Co można więcej, żeby zdać??!!

Temat przeniesiony do archwium.
Przeczytałam właśnie jeden z temat z forum dotyczącego CAE i jestem przerażona...
Egzamin zdaję w grudniu, później czeka mnie matura, egzaminy na studia ( na anglistykę i lingwistykę, na marginesie), więc zdam go teraz albo nigdy. Od października zeszłego roku chodziłam na kurs CAE w szkole językowe 2x2h w tygodniu przez 8 miesięcy, przerobiłam podręcznik Landmark Advanced, gramatykę Vince’a (poziom advanced), sama przygotowuję się z „Focus on Advanced English” Sue O’Connel, prowadzę regularną korespondencję z 3 osobami po angielsku, jedna z nich jest native speaker’em, codziennie coś czytam po angielsku (latem „Alice’s Adventures in Wonderland”, „High Fidelity”, „The old man’s love”) oraz the Week, the World of English (polecam, mi polecił native speaker ze szkoły brytyjskiej w stolicy), słucham czego się da: BBC, audiobooks. Zaczęłam pracować także z programem Supermemo. I... nadal mam problemy z:
1) słownictwem formalnym ( zamiana stylu z informal na formal)- English in use
2) brakuje mi czasem słów i potrafię się „zaciąć”
3) listami formalnymi (patrz p.1)
4) open gaps- English in use
Proszę o dobre rady od szczęśliwych posiadaczy certyfikatu i nie tylko, tylko mnie ludki nie straszcie więcej, bo mi padnie na mózg do grudnia... Jak widzicie jestem zdeterminowana, mało kto się uczy w trakcie tak pięknego lata :/
Thanks in advance!
...i tak trzymaj! Z tego co napisałaś wynika że masz bardzo pozytywne podejście do nauki i sprawia Ci ona przyjemność - tak jak ja. I jeśli już masz tak pozytywne podejście to nie pozwól innym go zniszczyć. Sztywne zakuwanie i rozwiązywanie testów to nie wszystko - trzeba jeszcze poczuć język, a testy Ci w tym nie pomogą. Jedyne czego mogę Ci doradzic to weryfikacja swoich umiejętności - zorientuj się które szkoły przeprowadzają egzaminy próbne (tzw. Mock Exams) i śmiało się na nie zapisuj. Masz wtedy okazję do przejścia całego egzaminu w realnym czasie i sprawdzenia na jakim naprawdę jesteś poziomie. Polecam Mock Exams w którejś ze szkół International House - korzystałem kilkakrotnie chociaż nie byłem ich studentem.
Jeszcze parę słów zachęty - uczyłem się tak jak Ty + Mock Exams (czasami nawet dwa pod rząd w różnych szkołach) + używanie angielskiego kiedy się da (przestałem kompletnie czytać po polsku i oglądać polską telewizję). Efekt: w czerwcu roku 2000 zdałem FCE po pięciu latach nauki od podstaw, a właśnie dowiedziałem się że w sesji czerwcowej 2003 zdałem CPE (\"przeskoczyłem\" advanced).
Podsumowując - głowa do góry i śmiało do przodu!
Dzięki bardzo za pocieszenie i rady. Nie wiem jednak na czym polegają egzaminy, o których pisałeś i ile kosztują. Czy można się na nie zapisać w każdej chwili i na dowolny termin? Gratuluję zdania CPE!
wyluzuj! jesli rzeczywiscie uczysz sie w tak roznorodny sposob, przerobilas material z wymienionych ksiazek i poslugujesz sie jezykiem to nie ma innej mozliwosci jak zdac cae, i to na bardzo wysoka ocene... od dluzszego czasu zagladam juz na to forum i odnosze takie wrazenie, ze czesc ludzi na nim piszacych nie docenia swoich umiejetnosci albo ma znacznie obnizone zdolnosci uczenia sie... posty typu \"uczylem/am sie x lat, przeczytalem/am y ksiazek i zaliczylem/am z szkol jezykowych a mimo to nie zdalem/am\" wywoluja tylko bezsensowne podgrzewanie i tak juz napietej przed egzaminem atmosfery. cae jst przeciez egzaminem dla obcokrajowcow, dla ktorych angielski jest jezykiem obcym - nie zdaja go mieszkancy krajow anglosaskich czy profesorowie anglistyki. wrecz przeciwnie - zdaja go ludzie tacy jak tu na tym forum: przede wszystkim uczniowie, studenci, pracownicy roznych firm czy przedsiebiorstw. robienie bledow, zapominanie slow czy zacinanie sie podczas speakingu to nie tylko twoj problem... podawanie nieprawdziwych informacji (\"nie sposob w rok przeskoczyc z fce na cae\") czy straszenie niesamowitym poziomem trudnosci utwierdza tylko czytajacych to ludzi w stwierdzeniu, ze jeszcze nie czas na cae. wg mnie powinno byc odwrotnie - powinno sie zachecac do podjecia sie wyzwania jakim jest cae...

wracajac do tematu - jestes na idealnej drodze do zdania cae, jak najbardziej na \'a\'. uczac sie tego wszystkiego zdobylas zapewne ogromna wiedze - najwazniejsze, bys poczula sie pewna i dalej kontynuowala wytyczona sobie droge do celu. z takim bagazem wiedzy po prostu musisz zdac.

pzdr,
michal
Czym Ty się przejmujesz!!! Robiłam spoooro mniej niż Ty i zdałam. Na egzamin szłam przerażona ponieważ dzień wcześniej zrobiłam 3 testy Use of English i kazdy wyszedl poniżej C, plułam sobie w brodę, dlaczego tak mało się uczyłam (jestem potwornie roztrzepana i nieobowiązkowa, oprócz prywatnych lekcji robiłam coś tylko \'od czasu do czasu\') no i zdałam na B... jeżeli faktycznie zrobiłaś już to co napisałaś, to nie rozumiem czemu nie przystąpiłaś w czerwcu? Ja też mam mature w maju i wolałam sobie 4 klasy nie zawalać dodatkowymi egzaminami... A tak poza tym to nic sie nie martw, zdasz na pewno, podejdź do tego z większym luzem, a nic Ci nie będzie sprawiało problemów...
Trzymam kciuki za grudzień.
DLACZEGO TO ,DLACZEGO TAMTO????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????///////////////////???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????...
Temat przeniesiony do archwium.

 »

FCE - sesja letnia 2003