Dostalem dzisiaj statement of results. Otworzylem koperte, patrze na wykres - szok, moja ulubiona czesc writing, w polowie pomiedzy borderline a weak. Co ciekawe, dzien przed egzaminem napisalem sobie dla wprawy tematy z warszawy. Letter of application na moim egzaminie byl niemal identyczny jak ten z wawy, a ze pamiec mam dobra, to napisalem niemal slowo w slowo, uzywajac ciekawych fraz itp. itd. Pierwszym tematem byl list do kolegi, ktory wierze ze moglem jakos zbagatelizowac, jednak nei wierze zeby w az takim stopniu. Nastepna ciekawostka - pytalem sie znajomych, 2 osoby z B i jedna z C, maja na wykresie identycznie tak samo writing, a zapewniam, ze leszczami to one nie sa. A i ja dostawalem zawsze 8[tel]% piszac wypracowania w szkole jezykowej. Mam pytanie do innych osob, ktore dostaly oceny B i C, czy moze dostaly identyczna ocene z writingu, czy, byc moze, to wyjatkowy zbieg okolicznosci? Naprawde cholernie sie zdziwilem, chcialbym zobaczyc jakich to bledow doszukali sie egzaminatorzy. Co do oceny nie mam pretensji, B jest ok, mam papier i sie ciesze :)