po raz trzeci oblałam na \"d\"

Temat przeniesiony do archwium.
FCE PO RAZ TRZECI na \"d\" - ile można!!!!kurcze, masz pieprzona racje z tym oblewaniem po rz trzeci!!! mam juz tego dosc... ja trzy razy podchodziłam do FCE i znow nie zdałam, przeciez człowiek moze się zarąbąc dostając pocztą ciąglę literkę \"D\". ile mozna probowac... cholerka. ucze sie angielskiego od 10 lat. byłam 4 razy na kursach językowych ze granicą (na miesiąc), chodziłam przez cały czas na zajęcią i prywatnie i do szkółki, starałam się, a tu znowu nici z FCE. nie sądzę bym nie zasługiwała na ten głupi papierek chociaż z literką \"C\" myslałam że może za trzecim razem już się uda. Rany, przecież to trzeba mięć na prawdę pecha...:( juz mam dosyć angielskiego. te egzaminy mnie zniechęciły do jakiejkoliwiek nauki angielskiego. Już nigdy nie spróbuje!! moze oni rzeczywiscie sobie wybierają kto ma zdać to FCE!!! fuck!
Hm... Trzeba się było uczyć. Ilość zaliczonych kursów i wyjazdów o niczym nie świadczy. trzeba byc naprawde \"zdolnym\" zeby oblac trzy razy...
co dolujesz dziewczyne!!!!!!!
faktycznie przerabane nie zdac, bardzo wspolczuje :((((
podziwiam za wytrwalosc,ja wiem ze jak teraz nie zdam to juz wiecej nie podejde ........... latwo sie zniechecam, a poza tym to mi na razie potrzebne jedynie do maturki ............
mhm...tak jak zostalo powiedziane trzeba sie naprawde uczyc..ci co sie ucza 3 lata intensywnie moga byc na tym samym poziomie co ci co sie ucza 10 lat;)
Główka do góry! Odpocznij troche od tego angielskiego-przyda się i nie słuchaj takich ludzi jak Robert(przepraszam Robert ale to miłe nie było z Twojej strony). Po prostu zdając ten egzamin nigdy nie wiadomyo czego sie spodziewać. Wystarczy czasem jedno słowo którego się nie zna i już się na pytanie nie opdpowie. Tak juz jest. Ale trzeba się nie poddawać! Tylko nic na siłę! pozdrawiam cieplutko 3maj się
eh ja tez zdawalm 3 raz z ta roznica ze teraz zda;am na C i jestem szczesliwa. Nawet nie iwem co Ci poweidziec.. ja sama sie zastanawialm co zrobie jak nie zdam..
wkazdym badz razie tzrymja sie!
Przepraszam, nie chciałem być taki niedelikatny... ale czy nie mam troche racji:P? ale i tak sie nie przejmuj. FCE to nie najwazniejsza rzecz na świecie.
cześć.teraz dopiero czytam o tych FCE CAE I CPE.Ale jeszcze nie wiem od ilu lat zdaje się takie egzaminy i jak się zapisać.ja uczę się ang.od 8 lat, ale przez większą część się nie przykładałam, a praktycznie rzecz biorąc, to dopiero od 2 lat wzięłam się porządnie do nauki.ale ciągle mam nadzieję, że nadrobię stracony czas.(mam 15 lat).zresztą gdybym nie weszła na tą stronę, to w ogóle nie wiedziałabym co to są te egzaminy, bo nauczyciele którzy do tej pory mnie uczyli i uczą niec nie mówili o nich.tak to jest teraz, człowiek sam musi walczyć o swoje i nikt mu w tym nie pomoże.
Temat przeniesiony do archwium.

 »

FCE - sesja zimowa 2003