi mili i w ogole b. wyrozumiali - ale dzieci prawie ich nie widza, ja tez - nie dlatego ze pracuja - tylko dlatego, ze ona nie potrafi wytrzymac nawet 10min ze swoim 22mies synkiem - ucieka z domu jak tylko jade do szkoly, a on zamyka sie w pokoju i oglada filmy!!! tragedia
bylo fajnie do 6 mies ale teraz juz mam dosc!!!
12godz dziennie od 2 mies dnia wolnego nie mialam!!!!
chyba zmienie rodzine
trzeba umiec mowic NIE
teraz juz to wiem!
czesc. Ja teraz jestem jako au pair w reading i tez mi sie trafila nie ciekawa rodzinka :(
hejka:)
tak cztam te posty o nie ciekawych rodzinkach i sobie mysle, dziewczyny jesli jest wam zle czujecie sie nie tak, tzn za duzo obowiazkow, nie potraficie po prostu porozmawiac z tymi ludzmi, usiasc i powiedzoiec, mam za duzo godzin obowiazkow itp, przeciez macie jakies umowy z tymi rodzinami, nie mozna dac sie wykorzysywac i poniazac tym bardziej, jestescie operlkami w wolnych krajach, w kazdej chwili jesli cos jest nie tak mozecie odejsc wrocic do domu a jesli nie, to po prostu przeniesc sie do innej rodziny, nie rozumiem takiego zavchowania tym bardziej, ze te rodziny naprawde wiele korzystja na au pairs, nie tylko finansowo,bo zatrudniajac nanny , musielib wydac wiecej, wiec powinni traktowac au pairs rzeczywiscie zgodnie z umowami, ktore podpisali z nami a jeslki, to trzeba powiedziec bye..i tyle!
ja jestem operka w uk, akurat trafila mi sie fajna rodzinka , nie mam zbyt dobrej komunikacji z hostami, ale tez nie ma jakis zgrzytow zyjemy obok siebie, wiedzac ,ze oni sa zalezni ode mnie a ja od nich...
to na tyle
gdyby ktos chcial pogadac to moje [gg]
pozdrawiam ..

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa