Wczoraj zdawałam Speaking i też miałam ten problem - gdzie mam pójść? Nie na Taczaka, ale na Ratajczaka 44, dokładnie tak, jak każe Ci mapka. Wejście jest koło wejścia do kawiarni czy cukierni, niestety nie ma na drzwiach ani w okolicy żadnej kartki czy strzałki, że to tu trzeba wejść. Ja po prostu zapytałam o to jakąś dziewczynę, ubraną na \"galowo\". To jest wielki minus organizatora, że nie ma dokładnych informacji, gdzie w Empku mieści sie punkt egzaminacyjny. Na ogół wszyscy znają tylko wejścia od Pl. Wolności, gdzie wchodzi się po książki czy gazety. Drugi olbrzymi błąd ze strony organizatorów - w całej szkole STRASZNIE śmierdzi papierochami (nawiasem mówiąc - czy obowiązuje prawo o niepaleniu w miejscach publicznych?), jest ciasno i duszno. Ale to drobiazg. Egzamin wcale nie jest taki straszny, jak by się mogło wydawać, i niekoniecznie egzamin zdaje się z osobą z sąsiednim numerem. To tyle. Pozdrowionka