Samotna nauka

Temat przeniesiony do archwium.
Witam! Otoz, w sesji letniej zdalem FCE na B i chcialem pracowac dalej nad CAE. Niestety, rodzice uznali to za nie potrzebne i ze to co mam narazie mi calkowicie wystarcza. Mam 16 lat ,ale tez porzadny zapal do powiekszania wiedzy o angielskim. Co proponujecie do self-study, jakie materialy do indywidualnej pracy na poziomie ok. CAE (advanced)? A moze nawet ktos sam sie uczyl do tego egzaminu? Czekam na odpowiedzi ;D
Witam serdecznie. Przede wszystkim oczywiście gorąco zachecam Cie do nauki. Jednak jestem przeciwniczką nauki samodzielnej tylko i wyłącznie. Możesz samemu poznan tysiąc słow , doskonalic sie w gramatyce. Jednak jest jedno ale... u osób takich , które uczą sie jedynie w domu rosnie tak zwany zasób biernego słownictwa. Jeśli chodzi o mówienie to cofasz się wtedy.. Oczywiście można sie "ratować" za pomoca ciąglego sluchania bbc.. i konwersacji. Mówic i jeszcze raz mówić.. nie wolno Ci o tym zapomnieć.
Co do podręczników polecam Upstream Advanced..
Wiem , ze zdałeś FCE bardzo ładnie na "b" i serdecznie gratuluje..: D
Ale może masz jakąś cześć z której sie czujesz najgorzej? Jesli tak, to napisz co to takiego, postaram sie cos doradzić.
u osób takich , które uczą sie
>jedynie w domu rosnie tak zwany zasób biernego słownictwa. Jeśli
>chodzi o mówienie to cofasz się wtedy..
Hej to nieprawda, o ile regularnie pracujesz z językiem. Ewentualnie dobrą radą na to, jest pisanie w jednej linii synonimów, tzn. dopisywanie nowo-poznanego słowa do tych które już znaliśmy.I uczenie się takich ciągów (hehe tu od razu matematyka się kłania).
a ja polecam internet do nauki. ogromna ilosc materialow. szczerze mowiac to polecam jedna stronke:
http://www.jezykniemieckinet.webpark.pl/angielski
nie przerazcie sie nazwa strony ale to jest o ANGIELSKIM :) wiec zycze sukcesow w dalszej nauce.
niestety niezapominajka ma rację! sam tego doświadczyłem! nauka słówek, synonimów, czytanie też są bardzo ważne, ale nigdy nie wolno zaniedbywać konwersacji, bo biegłość w mówieniu traci się bardzo szybko.

zdarzyło wam się kiedyś nie mówić miesiąc po polsku np. z powodu wyjazdu zagranicznego? traci się wtedy poczucie pewności siebie w wysławianiu sie we własnym języku, a co dopiero w takim, którego uczymy się jako drugiego! katastrofa!
później musi to trochę potrwać zanim dojdziem do dawnej wprawy.
jeszcze raz podkreślam: mówić, mówic, mówić! choćby do siebie ;-)
Look in the mirror, man, and just find yourself speaking to yourself - I guess it should do the trick...
>jeszcze raz podkreślam: mówić, mówic, mówić! choćby do siebie ;-)

ale o czym? ;-)
Temat przeniesiony do archwium.