testy kwalifikacyjne British Council

Temat przeniesiony do archwium.
Witam serdecznie
Mam taką prośbę do wszystkich tych, którzy zapisali się na kursy przygotowujące do CAE w British Council, by mogli w miarę możliwości podać zagadnienia poruszane na teście kwalifikacyjnym do danej grupy.
Wiem jedynie tyle, że test kwalifikacyjny na kurs składa się z części pisemnej i ustnej. Może ktoś wie co może być poruszone i jakie zagadnienia?
Z góry dziękuję
AK.
Pytam, poniewaz sama chce isc wlasnie na kurs CAE i to w dodatku jak najkrotszy- tym samym bardziej intensywny. Czy moge nie zostac dopuszczona jesli bede miala gorszy dzien i lektor uzna, ze powinnam zaczac nizej? W sumie to podbijam pytanie poprzedniczki
Pisałam ten test jakieś dwa lata temu, ale z tego co pamiętam nie ma tam za bardzo gramatyki, więc raczej nie jak się do niego przygotować. Jedynie co mogę doradzić to rozwiązanie kilku arkuszy z CAE.
Pamiętajcie, że rozmowa też jest dość ważna. Dobrym pomysłem wydaję mi się przygotować kilka zwrotó, którymi można zaskoczyć pozytywnie egzaminatora.
Musicie też się zastanowić czego oczekujecie od takiego kursu, bo raczej gramatyki was tam nie nauczą.

Pozdrawiam
To na co kurs stawia najwiekszy nacisk?
Moglabys napisac troche o swoich wrazeniach?
Nie wiedzialam, ze przy tescie do BC trzeba sie starac i przygotowywac tak jak np. na mature ;)
Zawsze mile widziane jest wtrącić jakiś fajny, neutralny zwrot, idiom lub coś tego typu, przynajmniej tak mi się wydaję.
Ja nie byłam zbyt zadowolona z BC ponieważ miałam 11 osób w grupie i generalnie rozmawialiśmy ze sobą nawzajem, a nie z lektorem. Gramatyki robiliśmy również bardzo niewiele. Muszę jedynie przyznać, że dostawaliśmy bardzo fajne materiały, które przygotowywał nasz lektor.
>Ja nie byłam zbyt zadowolona z BC ponieważ miałam 11 osób w grupie i
>generalnie rozmawialiśmy ze sobą nawzajem, a nie z lektorem.

Po angielsku czy po polsku? Jeśli po angielsku, to nie widzę problemu.
Niby po angielsku, ale nikt nie pprawiał naszych błędów i nie miał kontroli nad naszą wymową.
A kto byl Twoim lektorem (jesli mozesz zdradzic)? Bardzo ciesze sie, ze wreszcie znalazlam kogos kto chodzil do BC :) Czy gdybys miala jeszcze raz wybierac kurs to wybralabys ten sam, inna szkole jezykowa czy uczyla sie sama?
Nie chciałabym publicznie podawać jego danych. Mogę napisać ewentualnie podać na e-mailu. Ale ja naprawdę nie mam nic do lektora, ale o sposób w jaki chcą wynieść jak nawięcej kasy najniższym kosztem. Uważam, że 2500 to przesada jak na takie warunki. Trzy lata temu płaciłam zdecydowanie mniej a miałam zajęcia z brytyjczykiem w grupie, która liczyła cztery osoby.
Rok temu chodziłam na zajęcia indywidualne i byłam o wiele bardziej zadowolona. Naprawdę bardzo wiele się nauczyłam. Sczególnie z gramatyki, ale na tym właśnie mi najbardziej zależało, bo niestety "przez brytyjczyków" miałam ogromne braki. Choc muszę przyznać, że trochę mi brakuje takiego prawdziwego kontaktu z językiem jaki można uzyskać mając zajęcia z brytyjczykami.
A moglabys napisac skad jestes (i tym samym w jakim miescie chodzilas na kursy?)
z Warszawy
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Studia językowe