niestety niezapominajka ma rację! sam tego doświadczyłem! nauka słówek, synonimów, czytanie też są bardzo ważne, ale nigdy nie wolno zaniedbywać konwersacji, bo biegłość w mówieniu traci się bardzo szybko.
zdarzyło wam się kiedyś nie mówić miesiąc po polsku np. z powodu wyjazdu zagranicznego? traci się wtedy poczucie pewności siebie w wysławianiu sie we własnym języku, a co dopiero w takim, którego uczymy się jako drugiego! katastrofa!
później musi to trochę potrwać zanim dojdziem do dawnej wprawy.
jeszcze raz podkreślam: mówić, mówic, mówić! choćby do siebie ;-)